logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
o. Józef Augustyn SJ
Celibat. Aspekty pedagogiczne i duchowe
Wydawnictwo WAM
 


(C) Wydawnictwo WAM, 2002
31-501 Kraków, ul. Kopernika 26

format: 145x200 mm
stron: 266
ISBN: 83-7097-972-6
cena: 29 zł


 

4. WYCHOWANIE DO DOJRZAŁYCH RELACJI Z KOBIETĄ

Kandydaci do seminarium, alumni i kapłani żyją i pracują tak pośród mężczyzn, jak i pośród kobiet. Ksiądz, choć żyje w stanie bezżennym, zobowiązany jest do posługiwania bez różnicy osobom obojga płci, stąd też temat relacji księdza do kobiety jest bardzo istotny w rozważaniach o celibacie. Nierzadko księdzu przychodzi też współpracować z kobietami samotnymi: z siostrami zakonnymi, dziewczętami oraz z innymi kobietami żyjącymi samotnie. Aby współpraca ta mogła być naprawdę ludzka, nie może ograniczyć się jedynie do spraw zewnętrznych i formalnych. Winna dotykać także wzajemnej wrażliwości emocjonalnej obu stron. Księża współpracując z osobami płci odmiennej odkrywają przecież w nich kobiety, wraz z całym ich bogactwem kobiecej wrażliwości oraz ich głębię i delikatność. Rodzi się więc pytanie: jaką ludzie młodzi - kandydaci do kapłaństwa, a później księża - winni przyjmować postawę wobec kobiet, aby z jednej strony ich wzajemne spotkania i współpraca nie koncentrowały się wokół potrzeb uczuciowych, z drugiej zaś, aby były naznaczone prawdziwą miłością braterską oraz partnerską troską o wypełnienie misji, w której wszyscy - zarówno alumn czy ksiądz, jak i współpracujące z nim kobiety - mają wspólny udział, chociaż z różnym zakresem osobistej odpowiedzialności130.

A. Świadomość zobowiązań wynikających z powołania do celibatu

Dojrzałe relacje z kobietami w celibacie zakładają z jednej strony poczucie własnej męskiej tożsamości, z drugiej zaś świadomość dopełniania się płci poprzez odmienność i różnice. Dojrzałe przeżywanie czystości i celibatu domaga się pełnego poznania zarówno własnej męskiej emocjonalności, jak również emocjonalności kobiety. "Mimo pozorów i mimo obecnej koedukacji - zauważa Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego we Wskazaniach wychowawczych dla formacji do celibatu kapłańskiego - wielu młodzieńców nie zna prawdziwej psychiki kobiecej. Kobieta ich fascynuje, ale pozostaje dla nich tajemnicą, która ich niepokoi. Stąd łatwo mogą ulec wypaczeniom miłości [.]"131. To właśnie brak znajomości kobiety i młodzieńcze niedojrzałe fascynacje kobiecością popychają nieraz kandydatów do kapłaństwa do szukania "przygód emocjonalnych". Celem tych kontaktów jest najczęściej uśmierzanie ich własnych emocjonalnych niepokojów.

Kandydaci do kapłaństwa, ludzie młodzi, winni mieć naturalne kontakty ze swoimi rówieśnikami, tak z chłopcami, jak i z dziewczętami. Wychowanie seminaryjne nie powinno w sposób sztuczny odgradzać kleryków od ich rówieśników - chłopców i dziewcząt. Najczęściej tego nie czyni. Wolność spotykania się alumnów z dziewczętami winna jednak łączyć się ze świadomością ich powołania do kapłaństwa i do celibatu. W przyszłości jako kapłani mają pełnić w Kościele i w społeczeństwie inne role niż świeccy. I właśnie dlatego ich doświadczenia emocjonalne w relacji z dziewczętami nie mogą być podobne do doświadczeń uczuciowych ich świeckich rówieśników. Ci ostatni, dążąc do założenia własnej rodziny, w sposób spontaniczny szukają kandydatek na żony. Biorąc pod uwagę specyficzną formę życia, jaką jest celibat kapłański, sposób zachowania się alumna wobec kobiet winien być odmienny od zachowania się jego świeckich kolegów. "Naturalne" kontakty alumnów z dziewczętami domagają się zarówno świadomości własnych potrzeb uczuciowych, jak też zdolności do panowania nad nimi. Aby było to możliwe, konieczne jest poznanie komplementarności i odmienności psychicznej i uczuciowej kobiety i mężczyzny.

B. Równość i braterstwo płci

Aby móc pełniej poznać psychologię kobiety, nie są bynajmniej konieczne, jak zdają się sugerować niektórzy, głębsze więzi emocjonalne z kobietą o charakterze erotycznym, które prowadzą w konsekwencji do więzi oblubieńczej. M. Rondet podkreśla, że wystarcza w tym celu pewna umiejętność reflektowania nad wzajemnymi odniesieniami mężczyzn do kobiet, których alumn czy ksiądz jest świadkiem niemal na co dzień. Bardzo przydatna może również okazać się uważna refleksja nad własnymi relacjami z dziewczętami i kobietami w różnych środowiskach, także w środowisku swojej rodziny132 .

Zarówno kandydaci na kapłanów, jak też sami księża potrzebują głębokiej świadomości równości, braterstwa i partnerstwa, jakie istnieją pomiędzy kobietami i mężczyznami. Kapłaństwo hierarchiczne nie oznacza "uprzywilejowanej pozycji społecznej w znaczeniu sprawowania "władzy"" ani w odniesieniu do mężczyzn, ani też do kobiet. Kapłaństwo w "zamierzeniach Chrystusa nie jest władaniem, lecz służbą" - podkreśla Jan Paweł II133. W Pastores dabo vobis mówi, iż "nie wolno pojmować kapłaństwa jako zwykłego ludzkiego wyróżnienia [.]. Tak więc już u samego początku zostaje wykluczona wszelka pycha i zarozumiałość ze strony powołanych [.]"134. Stąd też każdy przejaw wyższości "męskiej" księdza wobec kobiet jest najczęściej przejawem niedojrzałości emocjonalnej oraz niepewności własnej tożsamości jako mężczyzny. Ujmując zaś problem w kategoriach duchowych, wywyższanie się księdza nad innych jest wyrazem pychy i braku prawdziwej miłości braterskiej.

Wychowanie do celibatu domaga się także świadomości wzajemnej komplementarności mężczyzny i kobiety. Komplementarność, wzajemne dopełnianie się płci, jest darem Boga wpisanym w ludzką naturę. Człowiek jest w pełni sobą dopiero wówczas, kiedy wchodzi w relację z drugim. Dopiero w relacji wzajemnego oddania się i ofiarnej miłości stajemy się "pełnymi ludźmi", realizujemy w nas pełne podobieństwo do Boga, który sam będąc "Jedynym" pozostaje jednak w trzech Osobach - w odwiecznej wzajemnej relacji miłości i oddania.

Miłość mężczyzny oddzielona od miłości kobiety (i odwrotnie) jest w jakiś sposób miłością niepełną. Mężczyzna i kobieta muszą dopiero wzajemnie "przekroczyć granice samotności"135, aby ich wzajemne zbliżenie się do siebie stało się pełną miłością, która daje nowe życie. "Rodzenie sprawia, że "mężczyzna i kobieta" poznają się wzajemnie w tym "trzecim", który jest z nich obojga"136. W ten sposób miłość małżeńska staje się miłością rodzicielską, jednak nie tylko poprzez zrodzenie dziecka, ale także - a może przede wszystkim - poprzez wierne i wytrwałe świadectwo ofiarnej i bezinteresownej miłości.

Nie tylko w małżeństwie, ale także w przeżywanym dojrzale celibacie kapłańskim konieczne jest owo "przekraczanie granic samotności", by głębiej zbliżyć się do bliźnich, tak do mężczyzn, jak i do kobiet. A ponieważ zbliżenie to nie posiada charakteru erotycznego i seksualnego, jak ma to miejsce w małżeństwie, może więc stać się bardziej bezinteresowne, a przez to duchowo bardziej płodne. Osoby żyjące w celibacie dla Królestwa niebieskiego, choć wyrzekają się płodności fizycznej, nie rezygnują jednak z ojcostwa i macierzyństwa. Otwierając się pełniej i głębiej na bliźnich, szczególnie zaś na maluczkich i ubogich, stają się ich duchowymi ojcami i matkami.

W wychowaniu do czystości i do celibatu należy unikać ukazywania fenomenu płci w kategoriach opozycji oraz wzajemnej walki mężczyzn i kobiet. Jednym z ważnych źródeł kryzysu ojcostwa i macierzyństwa jest dziś niewątpliwie przeciwstawianie sobie płci. Jest to pewien trend współczesnej cywilizacji, która - absolutyzując ludzką wolność - wpada w pułapkę zbytniego indywidualizmu, rywalizacji i przeciwstawiania płci. Płeć w "nowym" spojrzeniu staje się "miejscem" dążenia nie tyle do wzajemnej miłości i współdziałania pomiędzy mężczyzną a kobietą, ile raczej do wzajemnej opozycji i rywalizacji. Cywilizacja współczesna, dokonując swoistego rozbicia płci, w sposób nieuchronny doprowadza także do rozbicia małżeństwa i rodziny.

W tym ujęciu męskość nie jest już postrzegana "w relacji jedności" z kobiecością, a kobiecość "w relacji jedności" z męskością. Skrajny ruch emancypacyjny kobiet, atakujący mężczyzn i usiłujący z nimi rywalizować, wymierzony jest nie tylko w płeć męską, ale także w same kobiety i ich macierzyństwo. Dojrzała kobiecość istnieje bowiem jedynie w kontekście dojrzałej męskości, a dojrzała męskość w kontekście dojrzałej kobiecości. Kobiecość i macierzyństwo można w pełni zrozumieć tylko w kontekście męskości i ojcostwa, a męskość i ojcostwo jedynie w kontekście kobiecości i macierzyństwa137.

C. Obraz kobiety jako siostry i matki

Ważną inspiracją do kształtowania dojrzałych relacji kandydatów do kapłaństwa z kobietami winien być List do kapłanów na Wielki Czwartek Jana Pawła II z 1995 roku. Papież podkreśla w nim, iż dojrzałość emocjonalna księdza w relacji do kobiet kształtuje się już w okresie dzieciństwa, zarówno w ramach rodziny, jak też w kontaktach z rówieśnikami: "Wielu spośród nas, kapłanów - pisze Jan Paweł II - dane jest mieć siostry we własnych rodzinach. Niemniej każdy kapłan od dziecka spotykał się z dziewczętami, jeżeli nawet nie we własnej rodzinie, to przynajmniej w sąsiedztwie, podczas zabaw dziecięcych oraz w szkole. Pewien rodzaj wspólnoty mieszanej posiada ogromne znaczenie dla kształtowania się osobowości zarówno chłopców, jak i dziewcząt"138 . Właśnie na bazie tych doświadczeń z okresu dzieciństwa chłopiec w okresie dojrzewania może kształtować w sobie pełny obraz relacji mężczyzny z kobietą. Kobieta w relacji do mężczyzny jest bowiem nie tylko dziewczyną, narzeczoną, małżonką, ale także matką, siostrą, przyjaciółką i koleżanką. Dojrzałość emocjonalna mężczyzny wymaga umiejętności budowania takich rodzajów więzi z kobietą, jakich domaga się od niego jego powołanie życiowe oraz sytuacja egzystencjalna, w której stawia go życie. Kandydat na kapłana, decydując się na życie w celibacie, świadomie rezygnuje z odniesienia do kobiety jako do "swojej dziewczyny", narzeczonej i żony. Stąd też "dla dojrzałego i radosnego przeżywania celibatu wydaje się szczególnie ważne, ażeby [.] wykształcił w sobie jak najgłębszy obraz kobiety jako siostry. W Chrystusie wszyscy ludzie są braćmi i siostrami, bez względu na związki pokrewieństwa"139.

Jan Paweł II wskazuje także na te charakterystyczne rysy kobiety, które w sposób szczególny ujawniają się w relacji do niej jako do siostry: duchowe piękno oraz bezinteresowność. "Nie ulega wątpliwości - zauważa Papież - że "siostra" jest szczególnym objawieniem piękna duchowego kobiety, ale jest zarazem objawieniem jakiejś jego nienaruszalności"140, wewnętrznej czystości, miłości bezinteresownej. "Siostra - pisze dalej - jest gwarantem bezinteresowności: w szkole, w szpitalu, w więzieniu i na innych polach służby społecznej. Jeżeli zaś kobieta pozostaje niezamężna, w jej "darze siostrzanym" - w jej zaangażowaniu apostolskim, czy też w wielkodusznym poświęceniu bliźnim, rozwija się w szczególny sposób jej duchowe macierzyństwo. Ten bezinteresowny dar siostrzanej kobiecości prawdziwie opromienia życie ludzkie, pozwala odżywać najlepszym uczuciom, do jakich człowiek jest zdolny i pozostawia po sobie zawsze głęboki ślad wdzięczności za dobro bezinteresownie wyświadczone"141.

Dostrzeganie w kobiecie duchowego piękna oraz bezinteresowności sprawia, iż kandydaci na kapłanów mogą łatwiej wznieść się ponad własne potrzeby i pragnienia erotyczne i seksualne. Spojrzenie na kobietę jako na siostrę sprawia, iż przestaje być ona dla nich obiektem pragnień erotycznych, a staje się "towarzyszem wspólnej drogi". Jej obecność pomaga wówczas alumnowi w jego wzroście emocjonalnym i duchowym. Młodzi mężczyźni, zarówno świeccy, jak i duchowni, mogą w relacji z kobietami uczyć się większej wrażliwości na bliźnich, empatii, bezinteresowności, odkrywania piękna każdej ludzkiej osoby. Dla wielu chłopców o twardej męskiej emocjonalności relacje z dziewczynami mogą być ważną szkołą ogłady, delikatności i dyskrecji w relacjach z bliźnimi, tak z mężczyznami, jak i z kobietami.

Obraz kobiety jako siostry lub jako matki może być pogłębiany także poprzez uczestnictwo kobiet w formacji do kapłaństwa. Pastores dabo vobis zachęca odpowiedzialnych za formację, aby, "zgodnie ze wskazaniami zawartymi w adhortacji apostolskiej Christifideles laici i w liście apostolskim Mulieris dignitatem, które podkreślają pozytywny wpływ [.] charyzmatu kobiecego na każdy proces wychowawczy", angażowali "do współpracy w dziele formacji przyszłych kapłanów także [.] kobiety, czyniąc to w sposób rozważny i dostosowany do różnych kontekstów kulturowych"142. Jak w życiu rodzinnym relacje z matką, siostrą i innymi kobietami z rodziny są "środowiskiem", w którym chłopiec wzrasta, tak również relacje z kobietami, z którymi spotyka się alumn, mogą stać się "środowiskiem" jego wzrostu emocjonalnego i duchowego.

Jan Paweł II zwraca uwagę alumnom i księżom, że samodzielność i wolność emocjonalna, połączone z wrażliwością i delikatnością wobec kobiety jako siostry lub matki, są ważne nie tylko ze względu na ich osobistą dojrzałość, ale także ze względu na ich posługę duszpasterską wobec dziewcząt i kobiet. "Jeżeli kapłan, z pomocą łaski Bożej [.] - pisze Papież - wypracuje w sobie [.] odniesienie do kobiety" jako do siostry i do matki, "wówczas w całym jego posługiwaniu kapłańskim może mu towarzyszyć wielkie zaufanie właśnie ze strony kobiet, na które, w zależności od różnicy wieku i sytuacji życiowych, kapłan może patrzeć jak na siostry i matki. Matka i siostra, są to dwa podstawowe wymiary odniesienia kapłana do kobiety. Jeżeli to odniesienie jest wypracowane w sposób szczery i dojrzały, kobieta nie znajduje szczególnych trudności w swoich kontaktach z kapłanem. Nie znajduje na przykład trudności, by wyznawać swoje przewinienia w sakramencie pojednania. Tym bardziej nie znajduje trudności w tym, ażeby wspólnie z kapłanami podejmować różnorodną działalność apostolską"143. Jan Paweł II podkreśla dalej z naciskiem, iż na "każdym kapłanie spoczywa [.] wielka odpowiedzialność za wypracowanie w sobie autentycznej postawy brata w odniesieniu do kobiety - postawy, która nie dopuszcza jakiejkolwiek dwuznaczności. W tej perspektywie Apostoł zaleca uczniowi Tymoteuszowi traktować "starsze kobiety - jak matki; młodsze - jak siostry, z całą czystością" (1 Tm 5,2)"144.

D. Kontakt z rodziną

Dla alumna zasadniczą szkołą wypracowania w sobie autentycznej postawy brata w odniesieniu do kobiety jest rodzina; nie tylko własna rodzina, ale także inne rodziny, z którymi kandydat do kapłaństwa nawiązuje relacje przyjaźni145. Mogą to być małżeństwa i rodziny zawierane przez jego rówieśników lub też rodziny zaprzyjaźnione czy spokrewnione. Także wzajemne odwiedzanie się alumnów we własnych rodzinach może być ważną okazją do wypracowania w sobie postawy brata w odniesieniu do dziewcząt i kobiet. Rodzeństwo alumna traktuje zwykle jego kolegę lub przyjaciela z seminarium w sposób braterski. Takie relacje mogą być ważne szczególnie dla tych alumnów, którzy nie posiadają siostry we własnej rodzinie. Na łonie zaprzyjaźnionej rodziny kandydat do kapłaństwa może doświadczyć siostrzanej i matczynej troski, delikatności, życzliwości, serdeczności.

Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego we Wskazaniach wychowawczych dla formacji do celibatu kapłańskiego zauważa, że rodzina "pozwala [także] odkryć w sposób konkretny sens, wartość ofiary ludzkiej miłości; jest okazją do fundamentalnego doświadczania i rozwoju kontaktów uczuciowych; umożliwia poznanie szczegółowych aspektów kobiecej psychologii"146. Stąd też alumn winien w tym celu wykorzystać "czas, jaki spędza [.] w rodzinie, nie tylko podczas letnich wakacji, lecz także w czasie roku szkolnego. Jest to czas łatwych i różnorodnych spotkań społecznych, w których angażuje się on w działalność rozrywkową, pracę lub apostolstwo; w których doświadcza znaczenia i stosowności rad otrzymanych w seminarium. Ta funkcja wychowawcza - jeśli jest tylko w sposób należyty spełniana - posiada również i ten skutek, że potęguje odpowiedzialność [.]"147. Wspomniany dokument nie idealizuje bynajmniej wszystkich rodzin, z jakich wywodzą się alumni i każe liczyć się z "poważnymi brakami wychowawczymi dzisiejszych rodzin, z powodu których [.] rodzina niszczy [nieraz] to, co seminarium usiłowało zbudować"148. Aby taki negatywny wpływ nie miał miejsca, alumn musi zdobywać się także na wewnętrzną wolność wobec rodziny, szczególnie zaś wobec tych jej członków, którzy w jakikolwiek sposób ograniczają jego rozwój duchowy czy emocjonalny149.


Zobacz także
Janusz Pyda OP
Świat nie zamyka chrześcijanom ust. Świat chce, żeby chrześcijanie mówili dokładnie to, czego on chce słuchać. Mogą nawet głosić swoją naukę, ale w tych jej aspektach, które nie zdenerwują świata. Można mówić o miłosierdziu, ale nie o sprawiedliwości. Trzeba głosić miłość, ale nie odpowiedzialność...
 
Halina Orłowska-Szpitalny
Jaki wpływ ma poczucie wartości na Twoje życie? Czy lepiej działać niż być? Kim są ludzie z dobrze wykształconym poczuciem wartości? Dlaczego ważniejsza jest moja osobowość od nowego smartfona? Dzisiaj ludzie wolą być bezpieczni niż wartościowi. To niebezpieczny handel. Pilnie potrzeba dzisiaj ludzi z dobrze wykształconym poczuciem wartości... 
 
Aneta Pisarczyk
Dążenie do odkrywania prawdy jest głęboko wpisane w ludzką naturę. Bóg stworzył człowieka z prawdziwej miłości i On jeden widzi nas takimi, jakimi rzeczywiście jesteśmy. Stąd ludzkie serce tęskni za tym, co pochodzi z prawdy. Wszelkie zafałszowanie, jakie dostrzegamy w nas samych lub też w naszych bliskich, rodzi rozczarowanie, smutek i żal. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS