logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
o. Andrzej Zębik OFMCap
Błogosławiony Anioł z Acri
Głos Ojca Pio
 


Błogosławiony Anioł z Acri

Błogosławiony Anioł z Acri urodził się 19 października 1669 roku w Acri (Cosenza) jako syn Franciszka Falcone i Diany Errico. Na chrzcie świętym nadano mu imiona Łukasz Antoni. Po śmierci ojca jego wychowaniem i wykształceniem zajął się brat jego matki, ks. Domenico Errico. Sądził, że po ukończeniu szkół Łukasz będzie podporą dla matki.

On jednak w wieku dziewiętnastu lat postanowił wstąpić do zakonu kapucynów. Wszedł na drogę, na której miał napotkać wiele trudności zewnętrznych i wewnętrznych, opór i sprzeciw bliskich, pokusy szatańskie, osobiste trudności. Po kilkunastu dniach przyszedł kryzys i rozczarowanie. Wydawało mu się, że nie znalazł w zakonie takiego ubóstwa, jakiego się spodziewał. Powrócił więc do domu. Nie odnalazł jednak pokoju.

Wobec tego, z pokorą i odwagą, przyszedł do klasztoru kapucyńskiego w Acri, by prosić o ponowne przyjęcie do zakonu. Ojciec prowincjał zgodził się i 8 listopada 1689 roku Łukasz Antoni został ponownie przyjęty do nowicjatu.
Ale i tym razem, ulegając pokusom, niepewności i zwątpieniom, opuścił nowicjat. Kiedy powrócił do domu zrozumiał, że się pomylił, i że nie powinien był tak łatwo poddawać się pokusom.

Zaczął więc gorąco modlić się i prosić Boga o łaskę rozeznania drogi. Zdobył się na odwagę i po raz trzeci poprosił o przyjęcie do zakonu. Potrzebował pozwolenia przełożonego generalnego. Stała się rzecz zdumiewająca - został przyjęty. Widocznie jednak przełożeni właściwie ocenili jego powołanie i osobiste wartości. Tak więc dnia 12 listopada 1690 roku, teraz już definitywnie, przywdział habit kapucyński.

Nie znaczy to, że odtąd nie miał już trudności, że był wolny od pokus, że nie stawał przed pytaniem o dalszą drogę. Pewnego dnia, podczas obiadu, czytano życiorys br. Bernarda z Corleone. Gdy bł. Anioł znękany trudnościami i pokusami znalazł się w swojej celi zakonnej, padł do stóp krzyża i zawołał: Panie, pomóż mi!, już nie mam sił. Usłyszał głos: Postępuj tak, jak brat Bernard z Corleone!
Był to moment zwrotny, początek nowego życia. Zaczął dokładnie czytać biografię Świętego Brata i naśladować go, zwłaszcza w modlitwie i pokucie.

Czymś zaskakującym w życiu bł. Anioła - takie imię nosił w zakonie - był długi okres formacji i studiów. W roku 1691 złożył pierwsze śluby, a dopiero 10 kwietnia 1700 roku, w wieku 31 lat, po odbyciu w latach 1695-1700 studiów, został wyświęcony na kapłana. Najprawdopodobniej potrzebował tyle czasu, by opanować pokusy i przygotować się do przyjęcia kapłaństwa. O. Anioł dał się poznać jako wybitny i charyzmatyczny kaznodzieja. Mówił językiem ewangelicznym, zrozumiałym dla prostego ludu. Był nie tylko kaznodzieją, ale także poszukiwanym spowiednikiem. Podczas misji czy rekolekcji wiele godzin spędzał w konfesjonale. Bardzo surowy na ambonie, w konfesjonale okazywał się łagodny i miłosierny. Był spowiednikiem nie tylko podczas misji, ale także kierownikiem duchowym kapłanów i osób zakonnych. Sam wiele skorzystał z kierownictwa duchowego, rozumiał więc dobrze jego znaczenie.

O. Anioł pełnił w zakonie wiele odpowiedzialnych funkcji. Był mistrzem nowicjatu, gwardianem, wizytatorem, członkiem zarządu prowincji, prowincjałem. Na tych stanowiskach odznaczał się gorliwością i miłością wobec braci. Zmarł 30 listopada 1739 roku. Papież Leon XII ogłosił go błogosławionym 18 grudnia 1825 roku.

Bł. Anioł może być patronem dla wszystkich, którzy z trudem rozpoznają swoje życiowe powołanie, patronem wytrwałości. Jego życie pokazuje, że do świętości dochodzi się dzięki łasce Bożej poprzez wytrwałą pracę nad sobą.
Wspomnienie bł. Anioła obchodzi się 31 października.

o. Andrzej Zębik OFMCap
tekst pochodzi z Dwumiesięcznika Głos Ojca Pio

 
Zobacz także
Ks. Karol Dąbrowski CSMA
Chrześcijanie znają od lat dziecięcych modlitwę do Anioła Stróża, w której prosimy, aby on zawsze stał przy nas, był nam ku pomocy, strzegł duszy i ciała i doprowadził do życia wiecznego. Tym samym modlitwa ta określa zadania Anioła Stróża wobec powierzonego mu człowieka. Również w tym względzie naszą wiedzę wzbogaca św. Faustyna, będąca w tak wielkiej zażyłości ze swoim Aniołem Stróżem. 
 
Zdzisław J. Kijas OFMConv
Dziś zacznij służyć Panu Bogu – pisał w. Maksymilian w Notatkach z rekolekcji, odprawianych przed przyjęciem kapłaństwa w 1918 roku. - Może to dzień ostatni w twym życiu. Żyj tak, jakby dzień ten był ostatnim. Jutro niepewne, wczoraj nie do ciebie należy, dziś tylko jest twoim...
 
Andrzej Jędrzejewski
Jako dziecku, umartwianie zawsze kojarzyło mi się z facetem siedzącym na podłodze, skulonym w "kucki", ze skwaszoną, zrozpaczoną miną, który martwił się o wszystko i za wszystkich. Wyobrażałem sobie to jako swoistą formę pokuty za grzechy swoje i bliskich, może nawet w jakiś nieokreślony dla mnie bliżej sposób prowadzącą do świętości...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS