logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
Parę słów o różańcu
Tomasz Powyszyński
Październik został uznany za miesiąc maryjny, więc kiedy lepiej rozmawiać o różańcu niż właśnie w październiku? Różaniec jest modlitwą bardzo ciekawą i paradoksalną: jest i łatwy, i trudny jednocześnie; jest i prosty teologicznie, i głęboki; odmawianie go może być szalenie pociągające, ale bywa, że także nudne i nużące. Jest w nim po prostu coś… ludzkiego.
 
Mała droga - droga zawierzenia
Martinus Martin OCD
Kochać Jezusa tak, jak jeszcze nigdy nie był kochany i stać się zupełnie małą, to dla Teresy najkrótsza i najprostsza droga do Boga: mała droga, droga dziecięctwa duchowego. Zdążając tą drogą nie chodzi o to, aby dużo dawać, ale aby wiele przyjmować i wiele miłować. Na tej drodze trzeba zrezygnować z sukcesu i widocznych rezultatów, z zasług i duchowego postępu. “Choćbym miała dożyć osiemdziesiątki, i tak zawsze pozostanę ubogą”.
 
Niech się mnie boją!
Marta Wielek, Anna Dąbrowska
Kłamstwo szatana jest powielane w literaturze, sztuce, a przede wszystkim w środkach masowego przekazu (czy raczej: masowego rażenia), które nieustannie epatują obrazami wojen, katastrof, mordów, nieszczęść... Człowiek ma wrażenie, że jeszcze chwila a zza rogu wyłoni się nikt inny, jak właśnie ojciec ciemności. Jak tu się nie bać?   Z o. prof. Janem Andrzejem Kłoczowskim OP, filozofem religii, rozmawiają Anna Dąbrowska i Marta Wielek
 
Kamerun: Bliżej Boga
s. Eligia Opiłowska
Od pierwszych chwil trzeba było zmierzyć się z inną rzeczywistością, jakby z innej planety… Bieda i prostota życia ludzi uderzająca, której nie oddadzą żadne zdjęcia ani filmy… Pierwsi misjonarze dotarli do wybrzeży tego kraju pod koniec XIX stulecia. Na tereny pokryte dziewiczym lasem tropikalnym pół wieku później.
 
Priorytetem są relacje
ks. Mirosław Tykfer
Klerycy i prezbiterzy mają promieniować tym, co w chrześcijaństwie jest naprawdę istotne. To musi być widoczne w całym ich życiu, w sposobie budowania relacji z innymi.    O tym, dlaczego seminaria duchowne wymagają reformy, z ks. Tomaszem Trzaskawką, sekretarzem Zespołu ds. przygotowania nowych zasad formacji kapłańskiej w Polsce rozmawia ks. Mirosław Tykfer
 
Wciąż nowy
Jakub Kołacz SJ
Zwykle gdy mówimy o „młodych Kościołach”, mamy na myśli kraje misyjne i te miejsca na świecie, w których nie zarosły jeszcze trawą ślady odciśnięte przez stopy pierwszych misjonarzy. Kiedy zaś mówimy o „młodości Kościoła”, wówczas odnosimy się przeważnie do ludzi młodych, którzy są jego nadzieją – jak to wielokrotnie podkreślał Papież, do którego tak lubimy się odwoływać – i którzy zaszczepiają w Kościele to „coś”, co może i niejednokrotnie dziwi starszych, ale co też nadaje mu pewien koloryt. Z tymi dwoma wymiarami kojarzy się najczęściej młodość Kościoła. Ale czy słusznie wyłącznie z tymi?
 
Kiedy smutny jest szczęśliwy
br. Kajetan
Beati, qui lugent: quoniam ipsi consolabuntur... – celowo używam zwrotu w języku łacińskim, ponieważ słowo lugeo może oznaczać zarówno żałobę, jak i smutek. Smutek Starego Testamentu ukazuje nam bardzo ciekawy obraz – od smutku zawiści, przez żałobę po smutek nawrócenia.
 
Dziecko - dar czy obciążenie?
Aleksandra Gajek
Mówienie o trudach i cieniach rodzicielstwa stało się modne. Dziecko nie jest postrzegane, jak dawniej, jako – gwarant opieki na starość dla rodziców. Współcześnie ludzie, zwłaszcza młodzi, nastawieni są na czerpanie przyjemności z życia, natomiast to, co może ograniczyć im tę możliwość, jest postrzegane jako niekorzystne. 
 
Dwie góry lodowe, czyli jak nie przygotować się do małżeństwa
Monika i Marcin Gomułkowie
Jest ich zdecydowana większość, a swoją przyszłość w małżeństwie chcą zbudować na naiwnym „jakoś to będzie”. Młodych ludzi przygotowujących się do relacji małżeńskiej można porównać do gór lodowych, bowiem dość często jest tak, że chcą oni widzieć na horyzoncie jedynie piękne wierzchołki przekonania, że za chwilę będzie tylko łatwiej.
 
Bóg a depresja
Szymon Żyśko
Depresję osoby wierzącej charakteryzuje coś jeszcze. Poczucie, że Bóg się przed nami ukrył. I nie jest to bynajmniej Jego wina, ale nasza. Ukrył się, bo jesteśmy niegodni, zbyt mali, bo sami sobie tę chorobę „wyhodowaliśmy” lub jak utwierdzają nas w przekonaniu wciąż zbyt często inni w Kościele – bo to wina naszej zbyt małej wiary. Depresja staje się więc zasłużoną karą, a poczucie nieobecności Boga zadośćuczynieniem, na które się godzimy. 
 
 
1  
...
128  
129  
130  
131  
132  
133  
134  
135  
136  
...
 
Polecamy
Paweł Hańczak OCD

To jest taki paradoks modlitwy, adoracji, bycia i trwania przy Jezusie i dla Niego. Po pierwsze dając wtedy siebie, jeszcze więcej otrzymujemy. Bóg oczyszcza nasze serca, umacnia je, by bardziej być dla innych. A więc adorując, i słuchając Jezusa zmienia się nasze patrzenie na świat, na rzeczywistość. Zaczynamy patrzeć tak jak On. Tak klarownie i przejrzyście, a jednocześnie z miłością i miłosierdziem wobec drugiego człowieka.

 
Zobacz także
Miriam Gonczarska

„Modlitwa jako droga” – nasuwa mi wiele skojarzeń. W judaizmie bowiem nie tylko słowo „modlitwa” jest wieloznaczne, ale również samo słowo „droga”. Kiedy myślimy o strukturze i początkach tradycji żydowskiej, o początkach monoteizmu oraz o tym, jak tradycja się rozwijała, to jedną z pierwszych relacji między Bogiem a człowiekiem, opisanych w Torze i rozpoczynających tę drogę, jest sytuacja Awrahama...

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS