logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Wywiad z o. Mieczysławem Kożuchem SJ
Cieszyć się własną tożsamością
Don Bosco
 


Rozmowa z o. Mieczysławem Kożuchem SJ - psychologiem pomagającym w uporządkowaniu skłonności homoseksu-alnych w ramach wspólnoty "Odwaga".

Czy różnice w podejściu do świata przez kobiety i mężczyzn wynikają z ich natury, czy jak chciałby tego np. feminizm i jemu podobne lewicowe ideologie – z kultury, która ich wtłacza w role społeczne?

Oczywiście, że w pierwszym rzędzie są to różnice wynikające z natury. Już na pierwszy rzut oka widać, że fizyczność kobiety i mężczyzny ich odróżniają. Niestety to nie oczywistość, ale ideologie dominują w agendach takich instytucji jak Organizacja Narodów Zjednoczonych czy Światowa Organizacja Zdrowia. Wbrew oczywistości odrzuca się pojęcie natury, a kładzie akcent na wolność, aż po wybór przeżywania seksualności. Jest jakaś moda na równanie wszystkiego, zacieranie różnic, dlatego mówienie o naturze męskości i kobiecości jest dziś czymś niepopularnym. To już nie jest wolność, ale swawola: ocenia się rzeczywistość według kryteriów emocjonalnych a nie rozumowych. Liczy się głównie to, co uznaję dla siebie za przyjemne. Jeśli przyjemne, to wartościowe.

A może różnice między kobietą a mężczyzną rzeczywiście kończą się na aspekcie fizycznym i nie mają przełożenia na życie psychiczne i duchowe?

Różnice fizyczne decydują o całości funkcjonowania człowieka. Np. inna wrażliwość kobiety i mężczyzny wynikają z różnic w budowie mózgu. Po prostu natura, którą Pan Bóg w swej miłości zaplanował i nam dał, zakłada uzupełnianie się. A jeżeli uzupełnianie się, to znaczy, że inna jest też psychika, inne odczuwanie. Często powtarza się, że kobieta widzi więcej szczegółów, jest bardziej wrażliwa na otoczenie, a przez to mniej odporna na różnego typu stresy, które bardziej ją dotykają niż mężczyznę, bo mężczyzna jakoś bardziej wszystko upraszcza. Jest za to bardziej wytrzymała w trudnościach.

Jeśli jesteśmy z  natury mężczyzną i kobietą, co to znaczy wychowywać do podjęcia ról płciowych?

Mówiąc symbolicznie – mężczyzna buduje mury, a kobieta dom. Dom, to nie mury, ale z kolei domu nie ma bez dachu, ścian, bez solidności... Wymiar fizyczny i psychiczny mężczyzny wnosi solidność, natomiast subtelność, piękno, uczuciowość kobiety dają ciepło. W ten sposób uzupełniamy się, tworząc rodzinę.

Nie jest więc dobrze, jeśli ojciec lub matka wchodzą w buty drugiej strony?

W rodzinie ojciec ma zwykle lepsze warunki psychiczne, żeby egzekwować dyscyplinę. Oczywiście także jego zadaniem jest tworzenie domowego ciepła, ale jest to ciepło, które zakłada prawo, dyscyplinę, on jest silny i nieraz ciężko stąpa po domu. 

 
1 2 3 4  następna
Zobacz także
Krzysztof Osuch SJ
Jest w tym jakaś prawidłowość, że siebie spontanicznie oszczędzamy, zaś bliźni tak łatwo „wpadają” w ogień naszej krytyki. Skąd w nas tyle gotowości, by pod adresem innych formułować żądania, wymagania czy nawet oskarżenia (choćby tylko w myślach)? Skąd tyle determinacji w rozprawianiu się ze złem (faktycznym czy domniemanym) u bliźniego, a taki brak zdecydowania w eliminowaniu własnych wad i grzechów?
 
Krzysztof Osuch SJ
Od czasów starożytnej Grecji święto było czasem oddanym wspólnej celebracji Boga. Antyczne święta służyły również odpoczynkowi, zabawie, przebywaniu ze sobą. Znaczenie świętowania nie zmieniło się przez te kilka tysięcy lat – dalej w wolnym czasie spotykamy się, oddajemy rozrywce. Zmieniły się tylko zewnętrzne warunki. Nadal częstym składnikiem zabawy jest alkohol; greckie amfiteatry zostały zastąpione wpierw budami teatralnymi, a dziś multikinami...
 
Daina Kolbuszewska
Życie i śmierć są stanem zero-jedynkowym. Nie można częściowo żyć i nie można częściowo umrzeć. Ale przejście między tym stanem zero-jedynkowym wcale nie jest skokowe. Śmierć jest procesem zdysocjowanym w czasie. Nie jest kwestią określenie, w którym momencie dochodzi do śmierci człowieka, bo to nie jest możliwe. Naszym obowiązkiem jest stwierdzenie, czy człowiek żyje lub czy człowiek już nie żyje.

Z prof. Zbigniewem Włdarczykiem rozmawia Daina Kolbuszewska
  
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS