Jak większość ludzi, nie rozumiałam, że Bóg mógłby kochać właśnie mnie – w depresji i poplątaniu, których tak bardzo się wstydziłam. A ponieważ nie rozumiałam, ciężko było mi w to uwierzyć – pisze Daphne K., żona alkoholika.
Otwierasz drzwi swojego pokoju i potykasz się o porzucony na podłodze plecak. Siadasz przed biurkiem, żeby zająć się kreatywną pracą, ale twoje prywatne królestwo twórczości umysłowej przypomina raczej zatłoczony parking albo biuro rzeczy znalezionych. Jeśli pozwolisz, aby rzeczy zaczęły rządzić twoim życiem – zrobią to. Konsekwentnie będą się mnożyć, żeby w końcu całkowicie zająć twoje myśli.