logo
Środa, 24 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bony, Horacji, Jerzego, Fidelisa, Grzegorza – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Józef Dębiński
Duch Święty w życiu Kościoła
Przewodnik Katolicki
 
fot. Val Vesa | Unsplash (cc)


Dzień Pięćdziesiątnicy

Święto Zesłania Ducha Świętego obchodzone jest w Kościele od III w. po Chrystusie i przypomina chrześcijanom radosny moment, kiedy Trzecia Osoba Trójcy Świętej napełniła odwagą i wiarą apostołów oraz spowodowała cud wielojęzyczności. W początkach chrześcijaństwa święto nosiło grecką nazwę pentekoste pięćdziesiątego dnia po Wielkiej Nocy. Dzień Pięćdziesiątnicy...
 
Święto Zesłania Ducha Świętego obchodzone jest w Kościele od III w. po Chrystusie i przypomina chrześcijanom radosny moment, kiedy Trzecia Osoba Trójcy Świętej napełniła odwagą i wiarą apostołów oraz spowodowała cud wielojęzyczności. W początkach chrześcijaństwa święto nosiło grecką nazwę pentekoste – pięćdziesiątego dnia po Wielkiej Nocy.
 
Dzień Pięćdziesiątnicy był obchodzony już w czasach starotestamentalnych. Składano wówczas Bogu ofiarę z pierwocin zboża. Później nabrał nowego znaczenia: stał się świętem przymierza, które Bóg zawarł ze swoim ludem na górze Synaj, kiedy przekazał Izraelowi swe prawo. Miało ono różne nazwy: święto Tygodni, Żniw albo Pierwocin.
 
Zhellenizowani Żydzi aleksandryjscy nazwali święto Dniem Pięćdziesiątnicy. W dniu tym mieszkańcy Palestyny pielgrzymowali do Świątyni Jerozolimskiej i składali Bogu dwa chleby z nowej mąki oraz trzynaście zwierząt. Wyrazem wdzięczności Panu za płody roli były też uczty, na które zapraszano wdowy, sieroty i ubogich. 

Duch Święty zstąpi na was
 
Po Wniebowstąpieniu Jezusa w święto Pięćdziesiątnicy apostołowie nie poszli na poranne składanie ofiar do świątyni, lecz wraz z Maryją trwali na modlitwie. Pamiętali pożegnalne słowa Mistrza: „Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem, i w całej Judei i w Samarii i aż po krańce ziemi” (Dz 1,8). I właśnie w dniu Pięćdziesiątnicy „nagle spadł z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru” (Dz 2,2 ).
 
Święty Łukasz opisuje wydarzenia Pięćdziesiątnicy jako teofanię, objawienie się Boga podobne do objawienia na górze Synaj. Przesłanie jest jasne: zesłanie Ducha Świętego to nowe przymierze. Prawo Mojżeszowe nakładało obowiązki, ale nie mogło przemienić serca człowieka. Potrzebne było nowe serce i takie właśnie serce ofiarowuje ludziom Bóg dzięki odkupieniu dokonanemu przez Jezusa. 
 
Najbardziej oczywistym znakiem, towarzyszącym zstąpieniu Słowa na Synaju, było pojawienie się Chwały Boga w ogniu i błyskawicach: „Trzeciego dnia rano rozległy się grzmoty z błyskawicami […] Góra zaś Synaj była cała spowita dymem, gdyż Pan zstąpił na nią w ogniu […] cała góra bardzo się trzęsła” (Wj 19,16-18). W Wieczerniku zaś: „Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden” (Dz 2,3). 
 
Pięćdziesiątnica dokonała cudownej przemiany w apostołach. Z ludzi tchórzliwych stali się niezachwianymi świadkami wiary, głoszącymi z odwagą dobrą nowinę o Jezusie Zmartwychwstałym. 

Dary Ducha Świętego i sakramenty
 
Gdyby nie Duch Święty, pewnie niewiele wiedzielibyśmy o Jezusie, o tym, że „Bóg wypełnił, co był przyrzekł ojcom naszym”. Apostołowie być może po jakimś czasie wróciliby do zajęć, jakie wykonywali nim spotkali Jezusa, a my nie mielibyśmy dostępu do wydarzeń zbawczych. Bóg jednak doskonale zaplanował i przeprowadził swoje pełne miłości do ludzi zamiary. W Jezusie rozpoczął, a w Duchu Świętym dopełnił dzieła naszego zbawienia.
 
Duch Święty działa w sakramentach. Podczas chrztu oczyszcza człowieka z grzechu, czyni go świątynią Boga. Podczas bierzmowania oświeca umysł i umacnia wolę, by człowiek dawał świadectwo wiary w Ewangelię. W sakramencie pojednania odpuszcza grzechy. W Eucharystii przemienia chleb i wino w Ciało i Krew Jezusa. W namaszczeniu chorych daje umocnienie do znoszenia cierpienia, a niekiedy przywraca zdrowie. W kapłaństwie daje moc, dzięki której przedłuża się zbawcza misja Chrystusa. W małżeństwie uświęca małżonków, aby złączeni w miłości byli znakiem jedności Chrystusa i Kościoła i aby dali życie nowemu człowiekowi.
 
Dary Ducha Świętego doskonalą umysł i wolę człowieka. Dar rozumu ułatwia zgłębianie prawd wiary, ożywia, umacnia i daje pewność co do ich prawdziwości. Dar rady pomaga w podjęciu decyzji zgodnych z wolą Boga. Dar umiejętności pozwala odróżnić prawdę od fałszu. Dar mądrości ułatwia poznanie Boga i daje poczucie Jego wielkości i świętości. Dar męstwa umacnia w znoszeniu trudności; krzepi i daje pewność zwycięstwa nawet wśród największych przeciwności. Dar pobożności czyni człowieka zdolnym do oddawania czci Bogu, do miłowania Go ze wszystkich sił i z całego serca. Dar bojaźni Bożej sprawia, że swoją relację do Boga przeżywamy jako synowską więź z Nim i nie traktujemy Go jak surowego sędziego, ale jak miłującego Ojca.
 
ks. Józef Dębiński
Przewodnik Katolicki 23/2006 
 
Zobacz także
Robert Krawiec OFMCap
Pierwszym wrogiem radości jest grzech. Ponurak najpierw musi się porządnie wyspowiadać, żeby zrzucić z siebie ten brud, który go zgnębił. Ufność w Boże miłosierdzie pozwala także przebaczyć sobie samemu. Po drugie, trzeba zmienić swoje spojrzenie na świat, by umieć dziękować nawet za najdrobniejsze rzeczy: ktoś się uśmiechnął, ktoś przytrzymał drzwi, napisał, zadzwonił, usłużył...

Z ks. Aleksandrem Radeckim rozmawia Robert Krawiec OFMCap.
 
s. Wioletta Ostrowska CSL

Ewangelia mówi sporo o Maryi, ale bardzo dyskretnie. Widać wyraźnie Jej obecność we wspólnocie apostołów, uczniów i uczennic, kobiet towarzyszących Jezusowi. Cieszyła się nimi wszystkimi i wspierała ich. Jednocześnie widać w Niej osobę zachwyconą bliskością Boga, Jego mocą i działaniem. To było w Niej najważniejsze i dawało Jej tak wielką siłę, wolność i cierpliwość wobec ludzi. Na pewno wpatrywała się w Jezusa, chciała jak najlepiej pojąć Jego naukę.

 

Z dr Moniką Waluś żoną i mamą, wykładowcą m.in. na Kolbianum w Niepokalanowie, UKSW, w seminarium duchownym w Płocku, rozmawia s. Wioletta Ostrowska CSL

 
Pius Parsch

Istnieją punkty styczne pomiędzy różańcem a liturgią. Otóż przede wszystkim różaniec zrodził się z liturgicznego sposobu myślenia w średniowieczu; toteż po dziś dzień jeszcze nazywa się go „psałterzem Maryjnym”. Wielu chrześcijanom 150 Ave różańcowych zastępuje poniekąd brewiarz, jeśli go z braku czasu, sposobności lub wreszcie odpowiedniego przygotowania nie mogą odmawiać. Tak tedy obok zwyczajnego oficjum Kościoła „psałterz Maryjny” jest skróconą i uproszczoną formą brewiarza. 

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS