logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Tomasz Kiesling
Bóg, człowiek i... choroba
Apologetyka
 


Bóg, człowiek i... choroba

„W ciężkiej chorobie tkwi dobro.
Kiedy ciało słabnie, silniej czuje się duszę”.
(Lew Tołstoj)

Choroba – w sensie ścisłym dotyczy ciała lub psychiki; w sensie szerokim, ze względu na substancjalną jedność duszy i ciała, mówi się także o „chorobach duszy” (np. bezwład moralny, zniechęcenie, poczucie bezsensu, skrupuły, agresywność, pasja niszczenia itp.). Definicja choroby należy do nauk medycznych. Choroba jest jednak także problemem głęboko ludzkim; stąd pytania stawiane także Objawieniu o jej sens i znaczenie.

1.
Według Starego Testamentu choroba jest:

— skutkiem grzechu, oznaką gniewu Bożego

Wj 9,8-11: „Rzekł Pan do Mojżesza i Aarona: «Weźcie pełnymi garściami sadzy z pieca i Mojżesz niech rzuci ją ku niebu na oczach faraona, a pył będzie się unosił nad całym krajem egipskim i sprawi u człowieka i u bydła w całej ziemi egipskiej wrzody i pryszcze». Wzięli więc sadzy z pieca i stanęli przed faraonem, a Mojżesz rzucił ją ku niebu i powstały wrzody i pryszcze na ludziach i zwierzętach. Czarownicy nie mogli stanąć przed Mojżeszem z powodu wrzodów, bo czarownicy mieli wrzody jak inni Egipcjanie”),

— karą za niewierność przymierzu

Pwt 28,15-51: „Jeśli nie usłuchasz głosu Pana, Boga swego, i nie wykonasz pilnie wszystkich poleceń i praw, które ja dzisiaj tobie daję, spadną na ciebie wszystkie te przekleństwa i dotkną cię […]. Pan sprawi, że przylgnie do ciebie zaraza, aż cię wygładzi na tej ziemi, którą idziesz posiąść. Pan dotknie cię wycieńczeniem, febrą, zapaleniem, oparzeniem, śmiercią od miecza, zwarzeniem zbóż od gorąca i śniecią: będą cię one prześladować, aż zginiesz […]. Pan dotknie cię wrzodem egipskim, hemoroidami, świerzbem i parchami, których nie zdołasz wyleczyć. Pan dotknie cię obłędem, ślepotą i niepokojem serca […]. Pan cię dotknie złośliwymi wrzodami na kolanach i nogach, nie zdołasz ich uleczyć; rozciągną się od stopy aż do wierzchu głowy […]. Jeśli nie będziesz wypełniał wszystkich słów tego Prawa - zapisanych w tej księdze - bojąc się chwalebnego i straszliwego tego Imienia: Pana, Boga swego, Pan nadzwyczajnymi plagami dotknie ciebie i twoje potomstwo, plagami ogromnymi i nieustępliwymi: ciężkimi i długotrwałymi chorobami. Sprawi, że przylgną do ciebie wszystkie zarazy Egiptu: drżałeś przed nimi, a one padną na ciebie. Także wszystkie choroby i plagi, nie zapisane w księdze tego Prawa, ześle Pan na ciebie, aż cię wytępi”).

2.
Dlatego prośba o uzdrowienie, połączona zawsze z wyznaniem grzechów kierowana była do Boga, czasem pośrednio do Jego przedstawicieli (kapłanów, proroków).

– Ps 38,2-6: „Nie karć mnie, Panie, w Twoim gniewie i nie karz mnie w Twej zapalczywości! Utkwiły bowiem we mnie Twoje strzały i ręka Twoja zaciążyła nade mną. Nie ma w mym ciele nic zdrowego na skutek Twego zagniewania, nic nietkniętego w mych kościach na skutek mego grzechu. Bo winy moje przerosły moją głowę, gniotą mnie jak ciężkie brzemię. Cuchną, ropieją me rany na skutek mego szaleństwa”.

– Ps 39,9-12: „Wybaw mnie od wszelkich moich nieprawości, nie wystawiaj mnie na pośmiewisko głupca! Zamilkłem, ust mych nie otwieram: Ty bowiem to sprawiłeś. Odwróć ode mnie Twe ciosy: ginę pod uderzeniem Twej ręki. Za winę chłoszczesz człowieka karaniem, jak mól obracasz wniwecz to, czego pożąda. Doprawdy, każdy człowiek jest marnością”.

– Ps 107,17-20: „Chorowali na skutek swoich grzesznych czynów i nędzę cierpieli przez swoje występki; obrzydło im całe jedzenie i byli bliscy bram śmierci. W swoim ucisku wołali do Pana, a On ich uwolnił od trwogi. Posłał swe słowo, aby ich uleczyć i wyrwać z zagłady ich życie”.

3.
Choroba nie zawsze jest karą za grzechy; przykład sprawiedliwego Hioba lub Tobiasza wskazuje na to, że choroba może być próbą wiary. Uznaje się także interwencję istot wyższych od człowieka:

— Anioła-Niszczyciela (2 Sm 24,15-16: „Zesłał więc Pan na Izraela zarazę od rana do ustalonego czasu. Umarło wtedy z narodu od Dan do Beer-Szebysiedemdziesiąt tysięcy ludzi. Anioł wyciągnął już rękę nadJerozolimą, by ją wyniszczyć, wtedy Pan ulitował się nadnieszczęściem i rzekł do Anioła, niszczyciela ludności: «Wystarczy!Cofnij rękę! » Anioł Pański znajdował się obok klepiska AraunyJebusyty”; 2 Krl 19, 35: „Tejże samej nocy wyszedł Anioł Pański i pobił w obozie Asyryjczyków sto osiemdziesiąt pięć tysięcy ludzi”)

— demonów (Hi 2,7: „Odszedł szatan sprzed oblicza Pańskiego i obsypał Hioba trądem złośliwym, od palca stopy aż do wierzch głowy”).

4.
Według Nowego Testamentu Pan Jezus potwierdził przeświadczenie starotestamentowych autorów natchnionych na temat choroby: uzdrowionego przy sadzawce Betesda upominał: „Oto wyzdrowiałeś. Nie grzesz już więcej, aby ci się coś gorszego nie przydarzyło” (J 5,14); wypędzał z chorych złe duchy (Mt 8,16: „Z nastaniem wieczora przyprowadzono Mu wielu opętanych. On słowem wypędził złe duchy i wszystkich chorych uzdrowił”; Mk 13,16: „A kto będzie na polu, niech nie wraca, żeby wziąć swój płaszcz”); nie zezwalał jednak na bezpośrednie wiązanie choroby z karą za osobiste grzechy, bo cierpią także niewinni i są choroby, które dopuszcza Opatrzność, „aby objawiły się sprawy Boże” (J 9,3). Widział jednak w chorobie następstwo stanu grzesznego (grzech pierworodny) i czasem nawet znak potęgi szatana nad chorym. W wypowiedziach Chrystusa choroba nabiera także znaczenia symbolu (Mt 8,17: „Tak oto spełniło się słowo proroka Izajasza: On wziął na siebie nasze słabości i nosił nasze choroby”; Mk 2,17: „Jezus usłyszał to i rzekł do nich: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników»”); jest obrazem stanu, w jakim znajduje się grzesznik (por. Mk 2,1-12: „Gdy po pewnym czasie wrócił do Kafarnaum, posłyszeli, że jest w domu. Zebrało się tyle ludzi, że nawet przed drzwiami nie było miejsca, a On głosił im naukę. Wtem przyszli do Niego z paralitykiem, którego niosło czterech. Nie mogąc z powodu tłumu przynieść go do Niego, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: «Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy». A siedziało tam kilku uczonych w Piśmie, którzy myśleli w sercach swoich: «Czemu On tak mówi? On bluźni. Któż może odpuszczać grzechy, prócz jednego Boga?» Jezus poznał zaraz w swym duchu, że tak myślą, i rzekł do nich: «Czemu nurtują te myśli w waszych sercach? Cóż jest łatwiej: powiedzieć do paralityka: Odpuszczają ci się twoje grzechy, czy też powiedzieć: Wstań, weź swoje łoże i chodź? Otóż, żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów - rzekł do paralityka: «Mówię ci: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu!». On wstał, wziął zaraz swoje łoże i wyszedł na oczach wszystkich. Zdumieli się wszyscy i wielbili Boga mówiąc: «Jeszcze nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego»”).

5.
Dlatego uzdrowienia dokonane przez Chrystusa są nie tylko przejawem Jego miłosierdzia dla cierpień, ale głównie znakiem posłannictwa mesjańskiego i uzdrowienia duchowego - uwolnienia od mocy szatana i grzechu; stąd uzdrawiając domagał się wiary (Mt 9,28: „Gdy wszedł do domu, niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: «Wierzycie, że mogę to uczynić?». Oni odpowiedzieli Mu: «Tak, Panie»”; Mk 5,36: „Lecz Jezus słysząc, co mówiono, rzekł przełożonemu synagogi: «Nie bój się, wierz tylko!»”; Mk 9,23: „Jezus mu odrzekł: «Jeśli możesz? Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy»”).

Jako konsekwencja grzechu choroba sama w sobie nie jest wartością. Dotknięta mocą łaski może jednak stać się okazją do pełniejszego zjednoczenia z Bogiem i przyczynić się do dojrzałości człowieka. Chrystus, jako Sługa Pański, wziął na siebie ludzkie choroby, by cierpieć zastępczo. Odtąd posługiwanie chorym nabrało rangi posługiwania samemu Chrystusowi (Mt 25,35+40: „«[…] Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie» […]. «Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili»”).

Dlatego tradycja chrześcijańska dostrzega różne wartości także w sytuacji choroby: Paweł Apostoł widział w niej środek doskonalenia się mocy przez słabość (2 Kor 12,9: „[…] [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali». Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa»”); Augustyn widział w chorobie „żertwę ofiarną”; Chryzostom - szansę głębszego zawierzenia Panu Bogu (szansa wiary); Grzegorz Wielki - okazję do ćwiczenia się w cierpliwości; IV Sobór Laterański (1215 r.) - środek poprawy człowieka grzesznego i okazję do pojednania się z Bogiem.

Religijno-metafizyczny wymiar choroby nie przeczy potrzebie stosowania w leczeniu wiedzy i umiejętności medycznych. Chrześcijanin jest szczególnie wezwany do przeciwstawiania się wszelkiej postaci zła; łaska wyzwalająca od zła przenika także ludzki wysiłek zmierzający do usunięcia lub osłabienia skutków grzechu. Wiara jednak ujawnia, że w chorobie i procesie zdrowienia działać mogą siły przekraczające możliwości lekarskie. Świadomość granic mobilizuje do modlitwy. W tej wierze Kościół udziela sakramentu namaszczenia chorych.

Tomasz Kiesling

 
Zobacz także
Agnieszka Myszewska
Smutek i tęsknota są ze sobą związane. Smutek wypływa z tęsknoty, a tęsknota rodzi smutek. Nie chodzi tu jednak o ból spowodowany konkretnym zmartwieniem, ale raczej o budzące się wewnątrz poczucie pustki, pragnienia, które niekoniecznie musi być związane z jakimś wydarzeniem. Prawdziwy smutek nie jest rozpaczą, zaciętością widoczną na twarzy i w całej postaci...
 
ks. Przemysław Marek Szewczyk
Wiara Kościoła, że najdoskonalszym wyobrażeniem Słowa Bożego nie jest ani stworzony świat, ani święte księgi, lecz człowieczeństwo Jezusa Chrystusa, pociąga za sobą w konsekwencji głębokie przekonanie chrześcijan, że udział w Słowie Bożym (a tym samym w Bogu) człowiek zdobywa nie tyle przez znajomość spraw ziemskich i boskich, ile przez sposób życia na wzór Jezusa. 
 
dr Piotr Kwiatek OFMCap
Jakiś czas temu oglądałem jubileuszowe wydanie programu informacyjnego CNN Student News. Podkreślając ten szczególny fakt zaistnienia na rynku medialnym, redakcja postanowiła w skróconej formie przedstawić najważniejsze wydarzenia minionych dwudziestu lat: huragany, tsunami, globalne kryzysy ekonomiczne, konflikty militarne, międzynarodowy terror, przemoc, polityczną korupcję oraz skandale obyczajowe. Zastanowiłem się: Czy rzeczywiście dzisiejszy świat TAKI jest?  
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS