Radość w swej istocie jest uczuciem, kojarzy się zatem z czymś chwiejnym i niestabilnym. W przekonaniu większości z nas uczuciom ulegamy, ogarniają nas one i opuszczają. Wydaje się, że – w jakimś stopniu – dzieje się to niezależnie od nas, od naszej woli.
Za kilka dni na cmentarzach odprawione będę Msze święte. Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny: te dwa dni w kalendarzu liturgicznym Kościoła, 1 i 2 listopada, kierują naszą uwagę na niecodzienne treści teologiczne. Nade wszystko pochylamy się w tym czasie nad tajemnicą śmierci. W kulturze polskiej mamy ogromny szacunek wobec osób zmarłych i dzięki Bogu, że tak jest. Szkoda by było wielowiekową tradycję zmarnować.
Artykuł został usunięty, ponieważ redakcja Tygodnika Powszechnego zakończyła współpracę ze wszystkimi serwisami internetowymi, także z naszym.
Zapraszamy do czytania innych ciekawych artykułów w naszej czytelni.
Ktoś słusznie stwierdził, że chrześcijaństwo przez swoje cmentarze może sprawiać wrażenie religii, która uważa materię i ciało za coś niegodnego człowieka. Gdyby jakiś przybysz z daleka, zupełnie nieobeznany z nauczaniem Kościoła, chciał dojść do jakichś wniosków na podstawie nagrobkowych napisów, to zapewne w żadnej mierze nie mógłby odkryć, że chrześcijanie wierzą w zmartwychwstanie ciała.
Mam wrażenie, że dziś pomieszały się nam cele, do których dążymy, ze środkami, które do tego prowadzą. Nie wierzysz? Pomyśl chociaż o postanowieniach, ograniczeniach i rewolucjach w swoim zachowaniu, na które decydujemy się w Adwencie czy Wielkim Poście.
Jedna z ważniejszych spraw w naszej relacji z Bogiem to rozpoznanie w Nim obok Stwórcy i Pana także, a może przede wszystkim Ojca. Na tej drodze niezastąpiony jest Jezus Chrystus, Syn Boży, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek. Potrzebny był akt wcielenia, abyśmy mogli odkrywać oblicze Ojca.
„Trójca Święta to tajemnica. Kiedy zaczynamy o niej mówić, to tak, jakbyśmy gaworzyli jak małe dzieci, bo nagle brakuje nam słów. Nawet gdy mamy jakieś doświadczenia duchowe i jakąś wiedzę, to i tak korzystamy z metafor, obrazów…”.
Z Jackiem Olczykiem SJ rozmowia Joanną Sztaudynger.
W listopadzie, w dniach od 1 do 8, mamy okazję codziennego uzyskania odpustu zupełnego i ofiarowania go za zmarłych, gdy pobożnie nawiedzimy cmentarz i równocześnie pomodlimy się w ich intencji. Za nawiedzenie cmentarza w innych dniach roku, odpust cząstkowy.
Efektem tego doświadczenia są nawracające dręczące wspomnienia, paraliż psychiczny, wycofanie, odrętwienie emocjonalne występujące często naprzemiennie z objawami silnego pobudzenia, co prowadzi do wybuchów złości, agresji, rozpaczy. Symptomy te mogą ujawnić się w postaci ostrej – bezpośrednio po aborcji lub też mogą wystąpić nawet po kilkudziesięciu latach...
Uboga wdowa pokazała to w sposób nie symboliczny, lecz dosłowny. Oddała wszystko Bogu, bo wiedziała, że w Nim ma wszystko, a nawet jeszcze więcej. Wiedziała, że na Nim może polegać bardziej, niż na swoim ostatnim groszu. Sama z siebie nie miała i nie mogła nic, ale skoro tak, swoim zaufaniem zmuszała niejako Boga do pomocy...
Jak większość ludzi, nie rozumiałam, że Bóg mógłby kochać właśnie mnie – w depresji i poplątaniu, których tak bardzo się wstydziłam. A ponieważ nie rozumiałam, ciężko było mi w to uwierzyć – pisze Daphne K., żona alkoholika.
Smutek i tęsknota są ze sobą związane. Smutek wypływa z tęsknoty, a tęsknota rodzi smutek. Nie chodzi tu jednak o ból spowodowany konkretnym zmartwieniem, ale raczej o budzące się wewnątrz poczucie pustki, pragnienia, które niekoniecznie musi być związane z jakimś wydarzeniem. Prawdziwy smutek nie jest rozpaczą, zaciętością widoczną na twarzy i w całej postaci...