logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Łukasz Mrózek
Chwalcie Pana w waszym ciele (Kor 6,20)
Wychowawca
 


Wysiłek fizyczny wpływa na rozwój zalet charakteru, zmniejszenie nerwowości i frustracji, sposób podejmowania decyzji, bardziej świadome dokonywanie wyboru działania, rozszerzenie kontaktów międzyludzkich oraz większą kontrolę nad uczuciami lęku i strachu.
 
W Liście Konferencji Episkopatu Włoch z 1995 roku czytamy: „Sport: niesamowita i fascynująca pasja ludzkiego potencjału i możliwości, a jednocześnie całkowicie bezpłatna; […] aktywność głęboko ludzka, ratująca osobę przed zamknięciem się w świecie konsumpcji i utylitaryzmu” (List Konferencji… 1995: 7). Konsekwencją tych słów wydaje się zakwalifikowanie owego zjawiska w poczet współczesnych „areopagów”, czyli miejsc oczekujących na szansę nowej ewangelizacji, do której nawoływał papież Jan Paweł II (Redemptoris missio 37).
 
W dobie smartfonów, tabletów i coraz liczniejszych „gadżetów” aktywność fizyczna staje się tematem zastępczym, traktowanym „po macoszemu”. Winę za taki stan rzeczy ponoszą nie tylko producenci owych nowości. Bić się w piersi powinni także rodzice, którzy często zwalniają dzieci z zajęć wychowania fizycznego, i to bez podania konkretnej przyczyny. Z drugiej strony, coraz liczniejsza grupa nauczycieli nie wnosi w te zajęcia żadnej innowacyjności i atrakcyjności. Zamiast spędzać czas na aktywnej pracy z dziećmi, pozostawiają ich samych sobie, „odbębniając” lekcje wf.

Lęk o przyszłość
 
Konsekwencją naszych błędnych zachowań może być fakt, że młodzi ludzie patrzą w przyszłość z lękiem. Ich drogi są tak liczne, jak możliwości, które stawia przed nimi świat (Zwoliński 2008: 15). Zadają pytania, próbują odnaleźć się w społeczeństwie, w którym takie wartości jak uczciwość i prawość przestają się już liczyć. Za wszelką cenę chcą zostać zauważeni, stąd też wychowywanie nie powinno skupiać się na osobistym sukcesie, ale zobaczeniu wokół siebie innych ludzi (List Pasterski… 2013). Świat o wiele bardziej potrzebuje dzisiaj drogowskazów niż słupów telegraficznych.
 
Nauka Kościoła nie pozwala nam zapominać o ciągłym poszukiwaniu nowych form humanizacji i ewangelizacji, ponieważ tylko ta droga daje możliwość dotarcia do nowych grup i środowisk pluralistycznego społeczeństwa (Zuziak 2002: 11). Dekret o apostolstwie świeckich (15) mówi o różnych drogach prowadzenia pracy apostolskiej (Sobór Watykański II 2002). Świeccy mogą prowadzić swoją działalność bądź to indywidualnie, bądź zrzeszeni w różnych wspólnotach i stowarzyszeniach. „Działanie społeczne może zakładać wielość konkretnych dróg” (KKK 2442), człowiek natomiast w całym swoim człowieczeństwie powinien stanowić „drogę wiodącą go ku świętości” (Geoffroy-Marie 2012: 27), a jego wewnętrzne życie ma stawać się siedzibą „rozwijającej się w nim boskości” (tamże). Potwierdza to także Dekret o działalności misyjnej Kościoła (28): wszyscy „wierni Chrystusowi, ponieważ posiadają różne dary (por. Rz 12,6), powinni współpracować w dziele ewangelizacji, każdy zależnie od okoliczności, możliwości, darów łaski i urzędu (por. 1 Kor 3,10); wszyscy zatem, którzy sieją i żniwują (por. J 4,37), którzy sadzą i podlewają, winni być jedno (por. 1 Kor 3,8), aby zdążając w sposób wolny, a zarazem według przepisanego porządku do tego samego celu zgodnie przykładali się do budowy Kościoła” (Sobór Watykański II 2002).
 
Co dzisiejszy nauczyciel może zaproponować dziecku, oprócz szeroko rozumianego „programu wychowawczego”? Gdzie kończy się dla niego nieprzekraczalna granica? Czy jeden krok „poza” jego kompetencje jest możliwy? Zmian pragnie przede wszystkim dziecko, znudzone trzymaniem „sztywnej ramy”, która w coraz mniejszym stopniu przekłada się na skuteczność wychowawczą. Brak autorytetu i brak motywacji to bolączki współczesnego sytemu edukacji. Wszystko to przypomina uzupełniony już zeszyt ćwiczeń, przekazywany przez uczniów z rąk do rąk, z roku na rok – gotowe arkusze, którymi wymieniają się na portalach internetowych.
 
Lekarstwem na wyjście z tego letargu zdaje się być aktywność, która potrafi połączyć zarówno fizyczne, jak i duchowe aspekty ludzkiej działalności. Szerokie spektrum wartości społecznych, jakie daje sport, umożliwia człowiekowi wejście w niesamowitą i fascynującą przygodę – pasję ludzkiego potencjału i możliwości. Wartości te trzeba jednak ukazać tak, by wyciągnęły się do nich nie tylko ludzkie pragnienia i myśli, ale również wola, serce i ręce. Dopiero wtedy są one w stanie kształtować człowieka, stając się elementem jego osobowości i postawy życiowej.
 
Łatwiej powiedzieć, niż zrobić? Niekoniecznie! Najprostszy przykład – szkolna sala lekcyjna. Czy propozycja jednominutowej aktywności uczniów, polegającej na poruszaniu głową i rękoma jest czymś skrajnie niebezpiecznym? Czy przekracza to możliwości i zakres obowiązków nauczyciela? Idźmy dalej… Czas wolny to czas jak najbardziej aktywny, także po zajęciach szkolnych! Czy zorganizowanie dzieciom wartościowych, edukacyjnych wycieczek (niekoniecznie poza miasto), przy asyście chętnych rodziców, jest zadaniem niemożliwym do zrealizowania?
 
„Zarażenie” młodzieży bakcylem zdrowej rywalizacji, chęci poprawiania wyników sportowych otworzy im drzwi nie tylko do lepszych uczelni, ale przede wszystkim do lepszego życia. Stypendia sportowe, spotkania z ciekawymi ludźmi (idolami), rywalizacja na szczeblu międzynarodowym, wyjazdy za granicę – to zwłaszcza dla ubogiej i uzdolnionej młodzieży ogromny krok w rozwoju, motywacja do przekraczania własnych granic, wyrwania się z niejednokrotnie smutnej sytuacji życiowej.
 
Wysiłek fizyczny, poprzez właściwe ukierunkowanie i odpowiednią motywację, może mieć także charakter terapeutyczny. Poprawia on nie tylko postrzeganie własnej osoby, ale przede wszystkim wydolność całego ciała; poprawia sylwetkę, która bardzo często jest dla młodych osób wielkim kompleksem i barierą, zamykającą ich we własnych czterech ścianach. Ogromne znaczenie ma również uświadamianie wychowankom tematu „zdrowego trybu życia” i właściwego sposobu odżywiania. Dieta nie oznacza przecież od razu odchudzania! To sposób na życie, który będzie miał swoje konsekwencje w przyszłości, w myśl zasady, że „jesteś tym, co jesz”. Ruch jest w stanie zastąpić prawie każdy lek, co w drugą stronę nie jest już możliwe, tzn. wszystkie leki razem wzięte nie zastąpią ruchu…
 
Sport a jakość życia dziecka
 
Sport może być cenną formą spędzania wolnego czasu, o której wspomina M. Ostrowski (Funkcje czasu…): „Człowiek dąży więc do oderwania się od pracy i napięć z nią związanych. Poszukuje odpoczynku, który stanie się dla niego reprodukcją sił fizycznych i psychicznych oraz rozmaitych nadwątlonych energii życia. Pozwoli mu to powrócić do pracy i spełniać ją z nową dynamiką”.
 
Wysiłek fizyczny wpływa na rozwój zalet charakteru, zmniejszenie nerwowości i frustracji, sposób podejmowania decyzji, bardziej świadome dokonywanie wyboru działania, rozszerzenie kontaktów międzyludzkich oraz większą kontrolę nad uczuciami lęku i strachu.
 
Systematyczny trening zwiększa odporność na trudności pojawiające się w trakcie realizacji postawionych sobie celów. W przypadku gier zespołowych uczy współpracy w grupie, powoduje odczuwanie więzi z innymi ćwiczącymi. Stając się częścią czegoś „większego”, kształtujemy w sobie poczucie wyższej wartości i pewność siebie. Uczymy się cierpliwości i wytrwałości w dążeniu do celu, determinacji i systematycznej pracy, poznając swoje mocne i słabe strony.
 
Trening jest świetną formą rozładowania energii, która nieopanowana, przeradza się często w nadmierną agresję. Każdy może dzisiaj pod okiem wykwalifikowanego instruktora w odpowiedni sposób wykorzystać te pokłady drzemiącej i nagromadzonej w nas siły.
 
Sport hartuje cały organizm. Człowiek uczy się stopniowo znosić ból, który pojawia się w początkowych fazach treningu. Nabiera postawy walecznej, nie okazując tchórzostwa i słabości. Właściwy trening poprawia naszą koordynację ruchową, szybkość reagowania na zmieniające się warunki, rozwija gibkość i zwinność, poszerza zakres ruchu w stawach, wpływa na elastyczność ścięgien i mięśni..
 
Życie skłania nas do nieustannej walki i podejmowania wyborów. Sport uczy wytrwałości w dążeniu do celu. Można obwiniać wszystko i wszystkich, ale znacznie lepiej zmierzyć się po prostu z codziennością, pokonując samego siebie, swoje wewnętrzne słabości. Dzięki treningowi mamy możliwość „zatrzymania się” w gonitwie życia, które stale nam towarzyszy. Sport daje nam poczucie wolności i prawdziwy ładunek pozytywnej energii, która mobilizuje nas do pracy i przykładnego życia (Ostrowski, Chrześcijańskie…).
 
Sport to nie tylko aspekt fizyczny, zdrowotny i sprawnościowy. To prawdziwy początek czegoś większego, co rodzi się w nas już po pierwszym treningu. Jak zaznacza M. Ostrowski (Funkcje...): „Człowiek powinien starać się o własne ciało, o jego tężyznę, integralność i kompleksowy rozwój, gdyż wiąże się to z dbałością o jego człowieczeństwo”. Nie bójmy się aktywności fizycznej! To prawdziwa okazja do poznania czegoś nowego.
 
Apel do rodziców – posyłajcie swoje dzieci na zajęcia sportowe! Nie zapomnijcie jednak zasięgnąć wcześniej informacji o prowadzącym takie zajęcia (popytajcie znajomych, przeczytajcie fora internetowe, dotrzyjcie do kompetentnego, sprawdzonego instruktora). Wykażcie minimum zaangażowania, podobnie jak np. przy wyborze szkoły językowej dla własnego dziecka. Bardzo szybko zauważycie, że to jedna z najlepszych decyzji w waszym życiu! Słuchajcie własnego dziecka, rozmawiajcie z nim. Tylko wtedy będziecie pewni, że bierzecie odpowiedzialność za jego właściwe wychowanie i robicie wszystko, by uchronić je przed stagnacją i zbyt wczesną rezygnacją z marzeń i osobowości, która dopiero się rozwija.
 
Sport jest pełen zdolności terapeutycznych i zdrowotnych; staje się również coraz bardziej precyzyjnym narzędziem diagnostycznym – „lustrem naszego czasu”. W nim odbija się wiele charakterystycznych rysów współczesności: kult ciała, przywiązanie do wyglądu zewnętrznego, dyscyplina będąca formą laickiej ascezy, nowe spojrzenie na relację pracy i czasu wolnego, przekonanie o nieskończonych możliwościach rozwoju. Sport to przede wszystkim aktywność głęboko ludzka, która ratuje osobę przed zamknięciem się w świecie konsumpcji i utylitaryzmu. To również możliwość pracy nad własnym ciałem, ukierunkowanej nie tylko na polepszenie tężyzny fizycznej, ale przede wszystkim na rozwój charakteru i oryginalnej osobowości. Posiadając wielki potencjał edukacyjny, sport stanowi prosty sposób integralnego wychowania człowieka.
 
Łukasz Mrózek
Wychowawca 7-8/2015

fot. Stuart Seeger Home Plate 
Flickr (cc)

______________________________________
Bibliografia:

Geoffroy-Marie P. 2012. Ewangelizować siebie, Wrocław.
Jan Paweł II, Redemptoris missio, www.opoka.org [dostęp 21.05.2015]
Katechizm Kościoła Katolickiego. 1994. Poznań: Pallottinum.
List Konferencji Episkopatu Włoch, Sport a życie chrześcijańskie, Mediolan 1995, www.sport.episkopat.pl [dostęp 21.05.2015]
List Pasterski Episkopatu Polski z okazji III Tygodnia Wychowania (15-21 września 2013 r.), Wychowywać do wartości, www.episkopat.pl [dostęp 21.05.2015]
Ostrowski M. Chrześcijańskie walory czasu wolnego; Funkcje czasu wolnego; Teologia czasu wolnego, www.pastoralna.pl [dostęp 21.05.2015]
Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. 1996. Poznań: Pallottinum.
Sobór Watykański II. 2002. Dekret o apostolstwie świeckich Apostolicum actuositatem; Dekret o działalności misyjnej Kościoła Adgentes divinitus, [w:] Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznań: Pallottinum.
Zuziak W. 2002. Kościół na tle przemian społeczno-moralnych w Polsce, [w:] Andryszczak P., Chrześcijanin wobec… zagadnień społecznych, Kraków
Zwoliński A. 2008. … aby nie wybrać źle, Kraków. 
 
Zobacz także
Joanna Ślusarska

Wszystkie uczucia są potrzebne i dobre. Jako naturalne impulsy mają swoje funkcje podstawowe – przetrwanie i kształtowanie dojrzałej osobowości. Na przykład lęk pierwotnie chroni przed niebezpieczeństwem. Dzięki złości odczuwamy impuls do obrony siebie i bliskich w sytuacji ataku, niesprawiedliwości lub krzywdy. Wstyd ma na celu ochronę naszej intymności. Poczucie winy natomiast pozwala dojrzeć do wzięcia odpowiedzialności za własne błędy.

 
Dorota Ruta

Nikogo specjalnie nie trzeba przekonywać, że podlegamy licznym słabościom, poczynając od niedomagań fizycznych, przez słabość charakteru, a na słabości woli skończywszy. Często niedomagania te owocują pewnym złem moralnym, choć wydaje się, że nie zawsze tak jest. Opanowani lękiem, niewiarą w powodzenie naszych zamierzeń, często nie wykazujemy inicjatywy, aby podjąć życiowe wyzwania lub też nie walczymy o to, w co naprawdę wierzymy. 

 
o. Albert Wach OCD

Kto raz na serio zabrał się za modlitwę, na własnej skórze mógł się przekonać, że w tym względzie nie ma mocnych. Wprawdzie zdarzają się zwycięstwa, ale chyba więcej jest porażek. Żadna ludzka czynność podejmowana z własnej woli nie wymaga tyle hartu ducha i prawdziwego męstwa, ile właśnie modlitwa. Tylko niepoprawny optymista, który ma wyłącznie myślny stosunek do modlitwy – to znaczy optymista, który nie praktykuje modlitwy myślnej, ale myśli, że się modli! – może sądzić, że jest ona rzeczą prostą i bezproblemową.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS