logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Henryk Wieja
Błogosławieństwa ojca rodziny
Życie Duchowe
 


Bóg zachęca, byśmy błogosławili swoje dzieci Jego imieniem, bez względu na to, czy one to przyjmują, czy nie. Dobrze jest jednak, by dzieci miały świadomość, że ilekroć Bóg na nie patrzy, rozpromienia się i cieszy się nimi. Ogłaszaj nad swoim dzieckiem: „Niech obróci Pan twarz swoją ku tobie”. Bądź świadomy, że wówczas Bóg nie tylko z miłością spogląda na twoje dziecko, ale swoją obecnością dotyka również ciebie. Masz do czynienia nie z sędzią, ale z miłującym Ojcem. Tym, który kocha twoje dzieci oraz ciebie samego jak własnego syna!

Biblia mówi, że Boga nikt nigdy nie widział, lecz Jezus Chrystus, obrońca i orędownik, przyszedł objawić nam Ojca i pokazać, na czym polega miłujące serce Boga. Nie musimy bać się Boga. Bóg mówi: „Spróbuj policzyć ziarna piasku na brzegu morza. Nie jesteś w stanie. Tak wiele jest pozytywnych myśli, które mam na twój temat”.
 
Błogosławieństwo, które zmienia rzeczywistość
 
Bóg także zobowiązał nas – mężczyzn, mężów i ojców – byśmy nad naszymi rodzinami, w tym przede wszystkim nad własnymi żonami, wypowiadali tę proroczą deklarację: „Niech wam błogosławi Pan i niechaj was ochrania i okazuje przychylność; niech się rozpromienia na wasz widok i wypełnia was swoją miłością; niech każde jego spojrzenie, gdy na Was patrzy, obdarza was Jego pokojem i nim wypełnia”. Jeżeli nigdy nie czyniliśmy tego z wiarą, zacznijmy już dziś, a doświadczymy potężnej zmiany rzeczywistości. Zmiany we własnym życiu, w relacji małżeńskiej i w życiu naszych dzieci.

Najlepiej, jeśli ojciec zna tę prawdę i od najwcześniejszych lat swojego dziecka wypowiada nad nim te słowa. Błogosławi je od momentu, kiedy wie, że jest poczęte w łonie żony. Potem, gdy maleńkie bawi się czy śpi, kiedy wydawałoby się, że jeszcze nic nie rozumie i nic do niego nie dociera. Słowa błogosławieństwa płyną przed tron Ojca w niebie, który pragnie to dziecko błogosławić ze względu na wiarę i posłuszeństwo jego ojca.
 
Jestem dumny z jednego z uczestników szkoleń w zakresie poradnictwa chrześcijańskiego, które prowadzimy razem z żoną. Andrzej przyjechał na szkolenie, by zdobyć wiedzę i umiejętności do pracy z ludźmi. Podczas szkolenia w zupełnie nowy sposób spotkał się z Bogiem. Odkrył ojcowskie serce Boga, czego nigdy wcześniej nie doświadczył. Przyjął bardzo osobiście słowa błogosławieństwa Aarona, którymi mogłem go błogosławić. Łzy popłynęły mi po twarzy, kiedy po kilku miesiącach otrzymałem od niego wiadomość: „Henryku, jestem ojcem. Urodził się mój pierwszy syn. Byłem przy porodzie i pierwszymi słowami, które wypowiedziałem do mojego syna, w obecności żony, lekarza i pielęgniarek, były słowa błogosławieństwa Aarona. Dziękuję ci, że na twoim wykładzie mogłem to zrozumieć i przyjąć”.
 
Ze wzruszeniem dziękowałem Bogu za Andrzeja. Jego syn otrzymał największy prezent, jaki mógł otrzymać, przychodząc na świat – słowa błogosławieństwa od swojego ziemskiego ojca, wypowiedziane z wiarą i autorytetem, które Ojciec w niebie obiecał, że wykona!
 
Autorytet ojca
 
Dziecko od momentu poczęcia jest istotą trójjedyną. Zgodnie z Pismem Świętym posiada ducha, duszę i ciało. Na poziomie ducha człowieczego odbiera duchowe błogosławieństwo, przekładające się na wszystkie dziedziny jego życia. Kiedy kładziesz rękę na główce swego dziecka, Bóg nadaje temu duchową wartość i moc. Jako ojciec masz największy duchowy autorytet, by błogosławić swoje dziecko i oczekiwać, że Bóg spełni to, co obiecał. Połóż ręce na głowie swojego dziecka i wypowiadaj głośno, z wiarą i autorytetem te słowa: „Niech ci błogosławi Pan i niechaj cię strzeże nawet we śnie. Niech rozpromienia się na twój widok, gdy raczkujesz i gdy pojawia się twój pierwszy ząbek. Niech ci okazuje miłość i niech Jego pokój wypełnia twoje serce”.
 
Forma komunikowania zmienia się z wiekiem. Inaczej mówimy do trzynastolatka, inaczej do dwudziestolatka, jeszcze inaczej do dorosłego syna czy córki, którzy mają już własne dzieci. Bóg zobowiązuje nas, ojców, byśmy przez cały czas życia naszych dzieci, tę samą treść wyrażali nad nimi głośno, modląc się i błogosławiąc je. Dzisiaj wszystkie dzieci potrzebują ojcowskiego błogosławieństwa i wołają do ojców: Błogosławcie nam tak, jak Bóg was do tego zobowiązał[1].
 
Henryk Wieja
Życie duchowe 3(72)/2012
 
fot. Aaron Gilson holding hands 
Flickr (cc)
________________________________
Przypisy:
[1] Por. H. Wieja, Moc błogosławieństwa ojca, Ustroń 2011  
 
strona: 1 2 3