Uczestnicy 27. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Lekarzy i Służb Weterynaryjnych modlili się w niedzielę, 9 czerwca na Jasnej Górze. Przybyło ponad 200 osób z całej Polski.
„Co roku dziękujemy przede wszystkim za miniony rok, za wszystko, co się dobre wydarzyło, i modlimy się o błogosławieństwo Boże, o wsparcie dla całej weterynarii, dla wszystkich pracowników i ich rodzin” – wyjaśnia o. Jerzy Brusiło, franciszkanin z Krakowa, krajowy duszpasterz lekarzy weterynarii.
„To są szare korzenie pięknych kwiatów, wszystko ładnie wygląda, bezpieczeństwo żywnościowe zapewnione, wszystko funkcjonuje, ale ci ludzie, którzy pracują u podstaw, troszczą się o żywe stworzenie, o bezpieczeństwo żywnościowe kraju, są niedowartościowani i niedoceniani. Szare korzenie, bez których nie byłoby tych kwiatów” – zauważa o. Brusiło.
„Ta pielgrzymka ma swoje tradycje, już wiele lat spotykamy się tutaj i czekamy na naszych kolegów z całej Polski – opowiada Jerzy Smogorzewski, wojewódzki lekarz weterynarii w Katowicach - Przyjeżdżamy tutaj, żeby podziękować Matce Boskiej za to, co nas spotkało w tym roku, i chcemy łask Bożych na przyszły rok. Mamy dużo spraw, które chcemy zawierzyć Matce Boskiej. Jesteśmy w przededniu dużej reformy weterynaryjnej. Chcemy też jako grupa społeczna nawiązać i wrócić do tych tradycji, gdzie nasz zawód był zawodem publicznego zaufania. Chcemy służyć dla tego kraju i dla tego społeczeństwa”.
„My, weterynarze, mamy bardzo określone zadania. Zajmujemy się bezpieczeństwem żywności - wyjaśnia Jerzy Smogorzewski - Bezpieczeństwo, które w naszych rękach leży to bezpieczeństwo konsumenta, oczywiście są jeszcze choroby zakaźne zwierząt, którymi się zajmujemy. Dbamy przede wszystkim o ludzi. Zwierzęta są nam bardzo bliskie, i są dla nas bardzo ważne, ale przede wszystkim zdrowie człowieka”.
„Żywność jest na pewno bezpieczna, nie mamy się czego obawiać, nadzór jest prawidłowy – zapewnia Krzysztof Majerski, lekarz weterynarii z woj. kujawsko-pomorskiego - Incydenty zdarzają się w wszędzie, choćby te, co były nagłaśniane przez prasę, ale to są naprawdę wyjątkowe sytuacje”.
„Jeśli chodzi o ilość lekarzy weterynarii, to w pionie służb prywatnych to jest wystarczająca ilość, a może nawet troszeczkę za dużo, jest duża konkurencja, natomiast chyba brakuje lekarzy chętnych do pracy w pionie inspekcji weterynaryjnych, to się wiąże z wynagrodzeniem w chwili obecnej – stwierdza Krzysztof Majerski - Są etaty wolne, a nie ma chętnych do pracy”.
„Jasna Góra to miejsce szczególne, gdzie można się wyciszyć, podjąć jakieś zobowiązania na następny rok i podziękować Bogu i Matce Boskiej za błogosławieństwo” – dodaje lekarz weterynarii.
Mszy św. odprawionej o godz. 12.30 w Kaplicy Matki Bożej w intencji pielgrzymów przewodniczył i homilię wygłosił o. Jerzy Brusiło. W modlitwach pamiętano o zmarłych i chorych kolegach z dziedziny weterynaryjnej.
o. Stanisław Tomoń
www.jasnagora.com