Radość miłości przeżywana w rodzinach jest także radością Kościoła – tak rozpoczyna się posynodalna adhortacja apostolska Amoris laetitia, opublikowana kilka lat temu... Bohaterowie trzech filmowych opowieści odkrywają, że przezwyciężony kryzys prowadzi do udoskonalenia ich relacji. Bo nie żyje się razem po to, aby być coraz mniej szczęśliwymi, ale aby nauczyć się być szczęśliwymi w nowy sposób.
Kontemplacja jest tajemnicą niezwykle bliskiego obcowania z Bogiem. Dlatego zwykłe ludzkie słowa nie wystarczają, by ją opisać - lepiej mówi o niej język poezji, symboli i niedopowiedzeń... Kontemplacja zaczyna się, gdy Pan zamyka za nami drzwi (Rdz 7, 16) i bierze sprawy w swe ręce, pociąga w głębiny i pozwala się nam w siebie wtulić jak Ezechiaszowi, który przylgnął do Pana (2 Krl 18, 6).
Czy upokorzenie, poniżenie, myślenie o sobie jako o kimś bezwartościowym czy nieużytecznym lub pozwalanie sobie na ciosanie kołków na głowie mogą być słusznie kojarzone z chrześcijańską pokorą?
O tym, jak należałoby ją właściwie rozumieć, kl. Szymonowi Szubarczykowi SCJ opowiedział ks. Józef Gaweł SCJ, wieloletni wychowawca, rekolekcjonista i specjalista w kwestiach kultu Najświętszego Serca Jezusowego.
Konsekwencją decyzji zostania uczniem Jezusa jest to, że odtąd już nic nie będzie takie samo. To, co było, minęło. Teraz ważne jest tylko to, aby odkrywać, do czego Bóg nas w tej konkretnej sytuacji życiowej zaprasza i konsekwentnie za tym, z Jego łaską, podążać. Z taką postawą z pewnością będziemy przydatni w królestwie Bożym. Nagrodą za to jest On sam.
Wybrałem cię, a moje plany co do twojego życia zostaną zrealizowane. Nadchodzi czas, kiedy będziesz Mnie wychwalał i dziękował Mi za to, że spełniam obietnice, które Ci złożyłem. Ufaj Mi i niech nic cię nie wstrzymuje od poszukiwania na modlitwie Mojego oblicza i Mojego serca. Błogosławię Ci...
W niektórych latach uroczystość Zesłania Ducha Świętego obchodzona jest w liturgii Kościoła w czerwcu, miesiącu poświęconym Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Zostają z sobą zestawione dwie dosyć odmienne postawy duchowe, inspirowane przez duchowości, przynajmniej na pierwszy rzut oka, znacznie różniące się od siebie
Człowiek może doświadczyć piękna (dotrzeć do jego świadectwa), ponieważ pierwszy został ogarnięty jego blaskiem. W życiu duchowym tak rozumiane doświadczenie piękna nie jest czymś drugorzędnym, istniejącym poza jego istotą, lecz warunkiem zaistnienia. Mierność lub zaburzenie życia duchowego mogą być spowodowane także brakiem tego doświadczenia. Piękno ma takie samo fundamentalne znaczenie dla rozwoju człowieka jak dobro i prawda — jest bramą, która do nich prowadzi.
Można mówić o systemie wychowawczym, stworzonym przez Marcelinę Darowską (1827-1911), założycielkę Zgromadzenia Sióstr Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny (Niepokalanki). W czasie kiedy Darowska go wypracowywała, był on nowatorski i plasował się na pozycji przeciwstawnej do systemu nakazowo-represyjnego, powszechnie stosowanego jeszcze w XIX wieku.
W tytule omawianej dziś książki pojawia się nazwa Księga Gigantów i odnosi się ona do aramejskich fragmentów tekstów odnalezionych w roku 1971 w kilku różnych grotach qumrańskich przez znanego badacza Józefa T. Milika. Ich treść odsyła do znanego biblijnego wątku narodzin „gigantów”, hebr. nefilim (por. Rdz 6, 1-4) i pozwala przyjąć istnienie obszernego opowiadania-komentarza na ten jakże tajemniczy temat.
Biblia dla ludzi wierzących jest słowem Bożym, księgą świętą, natchnioną, przekazującą, jak wierzyć i żyć. Równocześnie lektura zamieszczonych w niej tekstów nierzadko stawia nam przed oczy sceny, opowiadania, historie i obrazy pełne przemocy. Nasuwa się więc pytanie, jakie pouczenie może znaleźć dla siebie człowiek wierzący w opisach biblijnych spisków, intryg, zabójstw, krwawych wojen i rzezi?
Jak większość ludzi, nie rozumiałam, że Bóg mógłby kochać właśnie mnie – w depresji i poplątaniu, których tak bardzo się wstydziłam. A ponieważ nie rozumiałam, ciężko było mi w to uwierzyć – pisze Daphne K., żona alkoholika.
Aby odpowiedzieć na pytanie postawione w tytule, należy zatrzymać się w biegu codziennego życia, szukać światła, które jest zawarte w nauczaniu Kościoła i dokonać wyboru, który podpowiada nam nasze sumienie. Kremacja zwłok nie jest dogmatem wiary. Powstaje pytanie: dlaczego Kościół przez całe wieki był jej przeciwny?...