logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
o. Ryszard Andrzejewski CSMA
Być aniołem
Któż jak Bóg
 


ks. Bronisław Markiewicz
 
Był rok 1930. W procesie beatyfikacyjnym św. Dominika Savio zeznawał świadek jego życia, wychowanek salezjański Giovanni Reda. Będąc już w podeszłym wiekiem Giovanni opowiadał historię swojego spotkania z Dominikiem u św. Jana Bosko.
Bylem chłopcem... - jak wielu innych - w poszukiwaniu pracy, zajęcia..., codziennie wychodziłem na ulicę, czekając, czy ktoś się mną nie zainteresuje. Któregoś dnia podszedł do mnie ksiądz. Wyjął z kieszeni orzech i na moich oczach zgniótł go dwoma palcami. Oczy mi się zaświeciły ze zdumienia, a on bez słowa podszedł do mnie i podał mi smakowitą zawartość orzecha. Potem zapytał mnie, gdzie mieszkam, co robię... i powiedział: „To chodź ze mną..." Gdy dochodziliśmy do domu, ksiądz jeszcze przed bramą wolał: „Mamo, zobacz, kogo przyprowadziłem ". Było tam już wielu takich, jak ja.. Mama Małgorzata przywitała nas ciepło, a ksiądz przywołał drobnego chłopca, i wskazując na niego, powiedział do mnie: „On będzie Twoim «aniołem stróżem»". Był to Dominik Savio. Upłynęło niewiele czasu, a zrozumiałem, że ten chłopiec to rzeczywiście anioł.
 
Zwyczaj prowadzenia przez „anioła" przywiózł od św. Jana Bosko do Miejsca Piastowego błogosławiony ks. Bronisław Markiewicz - pierwszy salezjanin na polskiej ziemi. W Turynie przebywał siedem lat, z czego trzy spędził w bezpośredniej i szczególnej bliskości ze św. Janem Bosko. Nie tylko chłopcom młodszym przydzielał starszych, ale sam był dla nich wszystkich aniołem. Wierny jego uczeń i pierwszy biograf, ks. Walenty Michułka, po latach napisze: W czasie rekreacji Ksiądz Markiewicz przechadzał się z chłopcami, opowiadał im historie, a w długie, zimowe wieczory zasiadał z nimi do szachów lub warcabów. Za to chłopcy kochali go bardzo i darzyli pełnym zaufaniem. Co z nimi miało się stać w przyszłości, o to ich głowa nie bolała, o tym myślał ks. Dyrektor. Wiedzieli natomiast, że na probostwie muszą być grzeczni, dobrzy, pilni, pracowici, posłuszni i to nie dla nagrody lub kary, lecz żeby Bogu się podobać, jak św. Stanisław Kostka, św. Alojzy, albo jak miody Dominik Savio, o którym opowiadał im ks. Bronisław Markiewicz. Słuchając z otwartymi ustami o różnych zdarzeniach z życia św. Jana Bosko lub z żywotów Świętych, zaczynali powoli rozumieć, że poza zwyczajnym ludzkim życiem jest jakieś inne życie, wyższe i piękniejsze, i że właśnie do tego życia wskazuje im drogę ks. Dyrektor. (...) Nie rozumieli wprawdzie tego życia należycie, ale wiedzieli już dużo o św. Janie Bosko, o księżach salezjanach, co to wyjechali gdzieś aż do Ziemi Ognistej, do Patagonii itd. Serca ich zaczynały bić żywiej, jakaś nieznana tęsknota zaczynała się w nich budzić. Siermiężne warunki - anielskie życie.
 
 
 
1 2  następna
Zobacz także
Krzysztof Biedrzycki

Nowoczesna kultura, zrodzona z ducha oświecenia, bywa wobec świętości, religii, metafizyki bądź obojętna, bądź wroga. Oczywiście jest też tak – znów nie tak rzadko – że otwarcie mówi o Bogu, chyba jednak częściej twórcy wyrażają wątpienie, niepewność niż afirmację.

 
Krzysztof Biedrzycki
Od dłuższego czasu odczuwałam potrzebę zrobienia czegoś dobrego. Miałam bardzo ogólnikowe pragnienia, żeby np. zrobić kurs wolontariusza hospicjum. Nie myślałam, że inspiracją do tego może być życie któregoś ze świętych. Na co dzień pracuję w kancelarii prawno-podatkowej, dlatego zależało mi na prostej posłudze, niezwiązanej z moją pracą zawodową, – na pracy, w której miałabym bezpośredni kontakt z potrzebującym człowiekiem...
 
Krzysztof Biedrzycki
Czytelnik żywotów świętych, szczególnie starożytnych i średniowiecznych, spotyka się z dziesiątkami, a nawet z tysiącami cudów. Czyta je z niedowierzaniem właściwym sceptykowi naszego wieku, traktując je z przymrużeniem oka jako pewnego rodzaju skansen religijny. Nie wierzy, że mogły się one przydarzyć, ani, tym bardziej, że zaistniały. Obydwie wątpliwości stwierdzenia są naiwne i to z zupełnie różnych powodów.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS