logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Hort Petri
Dramat braku ojca
Wydawnictwo Flos Carmeli
 


Dzieci potrzebują obojga rodziców – tymczasem często w rodzinach brak jest ojca jako osoby, z którą dzieci mogłyby się identyfikować i która stanowiłby dla nich wzorzec. Jaką szczególną rolę odgrywa w rodzinie ojciec? Jakie problemy psychiczne mogą powstać u dzieci i młodzieży, która wzrasta bez ojca? Jak można braki te w życiu dorosłych już osób wyrównać oraz jak poradzić sobie z problemami, jakie one ze sobą niosą?

 

Wydawca: Flos Carmeli
Rodzaj okładki: Miękka
Autor: Hort Petri
ISBN: 978-83-62536-45-0
Liczba stron: 220
Format okładki: 145x210
Rok wydania: 2012

 
 
Kup tą książkę
 

 

Jak odnajdywać się w społeczeństwie


W kontekście przedstawionych tutaj wyników badań w odniesieniu do dzieci i młodzieży trzeba nam stwierdzić, że zarówno dziewczęta, jak i chłopcy bez ojców przeżywają średnio więcej trudności, jeśli chodzi o ich przystosowanie społeczne oraz nawiązywanie kontaktów społecznych aniżeli ich rówieśnicy wychowujący się z ojcem. Generalnie uchodzą oni za mniej samodzielnych, o mniejszym stopniu poczucia własnej wartości oraz zaradności życiowej. Zasadniczo w odniesieniu do tych oraz wszelkich innych opisanych wyżej braków zauważa się, że są one tym bardziej wyraziste, im wcześniej nastąpiła utrata ojca. Badania przeprowadzone na dorosłych pacjentach ujawniają, że zwiększone natężenie historii życia powiązanych z brakiem ojca występuje we wszelkiego rodzaju neurozach, depresjach, zaburzeniach osobowości o ciężkim przebiegu, schizofreniach, uzależnieniach od narkotyków oraz od alkoholu, jak również w przypadku prób samobójczych.

Zwraca uwagę, że Fthenakis, opisując psychospołeczne zaburzenia w kontekście niezaspokojonej potrzeby kontaktu z ojcem, nie odnosi się do związku istniejącego pomiędzy sytuacją zaniedbania dziecka a przestępczością. Niektóre z danych zostały tu już zacytowane z artykułów opublikowanych w czasopiśmie "Focus". Najnowsze, budzące grozę, statystyki zestawił w swojej pracy Matthias Matussek w oparciu o źródła angielskie i amerykańskie [34]. Na podstawie długofalowych badań nad młodzieżą można stwierdzić, że piętnastolatkowie pochodzący z rozbitych małżeństw dwa razy częściej popadali w uzależnienie od narkotyków, a osiągnąwszy wiek osiemnastu lat trzy razy większa ich liczba pozostawała bez pracy w porównaniu z ich rówieśnikami z rodzin pełnych. Z Ameryki docierają do nas następujące statystyki:

Z rodzin pozbawionych ojca pochodzi 63% młodzieży, która popełnia samobójstwa, 71% zachodzących w ciążę nastolatek, 90% młodzieży uciekającej z domu i pozostającej w sytuacji bezdomności, 70% młodzieży przebywającej w państwowych placówkach wychowawczych, 80% dzieci w domach dziecka, 85% wszystkich młodocianych więźniów, 71% młodzieży, która nie kończy rozpoczętej w szkole nauki, jak również 75% dorastających w ośrodkach leczenia uzależnienia narkotykowego.

Wyraziwszy to inaczej:

Dzieci, które wzrastają bez ojca, są 5-krotnie częściej narażone na popełnienie samobójstwa; 32-krotnie częściej podatni są na ucieczkę z domu, 14-krotnie częściej narażone bywają na to, że dopuszczą się gwałtu, 9-krotnie częściej grozi im zbyt wczesne przerwanie nauki w szkole, 10-krotnie częściej popadają w uzależnienie od narkotyków oraz narażone są na znalezienie się w domu poprawczym, 20-krotnie częściej grozi im, że ostatecznie znajdą się w więzieniu, 33-krotnie częściej są narażone na poważne nadużycia wobec ich nietykalności cielesnej i aż 73-krotnie częściej padają ofiarą śmiertelnych w skutkach nadużyć.

Tego rodzaju statystyki mogą wywoływać lęk. Ich celem bywa wzbudzanie koszmarnych wizji, które wolelibyśmy przeżywać czytając literaturę z gatunku science-fiction, aniżeli doświadczać ich w naszej rzeczywistości. Tego rodzaju "terapia szokowa" wydaje mi się kontrowersyjna z co najmniej trzech powodów. Po pierwsze, posługuje się ona świadomym wprowadzaniem w błąd, które polega na tym, iż sugeruje ona, że wyłącznie pozbawienie ojca jest odpowiedzialne za wszystkie te tragedie. Większość jednak z wymienionych wyżej zjawisk pochodzi jednakowoż faktycznie z mającego wymiar ludzki i społeczny faktu całkowitego rozbicia odnośnego systemu rodzinnego, w ramach którego pozbawienie ojca stanowi jedynie jedną spośród wielu innych traum. Po drugie, tego rodzaju statystyka – jakkolwiek słuszna czy zafałszowana by ona była – stwarza swoim wyolbrzymionym rozmiarem wrażenie, jakoby dzieci bez ojca nie miały zupełnie możliwości ucieczki przed takimi kolejami swego losu. Same liczby zyskują w tym podejściu taką rangę obowiązywalności, że zjawiska społeczne, które mają charakter marginesowy, nabierają wymiaru centralnego. Po trzecie, liczby takie są mało użyteczne w płaszczyźnie porównawczej poszczególnych kultur. Masowa nędza dużej części amerykańskiego społeczeństwa, szczególnie występująca wśród mniejszości etnicznych, która wpływa na największy odsetek przestępczości w tym kraju, w zestawieniu z oczywistym brakiem sieci pomocy społecznej i terapeutycznej w USA stoją w jaskrawej sprzeczności z uwarunkowaniami strukturalnymi panującymi w większości państw europejskich.

To, na co tego rodzaju statystyki w najlepszym razie mają wpływ i co powinny w zasadzie powodować, to uwrażliwienie na te ekstremalne tendencje rozwojowe, do których pozbawienie ojca może prowadzić. Wskazano już tutaj na to, że środowisko w sytuacji niezaspokojonej potrzeby kontaktu z ojcem ma decydujący wpływ na to zjawisko: może ono bowiem również przyczynić się do zaostrzenia traumy. To doprowadziło do sytuacji, w której – jak pisze Fthenakis – badania dzisiejsze koncentrują się na uwarunkowaniach ramowych tego zjawiska (uwarunkowaniach ekonomicznych, ekologicznych oraz kulturowych), ponadto zwraca się uwagę na rolę sieci pomocy społecznej, która ma niemały wpływ na reorganizację rodziny po utracie ojca oraz na rozwój dziecka [35].

Jakkolwiek uwarunkowania te odgrywają ważną rolę, to jednak nie mogę zgodzić się z wnioskiem, który wyciąga z tego Fthenakis: "Rodzina bez ojca nie może być zatem per se potraktowana jako rodzina deficytowa". W ten sposób sformułowanie to staje się wyrazem myślenia życzeniowego, iskry nadziei, która co raz to pojawia się w życiu publicznym. Deficyt, który zostaje spowodowany utratą ojca, oznacza zawsze ból, żałobę i samotność. Utrata ojca zawsze jest traumą. Czy i w jaki sposób można sobie z nią poradzić i wyrównać deficyty pojawiające się wraz z nią, stanowi wyzwanie dla kultury, która musi nauczyć się pojmować zjawisko pozbawienia ojca w kategoriach społecznych i zaakceptować je jako element własnego porządku społecznego, integrując je w jego ramach.

_________________
Przypisy:
 
[34] M. Matussek, Die vaterlose Gesellschaft (Społeczeństwo bez ojców). Dane statystyczne na s. 44, 114, 125.
[35] W. E. Fthenakis, Väter (Ojcowie), t. 1, s. 373.


Zobacz także
Ewa Rozkrut
W ostatnim czasie do wiadomości publicznej docierają posądzenia znanych ludzi o molestowanie seksualne nieletnich. Być może wszędzie widzimy potencjalnych podejrzanych i czujemy pogardę do przedstawicieli instytucji, które powinny wspierać rodzinę a teraz zawiodły pokładane w nich nadzieje. Niewykluczone, że dopiero po nagłośnieniu problemu przez media nasza czujność została zaostrzona. Tak, czy owak znaleźliśmy się w nowej sytuacji wymagającej zastanowienia się oraz podjęcia konkretnych działań wychowawczych...
 
o. Leon Knabit OSB
Co zrobić, kiedy cię trapi pokusa? Najprostsza odpowiedź dzisiejszych czasów brzmi: ulec jej i - ma się z głowy! Jakże częsta jest pokusa, by iść za tym zdaniem. Nie jest to jednak droga dawnych mnichów. Jeśli nawet Kmicic mówił, że Matka Boża od szwedzkich kolubryn mocniejsza, to mnisi wiedzieli, że Bóg jest mocniejszy od szatana...
 
Grażyna Starzak
Młodzi ludzie żyją dzisiaj w innej niż starsze pokolenie rzeczywistości. Ta rzeczywistość to globalizacja, coraz to nowsze środki elektronicznego przekazu, przedłużający się czas pracy rodziców, a w związku z tym ich coraz dłuższa nieobecność w domu...

Z prof. Teresą Olearczyk, pedagogiem, wykładowcą i kierownikiem Katedry Pedagogiki i Rodziny w Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego, rozmawia Grażyna Starzak
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS