logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
O. Jacek Salij OP
Często, ale godnie
Miesięcznik W drodze
 


Aż strach przypominać starochrześcijańskie przestrogi przed komunią niegodną czy nawet świętokradzką. Przyczyniły się one bowiem w jakimś stopniu do tego, że wielu chrześcijan rezygnowało z częstej komunii świętej. Jednak o tych przestrogach pamiętać trzeba - nie po to, żeby zrezygnować z częstej komunii, ale żeby przyjmować ją godnie, tak aby ona naprawdę pogłębiała naszą więź z Jezusem.
Już w pierwszej połowie III wieku Orygenes upominał swoich słuchaczy i czytelników: "Niechaj nikt nie przychodzi na tę ucztę w brudnych szatach. Raz bowiem zostały uprane szaty twoje wówczas, gdy przystąpiłeś do łaski chrztu, oczyszczony zostałeś z wszelkiego brudu ciała i ducha. Nie czyń więc nieczystym tego, co Bóg oczyścił" (Wykład Księgi Wyjścia, 11,7).

"Niemała kara czeka tych, którzy niegodnie przystępują - ostrzegał św. Jan Złotousty pod koniec IV wieku. - Zważ, jakiej czci doznałeś, do jakiego stołu przystępujesz. Aniołowie patrząc na Niego, drżą ze strachu, nie ważą się spojrzeć bez lęku z powodu światłości od Niego bijącej, a my się Nim żywimy, jednoczymy się z Nim, stajemy się jednym ciałem" (Wykład Ewangelii Mateusza, 82,5).

Przytoczmy jeszcze upomnienie, jakie wyszło spod pióra współczesnego św. Augustynowi Jana Kasjana. Napisane tysiąc sześćset lat temu słowa czyta się tak, jakby dotyczyły nas współcześnie: "Wielu, którzy pożywają ten Pokarm z niedozwoloną zuchwałością, choruje na niemoc wiary i na słabość duszy - bo są dotknięci chorobami namiętności - i śpią snem grzechu, a z tego śmiertelnego snu nie powstają bynajmniej w zbawiennym lęku" (Rozmowy duchowe, 22,5,3).

Odważę się jeszcze przywołać tu niezwykle ostre upomnienie, jakie żyjący w tym samym czasie, tzn. na przełomie IV i V wieku, Izydor z Peluzjum przesłał niejakiemu Chajremonowi. Nie wiemy, kim był ów Chajremon ani jakich konkretnie grzechów się dopuścił, ale na pewno były to grzechy bardzo ciężkie. "Niektórzy mówią - gniewa się Izydor - że ty, choć czynisz wszystko, co zabronione, dodając jeszcze występki, stale wyciągasz ręce do boskiego sakramentu i w swej zuchwałości przyjmujesz to, czego nie godzi się tobie dotknąć. Ogarnęło mnie ogromne zdumienie nad twoją bezczelnością. Oto zasiadasz przy stołach demonów, jedząc aż do przesytu, a nie lękasz się zasiadać przy stole Pana" (List, 1,170).
 
Zobacz także
o. Piotr Jordan Śliwiński OFMCap
Owszem, mogę wyznać bez wstydu, że nieraz się wstydziłem. Jako dzieciak wstydziłem się, że polałem sąsiadkę i jej obrzydliwego psa wodą, że mówiłem brzydkie słowa, że… I później – jako chłopak czy mężczyzna – wiedziałem, że są rzeczy, których będę się wstydził. Wstydziłem się też przed Bogiem, gdy próbowałem żyć bez Niego, co potem rodziło kiepskie pomysły i dawało mizerne efekty. Gdy myślę dzisiaj o źródłach mego wstydu, dochodzę do wniosku, że chyba po prostu brał się z nauki, że czegoś nie wolno robić, bo jest to złe...
 
Dobroć serca, miłosierdzie prawdziwie chrześcijańskie są tymi cnotami, które zawsze najbardziej ludzi pociągały. Dlatego właśnie obok św. Antoniego z Padwy i „biedaczyny z Asyżu" - św. Franciszka, święty Mikołaj z powodu wielkich czynów miłosierdzia - cieszy się największą popularnością, a jego kult obejmuje cały glob ziemski. 
 
s. Anna Maria Pudełko AP

Sam moment spotkania z Jezusem, ponownego ujrzenia Jego oblicza po trzech dniach trwogi, tak opisuje św. Jan Paweł II w Rosarium Virginis Mariae n. 10: "Czasem będzie spojrzeniem pytającym, jak po Jego zaginięciu w świątyni: "Synu, czemuś nam to uczynił?" (Łk 2, 48)". Spojrzenie pytające nie ocenia, nie osądza, nie skreśla, nie rani…

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS