W swoich pielgrzymkach do Jego i naszej Ojczyzny Ojciec Święty Jan Paweł II spotkał się w Elblągu w dniu 6 czerwca 1999 roku ze sportowcami. Powiedział wtedy:

 

"Pozdrawiam w sposób szczególny sportowców i działaczy sportowych, zarówno dawnych zawodników jak obecnych. Mnie również miasto Elbląg i Kanał Elbląski kojarzy się ze sportem, z doświadczeniem sportowym. Nie wiem ile lat temu, ale pamiętam, że ostatni raz byłem tutaj, ażeby rozpocząć spływ po Kanale Elbląskim i przez jeziora.
Każdy rodzaj sportu niesie z sobą bogaty skarbiec wartości, które zawsze trzeba sobie uświadamiać, aby móc je urzeczywistniać. Ćwiczenie uwagi, wychowanie woli, wytrwałość, odpowiedzialność, znoszenie trudu i niewygód, duch wyrzeczenia i solidarności, wierność obowiązkom to wszystko należy do cnót sportowca. Zachęcam Was, młodych sportowców, abyście żyli zgodnie z wymaganiami tych wartości, abyście w życiu byli zawsze ludźmi prawymi, uczciwymi i zrównoważonymi, ludźmi, którzy budzą zaufanie i nadzieję."

 

Słowa te odnoszą się do wszystkich sportowców i działaczy sportowych, szczególnie zaś do polskich. Wskazują one na wielką wagę, jaką Ojciec Święty przywiązywał do sportowców i sportu. Zresztą wyczyny, wysiłki sportowców podziwia bardzo wielu. Sportowcy są postaciami, które dla wielu stanowią wzór do naśladowania ich postaw, są oni idolami godnymi podziwu.
Ważną więc sprawą jest to, jakimi oni są ludźmi, jaki jest ich stosunek do wiary. Dlatego z wielkim uznaniem i niekłamaną radością należy powitać książkę autorstwa krakowskich dziennikarzy sportowych pt. "Boży doping", poświęconą doświadczeniom religijnym najwybitniejszych polskich sportowców, wydaną przez Dom Wydawniczy "Rafael" w Krakowie.

 

Dla wielu znakomitych sportowców wiara stanowi oparcie dla ich działania, jest motywem ich mocy i wysiłku sportowego. Z książki dowiadujemy się o ich stosunku do Boga, a to jest ważne również dla innych i stanowi rodzaj świadectwa tym znakomitszego, że ich przykład może przyciągnąć wielu innych do Boga.

 

Sport dzisiaj narażony jest na różne niebezpieczeństwa, choćby doping, który jest niedozwolony i prowadzi wielu do dyskwalifikacji. Jest on również niemoralny, nieetyczny. Umieszczone w tytule słowo doping ma jednak znaczenie pozytywne. Bóg może stać się dopingiem do życia godnego chrześcijanina, człowieka. Może być również siłą do wzmożonego wysiłku sportowego i ułatwia pokonanie kryzysów, które sportowiec przeżywa.
Uprawianie sportu związane jest z ascezą, w tym rozumieniu motywy wynikające z wiary mogą stanowić dodatkowy wewnętrzny motyw do treningu, zdobywania dobrych wyników.
Ukazanie roli i miejsca Boga w życiu sportowca pokazuje nam szersze spectrum jego sylwetki.
Jestem głęboko przekonany, że ta książka przyniesie wiele dobra.