logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Karolina Polak
Co Biblia mówi o macierzyństwie Maryi?
Droga
 
fot. Aliko Sunawang | Unsplash (cc)


Centralną postacią Nowego Testamentu jest bez dwóch zdań Jezus Chrystus, warto jednak zauważyć, że w pewnych szczególnych momentach pojawia się również postać Matki Bożej. Matka Boska jest otaczana ogromnym kultem, modlimy się do niej różańcem, litanią, licznymi pieśniami i wezwaniami, ale czy wiemy, jaką była Matką, żoną i kobietą?

 

Maryja – matką posłuszną woli Bożej

 

Wszyscy dobrze znamy ewangeliczną scenę zwiastowania anielskiego. Nie wiem natomiast, czy kiedyś zastanawialiście się, jak wy zareagowalibyście na widok stojącego przed wami anioła, który prosi was o wyrażenie zgody na przyjęcie dziecka, mając świadomość, że za bycie samotną matką można stracić życie. Propozycja nie do odrzucenia to nie jest. W tych okolicznościach słowa: „Oto ja służebnica Pańska...” zdumiewają jeszcze bardziej. Maryja wykazuje się tutaj godną podziwu, niebywałą wręcz odwagą, całkowitym oddanie i dla nas współczesnych trudnym do pojęcia posłuszeństwem.

 

Maryja – matką zatroskaną

 

Jezus mając zaledwie 12 lat, wybrał się wraz z rodzicami na doroczną pielgrzymkę do Jerozolimy. W pewnym momencie zniknąć Maryi i Józefowi z pola widzenia i szukali go przez kolejne trzy dni. Wyobraźcie sobie reakcję swoich rodziców na trzydniową „ucieczkę” z domu. Maryja też nie była zadowolona z zachowania swojego syna. Po odnalezieniu Go w świątyni, zwraca się do Niego tymi

 

słowami: „Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie?. Ma żal do Jezusa, jest zasmucona i zmartwiona zachowaniem swojego dziecka, lecz On odpowiada: „Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca??. Ewangelista mówi, że rodzice Jezusa nie pojęli, co miał na myśli i że od tego momentu Jezus był im posłuszny. Ta sytuacja to dowód na to, że Maryja była „zwyczajną” matką, zatroskaną o swoje dziecko.

 

Maryja – matką ufającą

 

Wesele w Kanie Galilejskiej to kolejny świetnie znany każdemu fragment Ewangelii. Każdy z was doskonale wie, czego podczas wesela w Kanie dokonał Jezus, ale czy kiedyś zwróciliście uwagę na postać Maryi w tej Ewangelicznej opowieści?

 

Maryja początkowo jest zmartwiona zaistniałą sytuacją, co zresztą sygnalizuje swojemu synowi: „Nie mają już wina”. Jezus natomiast mówi „Nie nadeszła jeszcze moja godzina”. Maryja nie nalega, nie błaga ani nie lamentuje, jest zupełnie spokojna, ponieważ ufa Jezusowi. Mówi: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Te właśnie słowa świadczą o bezgranicznym zaufaniu, którym Maryja darzyła swojego jedynego Syna. Inaczej niż bywa to zazwyczaj w naszych rodzinach, Maryja mając świadomość boskości swojego Dziecka, pozostaje Mu posłuszna.

Swoją drogą to faktycznie niezwykła relacja dziecko – rodzic, w której to rodzic jest posłuszny dziecku, a nie na odwrót.

 

Maryja – matką cierpiącą

 

Przeżyć śmierć swojego dziecka to jedno z najstraszliwszych doświadczeń, jakie ktokolwiek może przeżyć, coś bardziej strasznego trudno sobie wyobrazić, a oglądać śmierć swojego Syna z bliska, stać przy Jego krzyżu i patrzeć jak ginie z rąk zbrodniarzy – tego chyba żadne słowa nie mogą opisać, a właśnie tego doświadczyła Maryja – matka wierna aż do końca, mimo cierpienia przeszywającego serce.

 

Karolina Polak
Droga 9/2014

 
Zobacz także
Michał Gryczyński
Przez cały miesiąc maj zbieramy się wieczorami w kościołach, kaplicach, przy grotach i figurach przydrożnych, aby modlitwą i śpiewem sławić Panią Nieba i Ziemi. Początki nabożeństw majowych sięgają XVIII w., kiedy to w kościele Św. Klary w Neapolu...
 
Stanisław Rodziński

Malarstwo religijne Wschodu i Zachodu to temat, którym można bez trudu zapełnić sporą bibliotekę. Wszelkiego rodzaju uogólnienia i oceny, cytaty i opisy okażą się powierzchowne i niewystarczające. Gdy poddamy takiej analizie religijne malarstwo Wschodu, to nawet jeżeli bogactwem cytatów (a można cytować wiele i to znakomitych tekstów, żeby wspomnieć tylko Leonida Uspienskiego, Pawła Florenskiego, Michaiła Ałpatowa czy Jerzego Nowosielskiego) zarysować można teoretyczne czy teologiczne tło, klimat duchowy czy problemy formy, wciąż pozostaniemy przy ogólnikach. 

 
Robert Krawiec OFMCap
Ojciec Pio doskonale rozumiał problemy duszpasterskie. Pamiętał, że Jezus powołał go nie tylko dla osobistego uświęcenia, ale także chciał, aby pomagał Mu w zbawianiu dusz. Pisał, że Jezus w Ewangelii posyłał do innych swoich uczniów, bo wiara nie ogranicza się do doświadczenia prywatnego i wewnętrznego, ale ma być świadectwem publicznym i wspólnotowym...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS