logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Krzysztof Wons SDS
Duch prowadzi w głąb Słowa Bożego
Życie Duchowe
 


Taką postawę i wrażliwość osiąga się przez czuwanie serca. Ojcowie starożytni podkreślali, że drogą do czuwania, czyli do postawy otwartych oczu, umysłu i serca, jest post. Ściśle związany ze słuchaniem słowa Bożego staje się narzędziem i drogą do hojniejszego otwarcia się na słowo Boże. Post wcale nie musi oznaczać rezygnacji z jedzenia, a na przykład wstawanie od stołu zawsze z uczuciem pewnego niedosytu. Obciążony żołądek obciąża serce, umysł i wolę, a niedosyt fizyczny może otworzyć nas na niedosyt duchowy - na głód i łaknienie słowa Bożego. Tak rozumiany post prowadzi do katharsis, czyli do stałego oczyszczania serca, które jest nieodzownym warunkiem lectio divina.

Ojcowie starożytni (na przykład Kasjan czy Ewagriusz z Pontu) mówili o ośmiu wadach głównych, które są przyczyną wielkich roztargnień na drodze słuchania słowa Bożego. Są to: łakomstwo, nieczystość, chciwość, smutek, złość, acedia (to znaczy lenistwo duchowe albo ociężałość duchowa), próżność, pycha. Mnisi zwrócili uwagę na to, że właśnie te osiem wad może stać się w nas żerowiskiem dla demonów i dlatego mówili o demonie łakomstwa, demonie nieczystości, chciwości, smutku, złości, acedii, próżności i pychy.

Uczyć się słuchania

Tradycja mnisza wypracowała sposoby, które mogą pomagać w aktywnym, głębokim słuchaniu podczas czytania słowa Bożego. Dzięki nim zwalczamy wady lenistwa, smutku, roztargnienia i chciwości. Musimy pamiętać o naszej ludzkiej słabości i kruchości i jakby "znaleźć na nie metodę" podczas czytania słowa Bożego. Przy spotkaniu ze słowem Bożym warto na przykład wykorzystać te zmysły, które są bardziej wyostrzone - wzrok w przypadku "wzrokowców", słuch dla "słuchowców".

Pierwszy sposób czytania słowa Bożego, który uczy jego słuchania, to znane z liturgicznych zgromadzeń głośne czytanie w obecności zgromadzonych osób. Tradycja zwraca także uwagę na sens głośnego czytania w czasie indywidualnej lektury słowa Bożego. W takim czytaniu dużą pomocą może być czytanie szeptem, gdyż wówczas słowo jest niejako "dotykane", smakowane wargami i delikatnie przekazywane do uszu. Słowo szeptane jest bardzo subtelne, domaga się wewnętrznego skupienia i wyostrzenia słuchu. Można powiedzieć, że czytanie szeptem jest najbardziej "głośnym" czytaniem słowa Bożego dla samego siebie.

Kolejnym sposobem uważnego czytania i słuchania jest powolne, kilkakrotne czytanie. Czasem mamy wrażenie, że kiedy drugi i trzeci raz czytamy ten sam tekst, tracimy czas, tymczasem w tradycji Ojców powolne, kilkakrotne czytanie miało duże znaczenie. Dzięki niemu człowiek może stopniowo skupić całego siebie na słowie Bożym. Powtarzanie czytania słowa Bożego staje się prawdziwą szkołą jego cierpliwego słuchania zwłaszcza wówczas, gdy prowadzimy ruchliwy i napięty tryb życia.

Innym sposobem aktywnego czytania jest takie, które prowadzi do zapamiętywania, mającego ogromne znaczenie zwłaszcza dla meditatio. Chodzi o to, by słowo Boże wyryło się w naszym sercu, o zapamiętywanie bardziej sercem niż tylko umysłem, a więc nie tyle intelektualne i mechaniczne, co "doświadczeniowe".

W uważnym czytaniu słowa Bożego może także pomóc przepisywanie go. Dla człowieka pragnącego żyć słowem Bożym była to szczególna próba i ćwiczenie uwagi. W klasztorach istniała zasada, która nakazywała, by pierwszą księgą, jaką miał przepisać początkujący mnich, było Pismo Święte. Kiedy sprawdził się w tej pracy, był uznawany za zdolnego do uważnego przepisywania innych ksiąg. Jeśli wyczuwamy, że przepisywanie słowa Bożego pomaga nam w skupieniu uwagi, warto być wiernym tej metodzie. Można zapisywć jedno lub kilka słów czy zdań, które okazują się kluczowe dla naszej medytacji.

Ostatnią z proponowanych metod uważnego czytania można za kardynałem Carlo M. Martini określić jako "czytanie z piórem w ręku". W aktywnym słuchaniu słowa Bożego bardzo ważne jest zaznaczanie słów, które nas poruszają, oświecają, pytają, niepokoją, potwierdzają. Gdy stawiamy znaki graficzne przy opisywanych gestach i scenach, wówczas słowo Boże rzeczywiście ożywia nasze słuchanie, a tekst staje się jakby "wypełniony" naszym życiem, przeżyciami, poruszeniami, zmaganiami, poszukiwaniami. Bywa i tak, że tekst wielokrotnie już czytany przynosi nam odkrycie nowych treści, a wówczas stawiane w nim znaki stają się dla nas symbolem nowego życia - naszego życia na nowo odczytanego przez słowo Boże. Utrwalone znaki graficzne mogą więc stać się w nas trwałymi śladami doświadczenia, które miało miejsce podczas lektury słowa Bożego.
 
strona: 1 2 3 4