logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Johannes Gamperl
Dziękujemy Ci, że nas wybrałeś!
Czas Serca
 
fot. Mozaika Chrystus umywający stopy swoim uczniom


Za każdym razem, kiedy podczas Mszy św. wypowiadam słowa drugiej modlitwy eucharystycznej, padają słowa: „Dziękujemy Ci, że nas wybrałeś, abyśmy stali przed Tobą i Tobie służyli” – jest to dla mnie okazja, aby z całego serca podziękować Jezusowi za powołanie mnie do kapłaństwa.
 
Słowa te odnoszą się do święceń kapłańskich, ale także do powszechnego kapłaństwa wszystkich ochrzczonych i tych, którzy przyjęli sakrament bierzmowania. Wskazuje na to – słowo w języku greckim hierateuein, o czym mówi znany liturgista Andreas Jungmann: „Oczywiście słowo to oznacza kapłańską służbę biskupa i prezbiterów, ale rozumie się także pod tym słowem powszechne kapłaństwo wierzących”.

Jezus jedyny arcykapłan
 
Jezus jest jedynym arcykapłanem. Nasze kapłaństwo nie istnieje samodzielnie, lecz jest wszczepione w kapłaństwo Jezusa Chrystusa. Nasz Ojciec Święty Jan Paweł II przypominał o tym w swoim liście do kapłanów na Wielki Czwartek 1985 roku: „Kiedy Chrystus mówi do apostołów: «Czyńcie to na moją pamiątkę» – ustanawia ich tym samym zarządcami tego sakramentu w Kościele, gdzie ta przez Niego po wszystkie czasy złożona ofiara za zbawienie świata powinna być dalej sprawowana, odnawiana i uobecniana. Tym samym, wymawiając te słowa, nakłada On na nich obowiązek czynienia tego w Jego imieniu, in persona Christi – w osobie samego Chrystusa, mocą ich sakramentu kapłaństwa”. Jakaż wielka władza! Co za wielka łaska! My, kapłani, możemy ciągle od nowa upamiętniać i ofiarowywać ludziom ofiarę Nowego Przymierza, ofiarę miłości! Właśnie po przeistoczeniu, kiedy Jezus jest prawdziwie, rzeczywiście i istotowo obecny pod postaciami chleba i wina, nasze serca powinny być wypełnione bojaźnią Bożą, serdeczną wdzięcznością i wielką miłością do Pana! Władza, którą ksiądz otrzymuje w sakramencie święceń kapłańskich, przewyższa każdą inną działalność kapłana. Sprawowanie najświętszej ofiary Mszy św. jest szczytowym punktem kapłańskiego życia i działania. To ona jest źródłem wszelkiego uświęcenia i zdrojem wszelkich łask, każdej miłości i wszelkiego zmiłowania, obojętnie w jakim sakramencie spotykamy Pana i obojętnie jaką kapłańską czynność sprawujemy.
 
Kapłaństwo nieocenionym darem
 
Jan Paweł II nazywa kapłaństwo w Kościele „nieocenionym darem”, „darem dla całej wspólnoty”. Oczywiście praca kapłańska dla każdego kapłana z osobna jest różnoraka, ale jest ona także różnoraka i odmienna dla kapłanów w ogóle. Wskazuje na to nasz Ojciec Święty we wspomnianym liście do kapłanów. Jedni pracują w typowym duszpasterstwie, inni w krajach misyjnych, jeszcze inni w szkolnictwie, pomagają w wychowywaniu młodzieży lub poświęcają się służbie cierpiącym, chorym, opuszczonym. Niektórzy z nich wypełniają swoje posłanie, sami będąc przywiązani do łoża boleści.
 
„Sztuką ponad wszystkie sztuki jest kierownictwo duchowe” – pisał papież Grzegorz Wielki. Właśnie ono dzisiaj jest znowu coraz bardziej poszukiwane.
 
Ten służebny urząd pochodzący ze święceń kapłańskich, łączący w sobie funkcje nauczycielską, pasterską i kapłańską, ma jednak przede wszystkim charakter najbardziej religijnego urzędu. Dzięki działaniu kapłana ludzie mogą poznać, naśladować i kochać Chrystusa. Jest zrozumiałe, że to może wynikać tylko z wielkiej miłości do Niego (por. J 21,15n), ponieważ działalność ta nie może zejść tylko na czysto zewnętrzne dokonania. „Ostatecznie przez ludzi jest zawsze poszukiwany tylko ten kapłan, który jest świadomy swojego kapłaństwa w pełnym tego słowa znaczeniu” – mówi dalej Jan Paweł II. „Kapłan, który głęboko wierzy, który odważnie wyznaje swoją wiarę, który gorliwie się modli, który z przekonaniem wykłada naukę Kościoła, który w postawie służebnej urzeczywistnia program ośmiu błogosławieństw; który umie ofiarnie kochać i jest blisko każdego, a szczególnie tych, którzy najczęściej znajdują się w potrzebie”. Siła do takiego działania płynie z modlitwy, z codziennego nawracania się, a przede wszystkim ze sprawowania Najświętszej Ofiary Mszy św. Dziękujemy Ci, że nas wybrałeś!
 
Kapłan jest potrzebny
 
Jak bardzo kapłani są potrzebni również dzisiaj! Oby jeszcze lepiej zrozumieli to ci ludzie, którzy odpowiadają na powołanie, i ci, którzy się o nie modlą i dla niego ponoszą ofiary! Nie tak dawno temu biskup z Fuldy, Jan Dyba, wskazał – w przeciwieństwie do twierdzeń pewnych osób – że duża liczba kapłanów oznacza także wielką szansę dla świeckich. Kiedyś oglądałem wystawę dzieł Ernsta Degasperi. Jedna z grafik nosiła tytuł Błogosławieni ubodzy w duchu. Na obrazie przedstawiono zniekształconą przez ogrom cierpienia ludzką postać. Trzeba było bardzo się przybliżyć do obrazu, by móc przeczytać napisany drobnymi literkami jego opis: „Christa Wald: Chętnie ofiaruję moje cierpienia za pokój na świecie i za dobrych kapłanów”. Poszukiwałem więcej informacji i dowiedziałem się, że ta wspaniała kobieta po długiej i ciężkiej chorobie, którą ofiarowała za tak bardzo znaczące sprawy, już nie żyje.
 
Od papieża Piusa XII pochodzi ta tak bardzo dobitna modlitwa o dobrych kapłanów: „Panie Jezu Chryste, podaruj swojemu Kościołowi wielu świętych kapłanów. Udziel chrześcijańskiej młodzieży łaski powołania kapłańskiego! Wzbudź wystarczającą liczbę głęboko wierzących kapłanów, aby przy Twoim ołtarzu nie zamilkła oddawana Tobie chwała, aby nie zagasło światło przed Twoim tabernakulum, aby na poświęconych kamieniach nie zakończyło się składanie Twojej ofiary i aby nie zabrakło Twojemu ludowi głosicieli Twojej woli, przewodników na Twojej drodze i pośredników Twojej łaski!”.
 
Pan Jezus potrzebuje dzisiaj kapłanów według swego Najświętszego Serca, których musimy wyprosić poprzez nasze modlitwy i ofiary. Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział kiedyś do chłopców biorących udział w pielgrzymce ministrantów: „A ty, czyż nigdy o tym nie pomyślałeś, że być może Pan Jezus zaprosił cię do jeszcze o wiele bardziej ściślejszej więzi i wspólnoty z NIM? Do wyniosłej służby, do oddania Mu się bez reszty jako kapłan, jako Jego sługa? Jakąż wielką łaską byłoby to dla ciebie, dla twojej rodziny, twojej parafii, dla wspólnoty chrześcijan, która tak bardzo potrzebuje kapłanów. Łaska ta nie zobowiązuje. Jezus mówił: «Jeżeli chcesz». Wielu młodych i dzisiaj cieszy ryzyko…”.
 
Daniel Ange opowiada w swojej książce Święci roku 2000 o chrześcijańskich rodzicach z Shangai, którzy musieli znosić szykanowania z powodu wstąpienia ich synów do seminarium. Na zarzuty odpowiadali: „Mój syn nie należy już do mnie. Bóg jest wolny i jeśli chce, zabiera go”. Szczęście wielu ludzi zależy od wolnej decyzji jednego człowieka, który czuje powołanie w swoim sercu i odważnie odpowiada na nie „tak”.
 
Radość z kapłaństwa
 
To wielkie szczęście, móc być dzisiaj księdzem. To wielkie szczęście móc ogłaszać ludziom wielką miłość Boga, Jego wierność i miłosierdzie. Wielką radością jest móc sprowadzać na ten świat w Jezusa Eucharystii i modlić się właśnie w czasie Mszy św. w intencjach bliźnich oraz przekazywać je przez Syna Ojcu Niebieskiemu. Wielkim szczęściem i po prostu czymś wzruszającym jest to, że do kapłana przychodzą często z wielkim zaufaniem całkiem obcy ludzie! Dziękujemy Ci, że nas wybrałeś!
 
 
ks. Johannes Gamperl 
Czas Serca
 
Zobacz także
ks. Michał Styczyński

Kogo ja wybieram w moim życiu? Na kim polegam? Czy spotkanie z Jezusem przemienia moje życie? Tych kilka pytań może pomóc nam odkryć na nowo sens i cel kroczenia za Jezusem. Odpowiedzi na nie sprzyja również czas, który przeżywamy w Kościele. Czas Wielkiego Tygodnia, który rozpoczęliśmy Uroczystością Niedzieli Palmowej. Ta Niedziela wprowadza nas w wyjątkowe dni, w których możemy odkrywać na nowo miłość Bożą ofiarowaną w Chrystusie każdemu z nas.

 
s. Rita od Chrystusa Sługi WNO

Modlitwa nie działa jako pewna praktyka, rytuał czy zabieg. Modlitwa nas przemienia, bo spotykamy się w niej z przemieniającą Osobą. Jeśli z modlitwą na ustach jestem w stanie stawić czoła rzeczywistości trudnej i przerastającej siły, to nie dlatego, że praktykuję jakieś np. ćwiczenia umysłu, lecz dlatego, że trzymam za rękę Ojca lub (jeśli ten obraz będzie komuś z nas bliższy) że mam Jego wspierającą Obecność za plecami. 

 
Jan Umiński
"Pamiętaj człowiecze, że prochem jesteś i w proch się obrócisz"... Co roku na początku Wielkiego Postu Kościół tymi słowami zwraca się do wiernych, przekazując prawdę o pełni życia. Czy rzeczywiście słowa te głoszą prawdę o życiu? Przecież proch kojarzy się z czymś, co zostało zrujnowane, co uległo zniszczeniu. Czy proch oznacza śmierć?...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS