logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Larry Richards
Być mężczyzną
Wydawnictwo Święty Wojciech
 


Wydawca: Księgarnia św. Wojciecha
Rok wydania: 2010
ISBN: 978-83-7516-238-7
Format: 133 x 203
Stron: 312
Rodzaj okładki: miękka
 

 Kup tą książkę


 

Rozdział 5


Bóg bowiem nie dał nam ducha lęku, ale mocy, miłości i karności.
(2 Tym 1,7)

Bądź mężczyzną, który czerpie siłę z Boga

Pojęcie "moc", które pojawia się w powyższym cytacie z drugiego Listu do Tymoteusza, to po grecku dynamis. Wskazuje ono na siłę i dynamiczność; właśnie od niego pochodzi słowo "dynamit". powiedzmy na wstępie, że mężczyzna powinien być silny, przy czym jego moc i potęga nie mają pochodzić ani z jego mięśni, ani z jego woli, lecz od Boga.

Czy widziałeś kiedyś wielkiego, silnego faceta, który zachorował na raka? czy obserwowałeś, jak stopniowo kurczy się i wysycha, niczym winogrono pozostawione na słońcu? ten potężny mężczyzna staje się tak słaby i bezbronny... Jeśli swoją siłę czerpiemy tylko ze świata, to prędzej czy później będziemy mieli kłopoty. nasza moc musi pochodzić od Boga: Bóg bowiem nie dał nam ducha lęku, ale mocy... (2 Tym 1,7).

Prefacja o męczennikach, którą kapłan odmawia podczas Mszy Świętej – wtedy, gdy Kościół wspomina poszczególnych męczenników – głosi: "ty sprawiasz, że moc w słabości się doskonali i umacniasz słabych ludzi do złożenia świadectwa wierze przez naszego pana, Jezusa Chrystusa". A zatem raz jeszcze widzimy, że moc, która pozwala nam robić to, co do nas należy, pochodzi od Boga. On wybrał ciebie przed założeniem świata – nie żebyś był tchórzem, ale byś żył w mocy, którą postanowił cię obdarzyć. nie zostałeś powołany do słabości i porażki, lecz do siły i zwycięstwa!
Mamy wybór: możemy skupić się na własnych słabościach albo na mocy Boga. możemy każdego dnia usprawiedliwiać się i marudzić albo powiedzieć: "to prawda, sam z siebie jestem słaby, ale za to jestem mocny w panu. to Jego łaska czyni mnie silnym". na tej samej podstawie powinniśmy budować naszą modlitwę: "Boże, jestem słaby, lecz  ty jesteś potężny. dziś nie będę się skupiał na własnych słabościach; w zamian skupię się na twojej mocy, której tak hojnie mi udzielasz". Każdego dnia stajemy przed tym konkretnym wyborem.

Kiedy Jozue miał poprowadzić lud Izraela, Bóg zwrócił się do niego tymi słowami:

Bądź mężny i mocny, albowiem ty dasz ludowi w posiadanie ziemię, którą poprzysiągłem dać ich ojcom. Bądź mężny i mocny, abyś dokładnie wypełniał wszystkie nakazy prawa, które ci przekazał sługa mój, Mojżesz. nie odstępuj od nich ani na prawo, ani na lewo, aby ci się wiodło we wszystkich twoich poczynaniach. niech Księga tego prawa nie schodzi z ust twoich; rozważaj ją we dnie i w nocy, abyś przestrzegał i wypełniał wszystko, co w niej napisane, bo tylko wtedy powiodą się wszystkie twoje poczynania i wykażesz swoją roztropność. czyż nie nakazałem ci: Bądź mężny i mocny? nie bój się więc, ani się nie lękaj, albowiem Jahwe, twój Bóg, będzie z tobą wszędzie, dokądkolwiek się zwrócisz (Joz 1,6-9).

Bardzo lubię wracać do tego fragmentu. Jeśli przyjrzysz się wszystkim prawdziwym bohaterom, jakich opisuje pismo święte, zobaczysz, że właściwie każdemu z nich Bóg daje to samo przykazanie: żeby był mężny i mocny oraz żeby pamiętał, że On, pan, jest z nim, i z tej świadomości czerpał odwagę. A zatem nie lękaj się, bowiem Bóg jest także z tobą. nie wyobrażaj sobie jednak, że jesteś silny sam z siebie. Kiedy twoja pycha da o sobie znać, kiedy tylko poczujesz pokusę, by przypisać sobie moc sprawczą, pomyśl o własnym oddechu; uświadom sobie, że w następnej sekundzie twojego życia może on ci być zabrany. to powinno nauczyć cię pokory.
Bycie silnym polega między innymi na tym, aby wziąć odpowiedzialność za to, w jakim miejscu obecnie się znajdujesz. to twoje decyzje cię tu doprowadziły. nawet jeśli życie cię nie rozpieszczało, jeśli w przeszłości solidnie dostałeś w kość – a każdy ma za sobą jakieś trudne doświadczenia – to, w którą stronę zmierzasz, zależy ostatecznie od tego, jak radzisz sobie z przeciwnościami losu. Spotykam wielu ludzi, którzy nieustannie próbują się usprawiedliwiać: "Ojcze, jestem taki, ponieważ jako dziecko byłem molestowany" albo "…miałem złego ojca", albo "…nie byłem tak bystry, jak inne dzieciaki", albo "…zawsze miałem kompleksy dotyczące mojego wyglądu" itd. Wymówki, wymówki i jeszcze raz wymówki!

Ciągle słyszę, jak ludzie usprawiedliwiają się swoją przeszłością. panowie, musicie zrozumieć, że wasza siła nie rozkwitnie, że nie staniecie się mocni w panu dopóty, dopóki nie weźmiecie za siebie odpowiedzialności i nie zaczniecie podejmować konkretnych decyzji dotyczących waszej przyszłości. Wiedzcie, że każdy wybór, jakiego dokonujecie, kształtuje waszą przyszłość. dlatego nie zwlekajcie, od dziś stańcie się odpowiedzialni za własne życie!

Doskonałą ilustracją tej zależności jest biblijna scena, w której piotr widzi Jezusa kroczącego po wodzie i pragnie do niego przyjść (por. Mt 14,22-33). Jezus wzywa go do siebie i piotr zaczyna iść w Jego kierunku. tak długo, jak długo patrzy na swojego mistrza, siła i moc emanujące z Chrystusa pozwalają mu stąpać po wodzie, jednak gdy tylko spogląda na siebie i uświadamia sobie własną słabość, zaczyna się topić. Szymon piotr prawdopodobnie pomyślał sobie: "Ale zaraz! przecież to ja! Ja nie mogę chodzić po wodzie!" albo "O rany! idzie sztorm!" - i ledwo to pomyślał, dał nura. Jeśli mamy być silni, nie możemy oglądać się na samych siebie ani zważać na niesprzyjające okoliczności. musimy utkwić wzrok w panu i skupić się na Jego mocy, ze świadomością, że nie ma dla nas rzeczy niemożliwych, skoro sam Chrystus jest źródłem naszej siły. W Liście do Filipian św. Paweł stwierdza: Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia (Flp 4,13).

Wierzysz w to? "Ale, ojcze, ja miałem nieszczęśliwe dzieciństwo". I co z tego? W  panu możesz dokonać wszystkiego! Jeśli w to wierzysz, nigdy nie stracisz nadziei. Z tą wiarą możesz zmienić świat!


Zobacz także
Ks. Mariusz Pohl
W zasadzie przyzwyczailiśmy się, że wiara to tylko słowna deklaracja, że „jest się” wierzącym, katolikiem. Rozumiemy to jako pewne światopoglądowo-polityczne opowiedzenie się po jednej ze stron. Owszem, jest to jeden z aspektów wiary, ale chyba najmniej istotny, gdzieś na samym marginesie. Po prostu: człowiek wierzący w konsekwencji swojej wiary przyjmuje pewien system wartości, moralności, światopoglądu, który jest ściśle określony i nie da się go pogodzić z pewnymi kierunkami polityki czy filozofii. 
 
o. Rafał Skibiński OP
Jeśli mówimy, że małżonkowie jako rodzice są współpracownikami Boga Stwórcy w poczęciu i zrodzeniu nowego człowieka, to sformułowaniem tym nie wskazujemy tylko na prawa biologii, ale na to, że w ludzkim rodzicielstwie sam Bóg jest obecny - obecny w inny jeszcze sposób niż to ma miejsce w każdym innym rodzeniu w świecie widzialnym, "na ziemi"...
 
o. Piotr Jordan Śliwiński OFMCap
Któż z nas nie ofiarował kiedyś róży bliskiej osobie? Te piękne, dostojne kwiaty tak dobrze prezentują się podczas wspaniałych uroczystości. Obojętne, czy będą to dystyngowane bacary, czy milusińskie mercedesy, czy też malutkie róże-szklanki. Wszystkie zachwycają kolorem, doskonałym w formie kwiatem, bogactwem liści, tylko kolce trochę przeszkadzają, choć i one dodają różom specjalnego uroku...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS