logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Grzegorz Sokołowski
Duszpasterz wobec niewierzących
Kwartalnik Homo Dei
 


Sposób dialogu
 
Zdarza się, że przyczyną niewiary są zranienia spowodowane przez przedstawicieli Kościoła. Niektórzy niewierzący odeszli od Kościoła z poczuciem wyrządzonej im krzywdy. Zatem początkiem dialogu często staje się cierpliwe wysłuchanie zarzutów, które stawiają oni przedstawicielom Kościoła, czy też poznanie ich zranień. Spokojna rozmowa jest okazją do odreagowania niechęci do wiary czy Kościoła. Dla duszpasterza czy chrześcijanina nie jest to czas na odpieranie zarzutów czy obronę, ale na cierpliwe wysłuchanie różnego rodzaju resentymentów, a nawet pretensji. 
 
Następnym etapem rozmowy jest zapoznanie się z motywacją niewiary. Odejście od Boga i Kościoła wiąże się czasami z dramatem życiowym czy ciężką tragedią. Należy zatem uszanować przemyślenia i niekiedy bolesne doświadczenia osoby niewierzącej. Ta faza rozmowy, będąca monologiem, prowadzi do dialogu, którego treść uzależniona jest od subiektywnych przeżyć i postaw rozmówców. Możliwa jest wtedy wymiana opinii na podstawowe kwestie światopoglądowe, takie jak sens życia, śmierć, los człowieka, prawda itp. Rozmowa powinna mieć ze strony duszpasterza czy chrześcijanina charakter dzielenia się własnym doświadczeniem wiary, ukazaniem jej racjonalnych przesłanek. Duszpasterstwo wobec niewierzących powinno być tak ukierunkowane, by zamiast udzielać gotowych odpowiedzi, pomagało formułować pytania egzystencjalne, wydobywało z człowieka niepokój i ból życia; można by powiedzieć: by wydobywało z człowieka jego człowieczeństwo. 
 
Parafia wychodząca z działalnością społeczną (charytatywną, edukacyjną) do wszystkich ludzi niezależnie od stanu ich wiary czy niewiary ma z jednej strony większą możliwość kontaktu z osobami niewierzącymi, a z drugiej strony większy potencjał dawania świadectwa braterskiej miłości. Czynienie dobra bez patrzenia na metrykę chrztu ma szansę prowadzić do zadziwienia dobrocią chrześcijanina i pytania o źródło tej dobroci – Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie (Mt 5,16). Cierpliwe działanie może prowokować pytania o źródło tej cierpliwości. Widząc w duszpasterzu owoce Ducha Świętego, może ktoś zacznie szukać ich Dawcy. Współczesne społeczeństwo bardziej niż gawędziarzy czy „gładkomówców” serwujących kolejny wykład mądrościowy potrzebuje świadków – dlatego że przykład jest o wiele bardziej pociągający od pouczenia. 
 
W dotarciu do niewierzących ważna jest również promocja chrześcijaństwa i katolicyzmu, czyli próba wzbudzenia percepcji fundamentalnych prawd wiary chrześcijańskiej ze strony współczesnego świata. Przekaz tych treści winien się dokonywać w atrakcyjnym dla niewierzących wydaniu, czyli we właściwych formach. Niektóre z nich zostały wskazane już wcześniej. Sednem jest ukazanie bliskości i dostępności ewangelicznego orędzia przeciętnemu, nawet niewierzącemu, człowiekowi.
 
Człowiek wierzący powinien być przygotowany na rozmowę także z osobami niewierzącymi, które szukają konfrontacji. W takiej dyskusji może się zdobyć na demaskowanie mechanizmów współczesnego laicyzmu i ateizmu praktycznego, akcentowanie chrześcijańskich korzeni cywilizacji zachodniej, zwłaszcza w kontekście kulturowo-antropologicznym, uwypuklanie dorobku Kościoła w tym względzie, apoteozę chrześcijańskiego systemu wartości, promującego właściwie rozumianą wolność człowieka, co jest szczególnie ważne, gdyż wolność to jeden z głównych dogmatów współczesności.
 
Prowadząc dialog z niewierzącymi, należy pamiętać, że łaskę wiary daje Bóg, a zadaniem człowieka jest (tylko i aż...) przygotować Mu grunt poprzez usunięcie uprzedzeń, ukazanie racjonalnych argumentów za wiarą, przekazanie wiedzy na temat Boga, wiary i Kościoła. Duszpasterz powinien także wspierać człowieka poszukującego swoją modlitwą.
 
ks. dr Grzegorz Sokołowski 
 

______________________________

Przypisy:

[1] Por. W. Sadłoń, Wiara mieszkańców archidiecezji wrocławskiej, w: Postawy religijne i społeczne w archidiecezji wrocławskiej 2011, red. W. Zdaniewicz, L. Adamczuk, Wrocław 2012, s. 76.
[2] Por. M. Neusch, U źródeł współczesnego ateizmu, Paryż 1980, s. 11–12.
[3] Por. tamże, s. 17–18.
[4] Por. R. Coffy, Bóg niewierzących, Paryż 1968, s. 15–22.
[5] Por. J. Orzeszyna, Niewierzący, w: Encyklopedia katolicka, t. 13, kol. 1249–1250.
[6] Por. Sobór Watykański II, Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym, n. 21; Cz. S. Bartnik, Bóg i ateizm, Lublin 2002, s. 154–155.
[7] Por. Sobór Watykański II, Dekret o apostolstwie świeckich, n. 6.
[8] Por. Sobór Watykański II, Dekret o pasterskich zadaniach biskupów w Kościele, n. 13.
[9] Por. Sobór Watykański II, Dekret o posłudze i życiu prezbiterów, n. 4.
[10] Por. Sobór Watykański II, Dekret o formacji kapłańskiej, n. 8, 19.
[11] Benedykt XVI, Jesteśmy przyjaciółmi tych, którzy znają Boga, i tych, którzy Go jeszcze nie znają. Przemówienie do Kurii Rzymskiej (21.12.2009), „L’Osservatore Romano” 2/2010, s. 37–41; por. Il cortile dei gentili, pr. zbiorowa, Roma 2011.
[12] Benedykt XVI, Miejsce braterskiego dialogu wierzących z niewierzącymi. Papieskie przesłanie video z okazji inauguracji Dziedzińca Pogan w Paryżu (25.03.2011), „L’Osservatore Romano” 5/2011, s. 10–11.
[13] Por. Niewierzący w parafii. Sugestie duszpasterskie, „Akta Konferencji Episkopatu Polski” 3/1999, s. 59–65.
[14] Por. L. Slipek, Parafia w wielkim mieście, Warszawa 2009, s. 140–145.   
 
poprzednia  1 2 3
Zobacz także
ks. Stanisław Hartlieb
Każdy z nas wie, że jest okres Czterdziestnicy (łac. Quadragesima) Wielkiego Pos­tu. Śpiewamy Gorzkie Żale, odprawiamy Drogę Krzyżową... Zaczyna docierać do naszej świadomości, że dla katechumenów jest to okres intensywnych, głę­bokich rekolekcji przygotowują­cych ich ostatecznie do wej­ścia do Kościoła przez przyję­cie w Wielką Noc Zmartwych­wstania trzech sakramentów inicja­cyjnych: Chrztu, Bierz­mowania i Eucharystii.
 
ks. Janusz Gręźlikowski

Rozgrzeszenie kapłańskie nie zależy od wielkości winy i ciężaru grzechu, ale od żalu za niego. Jeżeli ktoś szczerze żałuje za swe grzechy i winy, Bóg zawsze takiemu człowiekowi przebacza, okazuje miłosierdzie i zawsze go przyjmuje, nie potępiając. Dlatego żal za grzechy jest jednym z warunków ważnej spowiedzi. Nie każda zatem spowiedź może zakończyć się odpuszczeniem win i rozgrzeszeniem.

 
Andrzej Krynicki

W Starym Testamencie przez konsekrację rozumiano to, że dana osoba, miejsce, przedmiot czy budowla, na polecenie Boga zostawały wyłączone z codziennego użytku i przeznaczone na Jego służbę. Konsekracji dokonywano przez namaszczenie. Namaszczenie osoby kapłana, proroka czy króla było elementem uroczystej ceremonii często połączonej z wprowadzeniem na urząd. Dokonywało się w znaku polania olejem i było symbolem trwałej więzi z Bogiem.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS