logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Stanisław Czerwik
Egzorcyzm – oręż w walce z szatanem
Obecni
 


Znamienne jest określenie zbawczej misji Jezusa, podane przez św. Jana: „Syn Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła” (1J 3, 8). Już na pierwszych kartach Ewangelii, które utrwalają wydarzenia ziemskiego życia i publicznej działalności Syna Bożego, pojawia się epizod kuszenia na pustyni (Mt 4, 1-11; Mk 1, 12-13; Łk 4, 1-13) oraz zwycięskiego odparcia przez Niego ataków szatana. Pod koniec swojej relacji o kuszeniu św. Łukasz notuje: „[szatan] odstąpił od [Jezusa] aż do czasu” (Łk 4, 13). Św. Piotr w Dziejach Apostolskich zwięźle określa przejście Jezusa przez ziemię jako działanie dobra i wyzwalanie ludzi spod przemocy szatana: „Przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła” (Dz 10, 38). Ewangeliści zanotowali wiele momentów, w których Jezus wypędzał szatana z ludzi opętanych lub owładniętych cierpieniami i udrękami zadawanymi im przez złe duchy. Wymieńmy tytułem przykładu: uwolnienie opętanego z Kafarnaum na początku nauczania Jezusa (Mk 1,21-28; Łk 4,31-37); uwolnienie mieszkańca Gerazy, opanowanego przez legion – jakąś mnogość złych duchów, które za zgodą Jezusa wstąpiły w stado świń (Mt 8, 28-34; Mk 5 1-20; Łk 8, 26-39); wyzwolenie (na odległość) córki kobiety kananejskiej – Syrofenicjanki (Mt 15, 21-28; Mk 7, 24-30); uleczenie chłopca opętanego i chorego na epilepsję (Mt 17, 14-21; Mk 9, 14-29; Łk 9, 37-43); wyrzucenie złego ducha z opętanego niemowy (Mt 9, 32-34); uzdrowienie opętanego niewidomego i niemego (Mt 12, 22-30; Mk 3, 22-27; Łk 11, 14-23). Oprócz szczegółowych relacji o czynach objawiających władzę Jezusa nad szatanem spotykamy sumaryczne wzmianki o tym, że Jezus nakazywał złym duchom milczenie (Mk 2, 11-12; Łk 4, 41) i wyrzucał je z opętanych (Mt 8, 16; Mk 1, 32-34. 39; Łk 7, 21; 13, 32). Jezus objawiał się jako ów „mocniejszy”, który potrafi wejść do domu „mocarza” (szatana), związać go oraz pozbawić go jego oręża i mienia (por. Mt 12, 29; Mk 3, 27; Łk 11, 21-22). Jezus wyrzucał złe duchy „palcem Bożym” (Łk 11, 20; por. Wj 8, 15), czyli mocą Ducha Świętego (Mt 12, 28), zwiastując tym samym definitywne nadejścia Królestwa Bożego.
 
Szatan, który po kuszeniu na pustyni odstąpił od Jezusa „aż do czasu” (Łk 4, 13), ponowił swój atak na Niego w godzinie Jego męki. Nakłonił serce Judasza i „wszedł w niego”, aby ów apostoł – jeden z Dwunastu – dokonał zaplanowanej zdrady Mistrza (J 13, 2. 27). Godzina męki i śmierci Jezusa była z jednej strony czasem panowania ciemności (Łk 22, 53), a z drugiej – godziną Jego decydującego zwycięstwa nad szatanem – władcą tego świata, który miał zostać precz wyrzucony (J 12, 31) i który nie miał nad Jezusem żadnej władzy (J 14, 30: „władca tego świata [...] nie ma [...] nic swego we Mnie”).

Walka z szatanem trwa 

Jezus, który w ciągu życia na ziemi toczył walkę ze Złym, wielu ludzi uwalniał spod jego wpływu, objawił się po to, „aby zniszczyć dzieła diabła” (1 J 3, 8), a na krzyżu odniósł nad nim zwycięstwo, przewidywał, że diabeł do końca czasów będzie przeciwnikiem Boga i Jego Królestwa. Dlatego udzielił apostołom władzy wypędzania złych duchów (por. Mt 10, 1. 8; Mk 3, 14-15; 6, 7. 13: Łk 9, 1; 10, 17-20) oraz polecił swoim uczniom, aby stale prosili Ojca o siłę do walki z pokusą i wybawienie od Złego (Mt 6, 13). Księga Dziejów Apostolskich świadczy o tym, że apostołowie po Zesłaniu Ducha Świętego korzystali z udzielonej im przez Jezusa władzy do walki z szatanem (por. Dz 5, 16; 8, 7; 16, 18; 19, 12). Autor Pierwszego Listu Piotra ostrzega chrześcijan wszystkich czasów, że mimo przynależności do Chrystusa od dnia chrztu, nie są zabezpieczeni przed atakami diabła i dlatego winni z nim walczyć: „Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu” (1 P 5, 8-9; por. Ef 6, 12). Każdy grzech jest aktem nieposłuszeństwa woli Bożej i jakiejś, może nieświadomej, solidarności z tym, który jest kłamcą i zabójcą od początku. Stąd ciągle aktualne napomnienie Apostoła: „Niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce! Ani nie dawajcie miejsca diabłu!” (Ef 4, 26n).

Szczególnym orężem w tej walce z szatanem są egzorcyzmy. Pierwszą ich formą są modlitwy Kościoła zanoszone nad dorosłymi kandydatami do sakramentów wtajemniczenia (chrztu, bierzmowania i Eucharystii). Są to tak zwane egzorcyzmy mniejsze. Ich treścią jest błaganie, aby kandydaci zostali uwolnieni od skutków grzechów (pierworodnego i grzechów osobistych) i od wpływu szatana oraz otworzyli serca na przyjęcie darów Zbawiciela. Również w obrzędach chrztu dzieci wypowiadamy egzorcyzm nad niemowlętami, prosząc dla nich o Bożą opiekę oraz o siłę do czekającej je walki z pokusami świata i zasadzkami szatana. Tuż przed chrztem dorośli kandydaci, zaś przy chrzcie dzieci rodzice i chrzestni, wyrzekają się szatana jako głównego sprawcy grzechu oraz wyznają wiarę w Trójosobowego Boga, któremu postanawiają służyć we wspólnocie Kościoła.

Wśród form pomocy, jaką Kościół niesie swoim dzieciom udręczonym atakami szatana, istnieje także egzorcyzm uroczysty, zwany wielkim lub większym (por. Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 1673). Należy on do dziedziny sakramentaliów, czyli świętych znaków wyrażających duchowe skutki osiągane przez wstawienniczą modlitwę Kościoła (por. KL 60). Egzorcyzm wielki jest to obrzęd liturgiczny mający na celu wypędzenie złych duchów lub uwolnienie wierzącego od ich demonicznego wpływu mocą duchowej władzy, jaką Jezus powierzył Kościołowi.
 
Zobacz także
Wojciech Zagrodzki CSsR

Żyjemy w świecie, w którym jest pełno śladów Boga. W tym samym świecie pełno jest jednak zdarzeń, które z perspektywy naszego ułomnego pojmowania wydają się przeczyć Jego istnieniu. Ważne jest to, że musimy się opowiedzieć. To nie jest rzecz dowolna czy dobrowolna! Ostatecznie każdy musi kiedyś wypowiedzieć swoje TAK lub NIE.

 

Z ks. Stanisław Wszołkiem o roli rozumu w wierze rozmawia Wojciech Zagrodzki CSsR

 
Monika Białkowska
Ponoć w czasach pierwszego soboru w Konstantynopolu pod koniec IV wieku nawet przekupki na bazarach spierały się o pochodzenie Ducha Świętego. Ostatecznie sobór uznał, że Duch Święty pochodzi od Ojca i Syna, a zdanie przekupek miało na to wpływ znikomy lub żaden. Ale sam fakt, że o tym rozmawiały, już był dobry: o ile później przekupki owe miały w sobie na tyle pokory, by przyjąć głos Kościoła jako naukę dla siebie. 
 
Krzysztof Osuch SJ
Czy Maryja i Józef mogą „dorównać” Jezusowi w miłowaniu Ojca i posłuszeństwie Jemu? Oczywiście, nie może być mowy o „ściganiu się” z Jezusem. Z drugiej jednak strony jesteśmy w przestrzeni łaski i hojnej odpowiedzi na nią ze strony Maryi i Józefa. Można zatem powiedzieć, że Oboje – dzięki uprzedzającej łasce – uwierzyli Bogu i bezgraniczne Mu zaufali; chętnie też odpowiedzieli na Jego zaproszenie do współdziałania w dziele zbawienia.  
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS