logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Patryk Rutkowski
DZIESIĘĆ jakże nowoczesnych PRZYKAZAŃ
materiał własny
 


Problem z Dekalogiem

Znacznej części katolików, zwłaszcza tej która odwiedza Kościół jedynie przy okazji większych uroczystości, wydaje się, że chrześcijaństwo to same ograniczenia. Tak jest z dziesięcioma przykazaniami. Często osoby słabej wiary nazywają je bez ogródek zakazami.

Z ust owych letnich katolików często padają stwierdzenia, że trzeba przykazania dopasować do dzisiejszych realiów, bo niektóre przykazania nie są już aktualne. Przecież obyczajowość się zmienia, świat jest coraz nowocześniejszy i Kościół powinien za tym nadążać. Są w stanie pojąć część przykazań argumentując to następująco: "Są przykazania którym hołdujemy, bo Jezus, który był dobrym człowiekiem, mądrym filozofem i przywódcą, bo uznawał Boże przykazania, i dzięki nim ukierunkował moralność dzisiejszego świata, dzisiejszej Europy. Nie zabijaj, nie kradnij, szanuj rodzinę, nie cudzołóż, nie zazdrość – to wspaniałe szlachetne idee. Gdyby wszyscy żyli według tych zasad nie trzeba by montować zamków w drzwiach, wynajmować firm ochroniarskich, kupować wielu lekarstw. Więziennictwo by nie istniało, policji by nie było, w rodzinie nie istniała by przemoc i tak wyliczać można w nieskończoność."

Problem w tym, że to tylko część niepełnej wartości, która sama w sobie często staje się quasi ideologią. Wielu wierzących ma problem z pierwszymi przykazaniami, lecz my wierzymy, że szczęście daje zawsze pełnia Bożych praw, a ta zawiera się w owych dziesięciu przykazaniach.

Wolność i drogowskazy

Bóg nie stworzył ludzi, po to by im utrudniać życie, by się nimi bawić zakazując przy tym wszystkiego, co przyjemne. Stwórca jako Miłość chce dla swoich stworzeń jak najlepiej. Dał nam wolność i dał drogowskazy jak z tej wolności korzystać, by przeżyć i być szczęśliwym. Kiedyś usłyszałem w czasie kazania następujące stwierdzenie: Gdy chcemy zakorkować miasto, to nie trzeba stawiać żadnych znaków zakazu, nakazu czy blokować pasy ruchu. Wystarczy na każdym skrzyżowaniu załączyć zielone światło dla każdego kierunku ruchu. Stłuczki, wypadki, zakorkowania i nieporozumienia będą powszechne. Dopiero uregulowanie zasad nadaje płynność i bezpieczeństwo. Tak samo jest z przykazaniami danymi przecież przez samego Stwórcę. Tysiące lat doświadczeń dają Kościołowi prawo uznawać, że Dekalog to gwarancja szczęścia. Gdybyśmy jako ludzkość przestrzegali Dekalogu, nie było by zabójstw, wojen, nałogów, chorób przenoszonych drogą płciową, nienawiści itd.

Człowiek, który ufa Kościołowi, ufa prawdzie i zawsze dochodzi do wniosku, że tylko z Bogiem i jego przykazaniami można być naprawdę szczęśliwym. Bo bycie szczęśliwym to trwanie w miłość, a miłość właśnie z prawdą się współweseli, jak czytamy w pierwszym liście do Koryntian. Wtedy nie ma się dylematów dzisiejszych czasów odnośnie do wyborów moralnych, politycznych, życiowych. Wiemy, co jest dobre, co podoba się Bogu Stwórcy, i nie musimy się głowić nad tym, jaką postawę w naszym życiu prywatnym, społecznym i zawodowym powinniśmy przyjmować. Czyż to nie piękna perspektywa, by w tym chaosie dzisiejszego świata - gdzie prawie każdego dnia mamy do czynienia z jakimiś dylematami, zagmatwanymi wyborami - być pewnym, że w sprawach najważniejszych wybór jest prosty? Bo to wybór zgodny z wolą Boga. Ileż to mniej stresu i rozmyślań nad poprawnością podjętych decyzji. Kochaj i rób co chcesz - to wspaniałe zdanie św. Augustyna, nadające głębszy sens wolności, która jest pełna radości i szczęścia. Brzmi zupełnie inaczej niż słynne "róbta co chceta".

Miłość, która chroni

By kochać musimy być pełni prawdziwej, czystej Bożej miłości, o którą musimy Boga ciągle prosić. A jak już napisałem miłość z prawdą się współweseli, więc tylko prawda może nas wyzwolić i tylko w jej otoczeniu miłość jest prawdziwa i czysta. A na straży prawdy stoi Kościół i Dekalog. Dlatego gdy czasem ktoś lub coś skłoni nas, by pomyśleć, czego Bóg nam zabrania, to zastanówmy się lepiej – przed czym nas Ojciec chroni. Bo każdy rodzic chce dla swoich dzieci jak najlepiej. Roztropny ojciec zabroni nawet pod groźbą kary wkładać swemu małemu dziecku palca do kontaktów. Każda matka wie, że dla dobra i z miłości do dziecka nie wypuści go w zimie zaraz po kąpieli na podwórko, i często każe by porządnie przygotować do sprawdzianu. Wszyscy wiemy, że te przykładowe zachowania to nie dyktatura i sadyzm podszyty przyjemnością, lecz są to odpowiedzialne pełne opiekuńczej mądrości drogowskazy zabezpieczające przed złem. Taki jest Bóg, taki jest Kościół, którego jesteśmy częścią. A największą miłością Boga jest to, że dał nam wolność, możemy z niej korzystać jak chcemy, a On i tak zawsze nas kocha.

Bóg wybacza zawsze...

Pamiętajmy o prostej, często brutalnej zasadzie, że gdy czasem myślimy, aby złamać któreś z przykazań, bo przecież po chwili ciemnej przyjemności można się wyspowiadać to wiedzmy, iż Bóg wybacza zawsze, człowiek czasami a natura nigdy! Na koniec Drogi Czytelniku, jeśli jesteś już tym szczęściarzem, który wie że przykazania równoważne są z wolnością, to Chwała Panu, lecz jeśli przed Tobą jeszcze kręta droga, by tego doświadczyć i tym żyć, to wiedz, że pewnego dnia masz szanse poczuć tę ulgę, którą czuje dziecko zachwycające się Bogiem, i nikt i nic nie będzie w stanie jej zmącić.

Patryk Rutkowski