logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
Jacqueline Coutellier
W życiu św. Teresy z Avila widzimy, że znalezienie dobrego kierownika nie było rzeczą łatwą, ale ona nigdy z tego nie rezygnowała. Tak napisała: "Bardzo więc wiele zależy na wyborze przewodnika roztropnego, to jest takiego, który by i rozum miał wytrawny i doświadczenie; jeśli przy tym będzie miał naukę, tym lepiej. Lecz w braku takiego, który by łączył w sobie te trzy warunki, głównie o to chodzi, by posiadał pierwsze dwa"...
 
Towarzyszenie małżeńskie: co to jest i kto go potrzebuje
Anna Druś
Pojęcie towarzyszenia małżeńskiego to w Kościele termin nowy, choć praktyka realizowana była już od wielu lat. Kto może z niej skorzystać? Na czym to polega? Czy warto? - Pragnienie znalezienia takiego prowadzenia w Kościele sygnalizuje bardzo wiele małżeńskich par. Bardzo często boją się jednak one zaangażować w jakiś ruch czy wspólnotę, ale mimo to szukają indywidualnego prowadzenia duszpasterskiego – zauważa ks. Przemysław Drąg, krajowy duszpasterz rodzin, powołując się na różne przeprowadzane badania ankietowe.    
 
Towarzyszenie osobie opętanej
o. Bogdan Kocańda OFMConv.
Życie pod jednym dachem z osobą opętaną przez siły demoniczne nie należy do łatwych. Szybkie zmiany nastrojów, manifestacje demoniczne, które niszczą harmonię życia domowego, a przede wszystkim ciągły lęk o to, co za minutę się stanie – to nieustannie towarzyszy domownikom. Jak sobie z tym wszystkim poradzić?
 
Towarzyszyć we wzrastaniu
ks. abp Kazimierz Nycz, Dorota Mazur
Jan Paweł II nie tylko uczył studentów czy głosił dla nich konferencje. On z nimi po prostu był. Był z nimi na: wakacjach, kajakach, nartach… Nieustannie im towarzyszył poprzez ukazywanie swojego własnego życia. Widzieli jak się modli, jak rozmawia, jak przeżywa refleksje na dany temat, jak przyjmuje Eucharystię…
 
Tożsamość ”na nie”. Kim nie chcę być i dlaczego?
Jolanta Miluska
Wśród młodzieży, jak również ludzi starszych, motyw „bycia modnym", „bycia na fali", „bycia takim samym jak najbardziej znaczące osoby" przybiera na sile i jest na ogół świadomą strategią służącą jak najlepszemu urządzeniu się w życiu. W naukach społecznych tego typu orientacja została określona jako konformizm, a więc jako podporządkowanie obowiązującym w pewnej grupie lub całym społeczeństwie normom.
 
Tożsamość dziecka Bożego
Paweł Sawiak SJ
Jezus powiedział, że jeśli nie staniemy się jak dzieci, nie wejdziemy do królestwa niebieskiego (por. Mt 18,3). Jezus mówiąc o „przemianie w dziecko”, miał w swoim sercu doświadczenie chrztu oraz góry Tabor, gdzie Bóg Ojciec dał Mu Ducha Świętego i powiedział: „Ty jesteś moim umiłowanym Synem”. Jezus usłyszał tutaj dwie rzeczy: że jest Synem oraz to, że Ojciec Go kocha. Dlaczego to takie ważne dla dziecka? Bez tożsamości orła mały orzełek nie zacznie latać, a mały lew nie zacznie ryczeć – bo nie widzi taty i nie wie, jak ma to robić. 
 
Tożsamość Jezusa rozpoznana. Komentarz Bractwa Słowa Bożego
Joanna Jaromin
Demony były tymi, które jako pierwsze rozpoznały prawdziwą tożsamość Jezusa, gdyż był ich największym zagrożeniem. Jezus natomiast nie chciał, aby u początku Jego publicznej działalności ludzie dowiedzieli się, kim On jest, i to od duchów nieczystych...
 
o. Mirosław Pilśniak OP
Współczesny człowiek uważa, że jest miły, w związku z tym Pan Bóg powinien go lubić i czynić mu jak najlepiej. Nam się wydaje, że Pan Bóg to taki nasz kolega, można sobie z Nim pogadać, jest fajny, rozumie nas i niewiele od nas oczekuje...
 
Tożsamość księdza
Elżbieta Konderak
Przedziwnym momentem jest pozdrowienie „Pan z wami”. To jest głoszenie orędzia, że tutaj, na świecie, cały czas żyjemy w Bożej obecności. Bardzo lubię ten gest otwartych, wyciągniętych rąk przy wezwaniu „Pan z wami”. Chciałbym pomieścić w nich wszystkich tych, których widzę, bo są na liturgii, i tych, których nie widzę, bo ich nie ma...   Rozmowa Eli Konderak z o. Mirosławem Pilśniakiem, dominikaninem. 
 
Tożsamość Lucyfera
Roman Zając
Lucyfer to imię, które tradycja chrześcijańska nadała szatanowi w okresie patrystycznym. Pochodzi ono z „Satyry na śmierć tyrana” z Księgi Izajasza. Znajduje się tam następujący fragment: Jakże to spadłeś z niebios, Jaśniejący, Synu Jutrzenki? Jakże runąłeś na ziemię, ty, który podbijałeś narody?
 
 
1  
...
584  
585  
586  
587  
588  
589  
590  
591  
592  
...
 
Polecamy
Paweł Hańczak OCD

To jest taki paradoks modlitwy, adoracji, bycia i trwania przy Jezusie i dla Niego. Po pierwsze dając wtedy siebie, jeszcze więcej otrzymujemy. Bóg oczyszcza nasze serca, umacnia je, by bardziej być dla innych. A więc adorując, i słuchając Jezusa zmienia się nasze patrzenie na świat, na rzeczywistość. Zaczynamy patrzeć tak jak On. Tak klarownie i przejrzyście, a jednocześnie z miłością i miłosierdziem wobec drugiego człowieka.

 
Zobacz także
ks. Tomasz Trębacz CSMA
Szatan wykorzystuje współczesne nowości techniki, odkrycia cywilizacji po to, by docierać o współczesnego człowieka i skutecznie niszczyć naszą przyjaźń z Bogiem. Na temat szatana i działania diabelskiego zostało już dużo powiedziane i jeszcze więcej napisane. Może się zatem rodzić pytanie: Czy można coś jeszcze więcej na jego temat powiedzieć? Coś ciekawego odkryć?
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS