logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Hort Petri
Dramat braku ojca
Wydawnictwo Flos Carmeli
 


Dzieci potrzebują obojga rodziców – tymczasem często w rodzinach brak jest ojca jako osoby, z którą dzieci mogłyby się identyfikować i która stanowiłby dla nich wzorzec. Jaką szczególną rolę odgrywa w rodzinie ojciec? Jakie problemy psychiczne mogą powstać u dzieci i młodzieży, która wzrasta bez ojca? Jak można braki te w życiu dorosłych już osób wyrównać oraz jak poradzić sobie z problemami, jakie one ze sobą niosą?

 

Wydawca: Flos Carmeli
Rodzaj okładki: Miękka
Autor: Hort Petri
ISBN: 978-83-62536-45-0
Liczba stron: 220
Format okładki: 145x210
Rok wydania: 2012

 
 
Kup tą książkę
 

 

Rozwój więzi pomiędzy ojcem a dzieckiem

Trójkąt matka-ojciec-dziecko - faza triangulacji

Dopóki nauki o człowieku koncentrowały się na badaniu więzi pomiędzy matką a dzieckiem we wczesnym okresie jego rozwoju, dopóty ojciec pozostawał kategorią, którą należało ignorować. Deficyt ten został wyrównany dopiero w ciągu ostatnich trzydziestu lat. Inspiracją do badań nad więzią pomiędzy ojcem a dzieckiem stały się wyniki badań grupy naukowców skupionych wokół Margaret Mahler, z początku lat sześćdziesiątych [16]. U podstaw jej wieloletnich bezpośrednich obserwacji matek i ich dzieci od momentu porodu leżało frapujące pytanie, w jaki sposób dziecku udaje się małymi krokami uwolnić od symbiotycznego związku z matką. Od powodzenia tego powolnego procesu oddzielania się od matki zależy konieczna życiowo indywidualizacja dziecka, które na tej drodze kształtuje samodzielną osobowość. Precyzyjne opisy grupy naukowców pokazały, jak bardzo obciążony lękiem i bolesny dla dziecka jest proces "odpępowienia", i jak dziecko nieustannie miota się pomiędzy pragnieniem ponownego odbudowania rajskiej więzi z matką a koniecznym dążeniem do odgraniczenia się i autonomii. Popada przy tym w stan gwałtownej ambiwalencji. W tym stanie projektuje swoje własne pełne sprzeczności uczucia na matkę, którą przeżywa później z jednej strony jako pociągającą, a z drugiej jako odpychającą. Temu egzystencjalnemu dylematowi pojawiającemu się u początku drogi stawania się człowiekiem – indywiduum – matka nigdy sama nie jest w stanie w sposób zadowalający sprostać, jakkolwiek dobrze rozwinięta byłaby jej zdolność do wczuwania się i macierzyńskiej troski o dziecko.

Dopiero sformułowanie praw odnoszących się do tych subtelnych procesów rozwojowych umożliwiło wgląd w problematykę znaczenia ojca dla rozwoju dziecka już w pierwszych trzech latach jego życia. W ten sposób z początkiem lat siedemdziesiątych powstała koncepcja "triangulacji" [17]. Już w fazie oddzielania się dziecka od matki pomiędzy dziewiątym a czternastym miesiącem życia zainicjowany zostaje "trójkąt" więzi matka-ojciec-dziecko w sensie ścisłym. Jak dowodzą tego najnowsze badania prowadzone wśród niemowląt, początki tego "trójkąta" więzi sięgają jeszcze wcześniejszego okresu [18]. Dopiero jednak, kiedy dziecko oddzielając się od matki wchodzi w fazę kryzysu, ojciec udziela mu koniecznego wsparcia. Przylgnięcie do ojca chroni je przed głębokimi lękami związanymi z poczuciem opuszczenia. Fundamentalna funkcja ojca w tym okresie polega na tym, że swoją obecnością łagodzi przeżywane przez dziecko lęki, pomagając mu w ten sposób "zrezygnować" z symbiotycznych pragnień pod adresem matki. Z tym związana jest kolejna psychologiczna zmiana w relacji pomiędzy matką a dzieckiem. Dopiero identyfikacja również z ojcem umożliwia dziecku uwolnienie się od swojej ambiwalencji względem matki. Nie jest już ona utęsknioną "dobrą" matką będąc jednocześnie znienawidzoną, bo odrzucającą "złą" matką, lecz zaczyna być postrzegana bardziej realistycznie i może zostać, jako w przeważającej części pozytywny obiekt, zinternalizowana [19].

W kontekście triangulacji mówi się również często o "buforowej funkcji" ojca, która umożliwia dziecku pokonanie lęku związanego z oddzieleniem od matki i przezwyciężenie ambiwalencji w stosunku do niej, przyspieszając tym samym proces usamodzielniania się. Decydujący jest tutaj dodatkowo fakt, że dziecko w konstelacji tego "trójkąta" ma do dyspozycji dwa różne od siebie obiekty miłości – matkę i ojca. Dają one mu dwie różne możliwości identyfikacji – kobiecą i męską. W ten sposób jego proces dojrzewania zostaje w istotny sposób przyspieszony. Dopiero za sprawą integracji obu tych elementów może ono stworzyć całościowy, oparty na żeńskim i męskim pierwiastku obraz samego siebie.

Wielu badaczy stoi na stanowisku, że triangulacja, szczególnie w przypadku chłopca, stanowi bezwzględny warunek wstępny prawidłowego przebiegu dojrzewania psychoseksualnego. Są oni zdania, że chłopcy bardziej niż dziewczynki wymagają możliwości identyfikacji z ojcem oraz jego pomocy w procesie uwolnienia się od zespolenia z matką. Uważam tę tezę za błędną. Odnosi się ona raczej do późniejszych etapów rozwoju. Zbyt silny związek dziewczynki z matką w okresie wczesnego dzieciństwa prowadzi do uzależnienia, które trwa przez całe życie oraz do patologicznej ambiwalencji, której skutki mogą być tak samo obciążające, jak w przypadku nierozwiązanej więzi pomiędzy matką a synem. Zjawiska te zostaną w toku dalszego rozumowania zilustrowane kilkoma przykładami.

W tym miejscu można uściślić kilka reguł, które dotyczą, co prawda, wszystkich faz dziecięcego rozwoju, jednak już w pierwszych trzech latach życia dziecka w istotny sposób rozwój ten ukierunkowują. Uściślenia te dotyczą wiedzy, jaką pozyskaliśmy dzięki teorii systemów odniesionej do zrozumienia dynamiki więzi rodzinnych. To dzięki tej wiedzy psychologiczne i psychoanalityczne teorie rozwojowe zostały w istotny sposób pogłębione i mogły poszerzyć swój zakres.

Systemy o charakterze materialnym, biologicznym czy społecznym – tak tłumaczy to ta teoria – mają tendencję do tego, by swoje poszczególne części składowe zamykać w obwodach regulacji, tak, by mogła zostać zachowana stabilność wewnątrzsystemowa. Reguły te zostały w ramach badań nad rodziną przeniesione na obszar rodziny. W rodzinie poszczególni jej członkowie stanowią podsystemy, które co do swego zachowania muszą cechować się wzajemnym harmonijnym odniesieniem, tak, by mogły być gwarantem wyważonego balansu. Odnosząc to do fazy triangulacji oznacza to konkretnie: system rodzinny jest w stanie równowagi, kiedy matce udaje się w sposób pełen empatii zareagować na napięcia związane z potrzebami dziecka, które sięgają od pragnień symbiotycznych pod jej adresem do dążeń osiągnięcia autonomii względem niej, oraz kiedy ojciec zapewnia swoją dostateczną obecnością odpowiednią dozę poczucia bezpieczeństwa dziecku, tak, by mogło ono wyzwolić się z matczynego kokonu. Decydująca jednak, w myśl praw rządzących systemami, jest jeszcze więź panująca między rodzicami w tym okresie. Tylko wtedy, kiedy mąż akceptuje swoją żonę jako partnerkę, kiedy jednocześnie afirmuje ją w roli matki, tylko wtedy matka jest wystarczająco wewnętrznie zrównoważona, by być w stanie pozwolić dziecku na odejście. I odwrotnie, mąż będzie w stanie tym lepiej wywiązać się z roli ojca, im bardziej będzie czuł się kochany przez żonę i im bardziej będzie odczuwał, że żona nie izoluje go od dziecka, wykluczając jego ojcowskie zaangażowanie. O udanej triangulacji decyduje zatem obieg wzajemnych pozytywnych więzi wewnątrz "trójkąta" powiązań pomiędzy matką, ojcem a dzieckiem.

Tego rodzaju reguły systemowe nie są czczą teorią. Jak to się okaże przy opisywaniu wielu przypadków, zrozumienie rozwoju sytuacji konfliktowych możliwe jest jedynie wtedy, kiedy uwzględni się przy tym w całości strukturę rodziny oraz splot więzi pomiędzy wszystkimi członkami rodziny. Zawsze wtedy, kiedy tego rodzaju powiązania zostają zerwane, zmianie ulega – umyślnie czy nieumyślnie – zachowanie wszystkich członków rodziny. Po zniszczeniu jakiegoś systemu wszyscy jego uczestnicy muszą przystosować się do nowych reguł współżycia, funkcjonujących w obrębie nowo powstałych podsystemów. W "miejscach złamań" rodzą się z reguły patologie, w które wszyscy zostają "wciągnięci". Im wcześniej równowaga ekologiczna systemu rodzinnego ulega zaburzeniu, tym bardziej trwałe są tego skutki. Dlatego faza triangulacji stanowi szczególnie krytyczny okres rozwojowy.

Poza psychoanalityczną koncepcją triangulacji oraz rodzinną terapią systemową jeszcze dwie inne dyscypliny naukowe dostarczają dzisiaj wyraźnych dowodów na to, że już w przeciągu pierwszego roku życia dziecka konieczna jest dostępność ojca – są to porównawcze badania zachowań oraz teoria więzi. Ireneusz Eibl-Eibesfeldt, wiodący przedstawiciel tego pierwszego kierunku, wskazuje wyraźnie na kategorię rodzinności uwzględniającej ojcostwo jako na jedną spośród wielu nowych osiągnięć filogenetycznych człowieka [20]. Podczas gdy wśród najwyżej rozwiniętych naczelnych w świecie zwierząt – szympansów – struktura społeczna wyznaczona jest "rodziną skupioną wokół matki", w której matki pozostają ze swoimi dziećmi w ścisłym związku do czasu daleko wykraczającego poza okres dojrzewania, hominizacja doprowadziła do sytuacji trwałego łączenia się w pary, w której oboje rodzice zajmują się potomstwem, dzieląc między siebie obowiązki z tego wynikające. Porównawcze badania zachowań ludzkich, jak i etologia człowieka wychodzą dzisiaj z założenia, że człowiek, za sprawą całego szeregu filogenetycznych sekwencji adaptacyjnych, ukierunkowany został na trwały partnerski związek małżeński. Proces ten jest efektem presji selekcyjnej, wynikającej z faktu, że dziecko wymaga długotrwałej troski i opieki. Dlatego też ojciec już od narodzin dziecka jest odpowiedzialny za jego przeżycie.

Wiedza z zakresu ewolucji człowieka, a szczególnie roli ojca w rozwoju dziecka, została przez badania więzi międzyludzkich jak najbardziej potwierdzona i dodatkowo rozszerzona [21]. Od czasu pionierskich badań twórcy tego kierunku – Johna Bowlby, angielskiego psychoanalityka i psychiatry dziecięcego – ten dział psychologii stał się od lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia autonomiczną dyscypliną naukową. Po okresie, kiedy – jak w psychoanalizie – więź pomiędzy matką a dzieckiem stała w centrum zainteresowań badawczych, w ostatnich dziesięcioleciach ojciec stał się centralnym obiektem badań w wielu krajowych i międzynarodowych projektach naukowych. Dzisiejszy stan wiedzy na ten temat opiera się na długofalowych porównawczych badaniach empirycznych, w których zajmowano się śledzeniem rozwoju więzi pomiędzy rodzicami a dzieckiem od urodzenia po okres wczesnej dorosłości.

Z nowoczesnych badań nad więzią pomiędzy dzieckiem a rodzicami wynika zatem, że ludzki noworodek przychodzi na świat z wrodzonym układem budowania więzi, który – wykraczając dalece poza potrzebę karmienia - posiada funkcję zapewnienia mu ochrony i bezpieczeństwa przed wszelkiego rodzaju źródłami lęku i zagrożeniami. Repertuar więzi, którymi początkowo dysponuje noworodek, a którymi aktywizuje on również odziedziczone reakcje odwzajemniające te więzi u rodziców, składa się głównie z ssania, chwytania, podążania za kimś, płaczu, krzyku, protestu, radości i uśmiechu. Podczas gdy w pierwszych miesiącach życia w centrum uwagi znajduje się budowanie więzi z matką, która przede wszystkim jest dziecku dostępna, od szóstego miesiąca raczkujące już dziecko rozwija coraz bardziej chęć do zabawy i buduje również ścisłą więź z ojcem. To czas, kiedy dziecko coraz bardziej uwalnia się od matki oraz czas, w którym dochodzi do opisanej wyżej fazy triangulacji. W tym sensie badania nad więzią pomiędzy dzieckiem a rodzicami podkreślają znaczenie teorii triangulacji, prowadząc ją jednocześnie o jeden krok dalej. Teoria triangulacji rozróżnia pomiędzy "systemem zachowań służącym podtrzymywaniu więzi" (niem. Bindungsverhaltenssystem) pomiędzy rodzicami a dzieckiem w ścisłym tego słowa znaczeniu, który to system służy ochronie i bezpieczeństwu dziecka, a "systemem zachowań eksploracyjnych" (niem. Explorationsverhaltenssystem), który to system wspiera i sprzyja dążeniom poznawczym i rozwojowym dziecka. Oba te systemy wzajemnie tak ściśle się przenikają, że są w idealny sposób względem siebie komplementarne, ponieważ zaspakajają na przemian potrzebę więzi i wolności dziecka.

