logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Tadeusz Hajduk SJ
Cudzołożnica
Posłaniec
 


 Jezus natomiast udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On usiadłszy nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę, którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: “Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz?” Mówili to, wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: “Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień”. I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. Wówczas Jezus podniósłszy się, rzekł do niej: “Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?” A ona odrzekła: “Nikt, Panie!” Rzekł do niej Jezus: “I Ja ciebie nie potępiam. – Idź, a od tej chwili już nie grzesz”. J 8,1-11
 
Wyobraźmy sobie poranek w świątyni jerozolimskiej. Jesteśmy pośród tłumu, który się zebrał, by słuchać nauczania Jezusa. Wtem podchodzą do Jezusa uczeni w Piśmie i faryzeusze, przyprowadzając do Niego pochwyconą na cudzołóstwie kobietę. Pan Jezus jest wystawiany na próbę. Uczeni w Piśmie i faryzeusze są żądni śmierci kobiety, a zarazem i pochwycenia Jezusa na czymś, o co można by Go oskarżyć.
 
Spróbujmy, rozważając tę scenę, odkryć, w jaki sposób Jezus objawia miłosierne oblicze swego Ojca, abyśmy mocniej uwierzyli w Jego miłosierdzie wobec nas i abyśmy mogli nauczyć się od Niego właściwego podejścia do grzeszników. Starajmy się odkryć Boga jako Ojca miłującego, czułego, tkliwego i ciągle o nas zatroskanego.
 
Jezus o brzasku zjawił się w świątyni i cały lud schodził się do Niego, a On usiadłszy, nauczał go. Hałaśliwe przyprowadzenie jawnogrzesznicy przerwało Jego nauczanie, jednak stało się okazją do praktycznego wychowywania słuchaczy do miłosierdzia. Tu już nie ma przypowieści, tu jest rzeczywistość. Jezus uczył nie tylko słowami, ale także poprzez konkretną postawę. Jezus ukazuje się jako Dobry Pasterz (jak o tym będzie nauczał nieco później), który jest blisko każdego człowieka, pełen cierpliwości i niestrudzonego oddania.
 
Jezus wobec oskarżycieli
 
Oskarżyciele odnoszą się do Prawa głoszącego: Nie będziesz cudzołożył (Pwt 5,18; Wj 20,14) i ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica (Kpł 20,10). Przyprowadzają jednak tylko kobietę, a przecież nie można kogoś pochwycić na cudzołóstwie w samotności... Przypomina się tu opowiadanie biblijne o Zuzannie i o dwóch starcach, którzy oskarżają bohaterkę o cudzołóstwo, mszcząc się za to, że nie chciała z nimi zgrzeszyć. Niewinną Zuzannę uratował Daniel. Kobieta z Janowej Ewangelii prawdopodobnie jest winna, ale i ją Jezus uratował, mówiąc do oskarżycieli: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień.
A jaka jest nasza postawa wobec grzeszników? Czy nie bywamy zbyt często oskarżycielami? Czy nie nazbyt łatwo “rzucamy kamienie” na innych, nie bacząc, że sami również jesteśmy grzeszni?
 
 
1 2  następna
Zobacz także
ks. Stanisław Groń SJ
Stwórca wszystko przeznaczył do życia, a nie do śmierci, dlatego Jego łaska jest zawsze w zasięgu grzesznika, ale ten musi chcieć się nawrócić i porzucić grzech. Jako chrześcijanie nie możemy przyzwyczajać się do zła, mamy obowiązek czynić dobrze i opowiadać się po stronie Boga. A to oznacza brać codzienny krzyż, starać się o pokój serca i wobec agresji Złego zachowywać w sercu miłość i wolność. 
 
Monika Smółka
Zastanawiając się nad dziełem naszego papieża sprzed ponad czterech lat trudno wyobrazić sobie jego ekranizację... Jak bowiem oddać to, co tak naprawdę jest nieuchwytne, czym wyrazić wielowarstwową myśl, będącą równocześnie jego swoistym testamentem? W jaki sposób zobrazować niezwykłe metafory, które wyszły spod pióra największego z Polaków? Czy wizualny wymiar zawartego w „Tryptyku” przesłania nie wymknie się chęciom i sprosta swemu zadaniu?...
 
Tomasz Franc OP
Pokusa towarzyszy każdemu z nas od samego początku życia, może bardziej trafnym określeniem byłoby, od pierwszych przebłysków samoświadomości. Zdolność do jej przeżywania jest warunkiem nierozłącznym posiadania wolnej woli. Czy wobec tego z pokusą jest jak z solą, gdy jej brakuje, pokarm staje się mdły, a gdy jest jej w nadmiarze, nadaje się do wyrzucenia?  
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS