logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Jacek Hadryś
Dlaczego Matka Teresa została wyniesiona na ołtarze, skoro straciła wiarę?
Katecheta
 


Prośba o znak

Pojawienie się w życiu Teresy - bez uprzedniej przyczyny - wewnętrznej ciemności, poprzedzone wyraźnymi łaskami o charakterze mistycznym oraz miesięcznej przerwy w owych przeżyciach, która była wynikiem jej konkretnej prośby o znak, suponują nadprzyrodzony charakter owych doświadczeń. W świetle korespondencji Matki Teresy można zauważyć jej całkowitą bezradność wobec ogarniającej ją ciemności - Teresa nie miała żadnego wpływu na jej obecność i charakter, natomiast mogła decydować o sposobie przeżywania tego stanu ducha. Owa ciemność polegała na doświadczeniu pustki, opuszczenia przez Boga, bólu - podobnego do mąk piekielnych - spowodowanego utratą Boga, zwątpienia, braku wiary, samotności serca, niezależnych od Teresy trudności związanych z korzystaniem z kierownictwa duchowego, a z drugiej strony - na ogromnej tęsknocie za Bogiem, który, według niej, jej nie chciał. W takim stanie, lękając się, aby nie popełnić bluźnierstwa, Matka Teresa prosiła, by Chrystus zabrał jej "zdolność" do zadawania Mu ran.

Współczesna mistyczka chrześcijańska: Matka Teresa z Kalkuty

W tym kontekście nietrudno zauważyć, iż owe traumatyczne przeżycia były uderzająco podobne do doświadczeń chrześcijańskich mistyków, którzy przez bierne oczyszczenie ducha doznawali pełnej komunii z Bogiem. Wobec powyższego przeżycia Świętej można by uznać za doświadczenia nocy ciemnej ducha, opisywanej przede wszystkim przez św. Jana od Krzyża, gdyby nie fakt, że sama Teresa nie tylko pozostawała swoją wolą w pełni zjednoczona z Chrystusem, ale owo zjednoczenie jej woli z wolą Bożą nastąpiło znacznie wcześniej. Sama - w okresie, kiedy otrzymała natchnienie do założenia zgromadzenia sióstr Misjonarek Miłości - oświadczyła, iż od jakiegoś czasu nie szukała siebie [16]. Według oceny jej spowiednika, już wcześniej była bliska stanu ekstazy. To wszystko wskazuje, iż ciemność, która stała się jej szczególnym udziałem na początku istnienia Misjonarek Miłości, nie tyle była oczyszczeniem biernym, ile mistycznym włączeniem w dogłębny ból, jakiego [ci, którym służyła] doświadczali z powodu poczucia, że są niepotrzebni i odepchnięci, a przede wszystkim z powodu życia bez wiary w Boga. Była to wyjątkowa łaska udziału w męce Chrystusa, w Jego odkupieńczym cierpieniu. Stanowiła duchową stronę dzieła Świętej z Kalkuty, a dla niej samej stała się tajemniczą więzią z Boskim Oblubieńcem, kontaktem, który polegał na głębokiej tęsknocie. Nie dziwi zatem fakt tak szybkiej beatyfikacji Matki Teresy, a w świetle powyższego należy także jednoznacznie stwierdzić, iż Święta z Kalkuty - doświadczając wewnętrznej ciemności - nigdy nie utraciła wiary, ale zawsze pozostawała w ścisłym zjednoczeniu z Chrystusem [17].

ks. Jacek Hadryś

___________________
Przypisy:

[1] Matka Teresa, "Pójdź, bądź moim światłem". Prywatne pisma "Świętej z Kalkuty", oprac. i komentarz B. Kolodiejchuk, tłum. M. Romanek, Kraków 2008, s. 11. Wszystkie cytaty w niniejszym opracowaniu pochodzą z tej publikacji.
[2] Matka Teresa, "Pójdź, bądź moim światłem". Prywatne pisma "Świętej z Kalkuty", dz. cyt., s. 205.
[3]Tamże, s. 286.
[4] To było powołanie w powołaniu. To było powtórne wezwanie. Wezwanie, by opuścić nawet Loreto, gdzie byłam bardzo szczęśliwa, i udać się na ulice, aby służyć najbiedniejszym z biednych. (…) W 1946 roku udałam się do Dardżylingu na rekolekcje. To stało się w tym pociągu. Wtedy właśnie usłyszałam wezwanie, aby porzucić wszystko i pójść za Nim do slumsów (…). Wiedziałam, że taka była Jego wola i że musiałam pójść za Nim. Tamże, s. 61-62.
[5] Tamże, s. 242.
[6] Tamże, s. 243.
[7] Tamże, s. 255-256.
[8] Tamże, s. 225.
[9] Tamże, s. 303.
[10] Tamże, s. 256-257.
[11] Tamże, s. 265.
[12] Tamże, s. 348-349.
[13] Tamże, s. 339.
[14] Tamże, s. 292-293.
[15] Tamże, s. 300.
[16] Tamże, s. 294.
[17] Por. J. Hadryś, Fenomen ciemności w życiu Matki Teresy z Kalkuty, "Duchowość w Polsce", 11 (2009), s. 200-209.
 
poprzednia  1 2 3
Zobacz także
Tadeusz Basiura
Dzisiaj, gdy mija już pięć lat od chwili, gdy naszego Papieża nie ma już wśród nas, może należałoby dokonać Narodowego Rachunku Sumienia i wskazać na wszystkie nasze zaniechania w stosunku do jego rad-wskazań-próśb. Dzisiaj wiele dróg wybranych z pominięciem jego nauki, prowadzi do nikąd. Widać to na co dzień...
 
Dariusz Piórkowski SJ
 
Przez lata, czytając Markowy fragment o pobycie Jezusa na pustyni, w ogóle nie zwracałem uwagi na dzikie zwierzęta, wtrącone jakby mimochodem. Ot, myślałem, małoznaczący i przypadkowy dodatek. Tym razem „zwierzęta” mnie zaintrygowały. Nie wspominają o nich pozostali Ewangeliści, więc o co chodzi? Jaka jest ich rola? 
 
Wojciech Świątkiewicz

Świadek życia św. Franciszka, brat Tomasz z Celano, na żądanie papieża Grzegorza IX w latach 1228-1229 zredagował „Życiorys pierwszy św. Franciszka z Asyżu”. W nim zawarł informacje o podróży, jaką ten odbył trzynaście lat po nawróceniu, a więc w 1219 r. Był to czas wojen krzyżowych i stanięcie przed sułtanem wymagało niemało odwagi. Franciszek zresztą liczył się z męczeństwem.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS