logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Dariusz Zalewski
Czym jest eutrapelia?
Cywilizacja
 


Umiejętność dobrej zabawy

Zabawa odgrywa ważną rolę w życiu ludzkim. Jej znaczenie dostrzegła już starożytna paideia. Greccy filozofowie wskazując podstawy wychowania człowieka, wśród wielu różnych cnót wymieniali również dźwięcznie brzmiącą eutrapelię. Co prawda, przy takich sprawnościach moralnych jak męstwo, roztropność czy sprawiedliwość pozostawała ona na drugim planie – niemniej jej istnienie zauważono. Dostrzegli ją nie tylko starożytni mędrcy, ale również średniowieczni teologowie, jak np. św. Tomasz z Akwinu.
Eutrapelia dosłownie oznacza żartobliwość, wesołość.

Św. Tomasz określa ją łacińską nazwą iucunditas (dowcipność), ewentualnie bona conversatio (dobra rozmowa towarzyska)[1]. Najbliżej jej do kardynalnej cnoty umiarkowania, usprawniającej popęd do przyjemności; jest zatem umiejętnością dobrej zabawy. Arystoteles definiuje omawianą cnotę właśnie jako umiejętność bawienia znajomych, ale i "doznawania radości z dowcipu". Warto zwrócić uwagę, iż w iucunditas występują niejako dwa momenty: czynny i bierny. Z jednej strony mamy wyuczone działanie, polegające na umiejętności rozweselania towarzystwa, a z drugiej – umiejętne reagowanie na dowcip.

Eutrapelia ma zatem za zadanie uformować człowieka w obszarze zabawy tak, by unikał on wszelkiej przesady, zarówno w aspekcie jej nadmiaru, jak i niedomiaru. Pisząc o jej przeciwieństwach Mędrzec ze Stagiry na jednym krańcu stawia dowcipnisiów i żartownisiów, czyli tych, ktorzy nie mają umiaru w błaznowaniu, a na drugim "ponuraków", nieumiejących się bawić z uwagi na swe nieokrzesanie lub zbytnie wywyższanie się i gardzenie "niską" rozrywką[2].

Intelektualna rozrywka

Filozofowie myśli klasycznej postrzegają eutrapelię przede wszystkim jako sztukę żartobliwej towarzyskiej konwersacji. Charakterystyczne jest to, iż rozważają ją głównie w wymiarze duchowym, intelektualnym. W sensie ścisłym chodzi o umiejętność prowadzenia rozmów o charakterze towarzyskim: spotkań ze znajomymi, wymiany żartów. Niekiedy dopuszczają inne formy rozrywki, jak choćby kontakt ze sztuką o charakterze teatralnym. W tym drugim przypadku musi to być jednak spektakl reprezentujący określone walory intelektualne i moralne.

Św. Tomasz podejmuje temat moralnej strony sztuki aktorskiej (w tamtych czasach komedianckiej). Przy okazji odpowiedzi na pytanie o zachowanie umiaru w ramach iucunditas uważa zawód komedianta za godziwy (pomimo pewnej przesady w koncentracji na rozrywce), bo służący rozweselaniu ludzi. Akwinata stawia jednak kilka niezbędnych warunków. Oto one: "1) byle dla zabawienia nie używali niedozwolonych słów lub czynności, 2) nie bawili sprawami, które nie powinny być przedmiotem wesołości, oraz 3) nie urządzali przedstawień w nieodpowiednim czasie"[3]. Przy zachowaniu tych warunków pracę aktorską należy uznać za pożyteczną.

Pytanie: "Czy w dzisiejszych czasach te warunki są spełnione?" – pozostaje pytaniem retorycznym. Współczesna "rozrywka komediancka", jak wiadomo, jest bardzo rozbudowana. Telewizja, internet, film dają tu o wiele większe możliwości rozrywki, niż w starożytności czy średniowieczu. Niestety, większość produkcji serwowana ludziom poprzez media nie spełnia warunków postawionych przez Doktora Anielskiego. Są to zazwyczaj wulgarne, brutalne i prymitywne intelektualnie produkcje, które nie tyle wzbudzają wesołość, co manipulują emocjami, męcząc psychicznie widzów i rozsiewając szkodliwe treści.

Dlaczego zabawa jest dopuszczalna?

Akwinata zauważa, iż tak jak ciało wymaga odpoczynku, tak również dusza musi uwalniać się od zmęczenia po wykonaniu określonej pracy duchowej. Skupienie duszy na działaniu rozumu spekulatywnego czy praktycznego jest męczące i wymaga odreagowania[4]. Tak, jak ciało odpoczywa nie wykonując forsownych czynności, tak intelekt koncentruje się na rzeczach mniej poważnych, nie wymagających skupienia i natężenia myśli.

Rozrywka i wypoczynek pełnią zatem rolę swoistego regeneratora sił przed czekającą pracą. Są obszarem działalności człowieka, który nie jest grzeszny sam w sobie. Jednakże trzeba też podkreślić, że nie jest on celem życia ludzkiego. Celem jest konkretna działalność, prowadząca do wytwarzania przede wszystkim określonych dzieł natury duchowej, a także związanych z kulturą materialną. Dlatego Cyceron powie: "Natura nas nie zrodziła do zabawy i żartów, ale raczej do czegoś twardego i do zajęć poważniejszych i większych"[5].

 

 
1 2 3  następna
Zobacz także
Tomasz Gaj OP
Półki w księgarniach uginają się pod ciężarem poradników psychologicznych: Jak pokochać siebie? Jak pogodzić się z własnym życiem? Jak przebaczyć samemu sobie? Jak zaakceptować swoją historię? Zjawisko to można skwitować i łatwo ocenić jako przejaw rozpsychologizowania naszych czasów. Warto jednak zadać pytanie. Jeśli panuje podaż na tego rodzaju lektury, to przecież musi istnieć również i popyt. Skąd on się bierze?
 
Tomasz Gaj OP

W życiu duchowym trzeba się zgodzić przede wszystkim na to, że ster jest w ręku Boga: On decyduje i On prowadzi. Należy pozwolić Mu na to, żeby sprawiał w nas to, co jest dla nas najwłaściwsze. Słowo Boże odgrywa wtedy tę rolę niezwykłą: jest rzeczywiście dla nas światłem i przewodnikiem. Zdanie po zdaniu odkrywam Boga z całą Jego miłością i to jest największe bogactwo tego spotkania z Biblią. Bez tego spotkania zawsze jesteśmy skłonni tworzyć skrajnie subiektywny i nieprawdziwy obraz Boga.

 
Agata Rusak

Każdy z nas się boi. Od dzieciństwa przeżywamy lęk i całe życie oczekujemy, że on kiedyś się skończy. Najpierw liczymy, że rodzice będą nas bronili przed ogromnymi ciemnościami czy potworami ze snów, później uczymy się sami stawiać im czoło. Nastolatek rośnie w siłę fizyczną lub w zdobycze intelektualne po to, by podnosząc swoje poczucie wartości, neutralizować lęk, mieć nad nim kontrolę. 

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS