logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Elżbieta Małasiewicz-Machula
Chcę pojednania, ale...
Czas Serca
 


Nie od razu gotowy na przebaczenie...

Sytuacja pojednania stawia naprzeciw siebie tego, który skrzywdził, i tego, który został zraniony. Czasem to spotkanie osób, które poraniły się nawzajem. Mimo różnych sytuacji, jakie zdarzają się w życiu, jest to chyba jeden z trudniejszych momentów dla człowieka.

Zarówno ci, którzy proszą o przebaczenie, jak i ci, którym przyszło wybaczyć, napotykają na różne problemy. Zdarza się, że nie są od razu gotowi na pojednanie...

Gdy prosisz o przebaczenie

Boisz się reakcji pokrzywdzonego

Obawiamy się konfrontacji ze skrzywdzoną osobą. Czujemy strach przed wybuchem żalu, ostrymi słowami, pogardą, brakiem przebaczenia. Być może nasza prośba zostanie uznana wręcz za bezczelność. - Jak on/ona śmie w ogóle do mnie przychodzić! Trzeba pamiętać jednak o tym, że skrzywdzony ma prawo do rozgoryczenia, poczucia bólu, okazywania uczuć. To czasem konieczny etap właśnie na drodze do przebaczenia. To nie nam ma być wygodnie w tej sytuacji. Pozostaje przyjęcie z pokorą reakcji skrzywdzonej osoby i nadzieja na to, że kiedyś uda jej się wyzwolić od negatywnej energii i złych uczuć wobec nas.

Nie chcesz przypominać krzywdy

Obawiamy się także, że przychodząc z prośbą o wybaczenie, przypomnimy zło, które wyrządziliśmy. Zabójca, który zwraca się np. do rodziców swej ofiary, musi liczyć się z tym, że wraz z jego osobą wróci straszne cierpienie. Wielokrotnie jednak taki krok ze strony krzywdziciela jest jednak oczekiwany. Widok osoby szczerze żałującej za swój czyn może być pomocny dla skrzywdzonego. Możliwe, że pomoże to oddzielić w pewien sposób osobę od czynu. - Żałuję tego, co zrobiłem. Uznaję, że wyrządziłem krzywdę. Potępiam mój czyn. Nie chcę nigdy więcej tego powtórzyć. Mam świadomość, że spowodowałem ogromne cierpienie, w którym teraz także uczestniczę, wiedząc, że nie mogę cofnąć czasu.

Nie czujesz ciężaru swojej winy

Przepraszam, że cię zasmuciłem - mówi mąż do żony, którą zdradził... Niedocenianie wagi czynu, bagatelizowanie sprawy, próby wybielania samego siebie - to także wrogowie prawdziwego pojednania. Lekarstwem jest prawda i wczucie się w sytuację drugiej osoby. Co ja bym czuł, gdyby to zrobiono właśnie mnie? Pomniejszanie rangi czynu dodatkowo rani drugą osobę. Prosząc o wybaczenie, musisz dać czytelny sygnał, że rozumiesz wagę problemu, cierpienia, szkody. Zanim przyjdziesz z prośbą o przebaczenie, zastanów się dobrze nad tym, co zrobiłeś. Pamiętaj też, że o intencjach najlepiej świadczą czyny. Pomyśl o zadośćuczynieniu i szczerze obiecaj pokrzywdzonemu poprawę.

 
strona: 1 2