Dopiero dzięki uwzględnieniu ojca w badaniach nad więzią dziecka z rodzicami udało się dowieść, że matki z reguły dysponują silniej rozwiniętym, konstytucjonalnie odziedziczonym programem budowania więzi, ojcowie zaś w równym stopniu biologicznie zdeterminowanym programem eksploracyjnym. Oba programy zostają uaktywnione dopiero za sprawą odpowiednich sygnałów ze strony dziecka. Przy czym ojciec wyzwala w dziecku wolę poznawczą i radość płynącą z zabawy, co związane jest z odwagą, przedsiębiorczością i ryzykiem – elementami, które stanowić będą fundament poczucia pewności siebie oraz zdolności aktywnego rozpoznawania środowiska życiowego.

W zależności od nastawienia emocjonalnego, zdolności do empatii oraz odniesienia do dziecka, które to relacje tkwią we wrodzonych rodzicom wzorcach zachowań, teoria więzi rozróżnia różne rodzaje jakości więzi, które sięgają od "więzi bezpiecznej (pewnej)" do "więzi zdezorganizowanej". Przy czym długofalowo prowadzone badania wykazały już wyraźnie, że stopień jakości więzi z wczesnego okresu dzieciństwa utrwala się i można go wykazać jeszcze u osób dorosłych. I tak wczesne doświadczenia, w zależności od rodzaju jakości więzi we wczesnym okresie dzieciństwa, odbijają się pozytywnie lub negatywnie na własnym samopoczuciu, na formie kształtowania więzi społecznych i partnerskich, jak również na całej dziedzinie radzenia sobie z życiem.

___________

Przypisy:

[16] M. S. Mahler i inni, Die psychische Geburt des Menschen (Psychiczne narodziny człowieka), 1978.
[17] Por. E. L. Abelin, 1975; M. Rotmann, 1978.
[18] Por. M. Dornes, Der kompetente Säugling ("Kompetentne" niemowlę), 1993.
[19] Pojęcia "dobrej" i "złej" matki zostały wprowadzone do teorii psychoanalitycznej przez zajmującą się analizą u dzieci Melanie Klein. Oznaczają one tendencję dziecka do rozszczepienia obiektu, jakim jest matka - pierwotnie jej piersi - na tę część, która jest troskliwa, czuła i zaspokajająca potrzeby dziecka, oraz na tę część, która jawi się jako agresywna i nieprzyjazna. Tego rodzaju procesy rozszczepiania są wszechobecne i mają w mniejszym czy większym stopniu miejsce również w późniejszym życiu każdego człowieka.
[20] I. Eibl-Eibesfeldt, Grundriß der vergleichenden Verhaltensforschung, Piper, München 1999; por. szczególnie rozdział 18: Zur Ethologie des Menschen (O etologii człowieka)
[21] Fascynujący przegląd stanu międzynarodowych badań z zakresu więzi międzyludzkich stanowi obszerne opracowanie pary psychologów Karin i Klausa E. Grossmannów z 2005 roku.


Zobacz także
Bogdan Kosztyła

Konflikt w rodzinie jest sytuacją absolutnie naturalną. Dwoje ludzi ma różne spojrzenie i pomysły na daną sprawę, ponieważ ich doświadczenie i oczekiwania są inne. Warto odróżnić konflikt od kłótni. Kłótnia jest niedojrzałym sposobem rozwiązywania problemów, głównie przez presję emocjonalną, dlatego też rodzi dużo zranień. Największa strata w kłótni to podważenie poczucia zaufania, co dla związku oznacza zwiększenie dystansu i poczucie zranienia...

 
ks. Jerzy Bagrowicz

Nie zawsze udaje się własnymi siłami oswobodzić z uzależnienia i przejść do prawdziwej wolności, która przywraca porządek życiowej drogi. Najczęściej jest to długi etap wędrówki po pustyni życia, etap buntu, porażek, ale i podnoszenia się oraz powolnego dojrzewania do mądrości, której owocem jest wolność człowieka. Etap ten bardzo często łączy się z cierpieniem, które najczęściej – zwłaszcza na początku drogi – wydaje się bez sensu. Na tej niełatwej drodze, zwłaszcza w okresie dzieciństwa i młodości, potrzebuje człowiek obecności pełnego mądrości i miłości wychowawcy oraz przewodnika realizujących pedagogię mądrości i miłości.

 
Jakub Kołacz SJ
Niedowierzanie, które stopniowo przeradza się w zachwyt, to naturalne odczucia świąt Bożego Narodzenia. Bo jak to możliwe, że On, wielki Bóg, Stwórca, stał się podobny do nas? Jak to możliwe, że On, który nie ma grzechu i brzydzi się wszelkim złem, przyjął ludzkie ciało?
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS