logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Diana Papa
Emmanuel na drogach świata
Wydawnictwo Salwator
 


 

 
17 grudnia
 
CZŁOWIECZEŃSTWO
 
Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama. Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem Judy i jego braci; Juda zaś był ojcem Faresa i Zary, których matką była Tamar. Fares był ojcem Ezrona; Ezron ojcem Arama; Aram ojcem Aminadaba; Aminadab ojcem Naassona; Naasson ojcem Salmona; Salmon ojcem Booza, a matką była Rachab. Booz był ojcem Obeda, a matką była Rut. Obed był ojcem Jessego, a Jesse ojcem króla Dawida. Dawid był ojcem Salomona, a matką była [dawna] żona Uriasza. Salomon był ojcem Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz ojcem Asy; Asa ojcem Jozafata; Jozafat ojcem Jorama; Joram ojcem Ozjasza; Ozjasz ojcem Joatama; Joatam ojcem Achaza; Achaz ojcem Ezechiasza; Ezechiasz ojcem Manassesa; Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem Jozjasza; Jozjasz ojcem Jechoniasza i jego braci w czasie przesiedlenia babilońskiego. Po przesiedleniu babilońskim Jechoniasz był ojcem Salatiela; Salatiel ojcem Zorobabela; Zorobabel ojcem Abiuda; Abiud ojcem Eliakima; Eliakim ojcem Azora; Azor ojcem Sadoka; Sadok ojcem Achima; Achim ojcem Eliuda; Eliud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem Mattana; Mattan ojcem Jakuba; Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem. Tak więc w całości od Abrahama do Dawida jest czternaście pokoleń; od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń (Mt 1,1-17).
 

Spojrzenie na Jezusa…
 
Ewangelista Mateusz dokonuje w tym fragmencie przeglądu genealogii Jezusa, począwszy od Abrahama aż do Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem (por. Mt 1,16).
Lista imion świadczy o tym, że Jezus narodził się w historii i że Bóg wcielił się, przyjmując ludzkie uwarunkowania za pośrednictwem konkretnych osób. Jest to hymn na cześć dzieła Pana, który, jedynie z miłości, stał się we wszystkim podobny do ludzi (por. Flp 2,7).
 
Obietnice Boże, oznajmione Abrahamowi, znalazły pełną realizację w Jezusie Chrystusie. Fragment Ewangelii przedstawia na przestrzeni stuleci wierność Boga okazaną pewnym mężczyznom i kobietom, często okazującym niewierność (por. Hbr 11,1-31).
Ziemskie życie Chrystusa jest zgodne z normalnym biegiem ludzkiego życia: Jezus okazuje swe własne uczucia, rozumie wagę niewierności, zawiera znaczące więzi międzyludzkie, przynosi wolność ludziom zepchniętym na margines, oddaje się innym bez zastrzeżeń, zna trudy życia i cierpienia ludzkości. Jezus stał się podobny do ludzi (por. Flp 2,7), aby poznali oni miłość Ojca i zostali uwolnieni z niewoli grzechu (por. Ef 1,7).
Bóg, w swym Synu, wysłuchuje prośby każdego człowieka; jest blisko niego, otaczając go nieustannie opieką, ponieważ Bóg jest Miłością (por. 1 J 4,8).
Nie kończy On historii ziemskiej rodziny Jezusa. Jeszcze dziś wzywa mężczyzn i kobiety, by poświęcali swe życie tak, jak to czynił Jezus.
 

Rozważam Słowo…
 
• W jakich okolicznościach zwątpiłem w prawdziwą bliskość Boga, w jaki sposób przezwyciężam ciemne chwile wiary?
• Co pomaga mi wierzyć, że Bóg kocha mnie wraz z moimi wadami i ograniczeniami?
• Co sprzyja we mnie radykalnemu pójściu za Jezusem, niezależnie od stanu, w jakim żyję?
 

Spojrzenie na człowieka…
 
Niebezpieczeństwo, które zagraża nam w życiu duchowym, to odcieleśnienie egzystencji.
Przez długi czas chrześcijanin uważał za stosowne niszczyć własne uczucia, emocje, wrażenia, by uciec w spirytualizm, który w niektórych przypadkach wywoływał powolne obumarcie człowieczeństwa.
Ucieczka w aktywność intelektualną sprzyjała często jakiemuś teoretycznemu rozważaniu samej więzi z Bogiem, oddaleniu od właściwego człowiekowi sposobu myślenia, od głębokiego i prawdziwego „ja”, od miejsca, gdzie Bóg się objawia.
Nieraz pojawiają się pytania egzystencjalne: Kim jestem? Skąd pochodzę? Dokąd zmierzam? Kim są dla mnie inni? Kim jest Bóg? Odpowiedzi dane przez rozum nie wydają się wystarczające. Nawet Bóg sprowadzany jest do logiki, która szuka pomocy w teoriach.
 
Wierzący, nie licząc się ze swoimi uwarunkowaniami, niekiedy w takim stopniu „odcieleśniał” Jezusa, że jego wiara sprowadzała się do listy zakazów. Chrześcijaninowi, który nie identyfikuje się z prawdziwą Osobą Jezusa Chrystusa, Syna Bożego (por. J 1,1-14) zagraża stopniowe oderwanie się od ziemi. Może się nawet uważa się za uprawnionego do poprawy arcydzieła Stwórcy.
Bóg kocha (por. J 16,27) swe stworzenie takim, jakie jest, wraz z jego uczuciami, wraz z jego drżeniem, z jego pragnieniami i raduje się, kiedy skrępowani ludzie odzyskują wolność. Pragnie On liczyć na człowieka, którego życie ma się stać przykładem harmonijnego człowieczeństwa dla innych.
 

Wcielam Słowo w życie
 
- Jak przeżywam w swym życiu uczucia Chrystusa?
- Jeśli moje życie jest prowadzone przez Ducha Świętego, to w jakie środowisko udaje mi się wnieść miłość Ojca?
- Uczucia, emocje, doznania, pragnienia mówią o tym, jaka jest moja relacja z Bogiem. Jak je przeżywam?
 

Moje postanowienia
 
• Nazywać swe uczucia i emocje po imieniu i uznawać je u innych.
• Stale naśladować uczucia Chrystusa, zgłębiając Słowo Boże i korzystając z przekazywania wiary we wspólnocie Kościoła.

Zobacz także
Anna Karpiel-Semberecka
Choć spożywając chleb na co dzień nie myślimy o jego symbolicznym znaczeniu, to jednak przywołują je kościelne obrzędy, w których uczestniczymy. Chleb niesiony w procesji z darami to symbol ludzkiego trudu. Jest on owocem ziemi, ale i owocem pracy człowieka. Zatem ofiarowując chleb, ofiarowujemy z jednej strony to, co otrzymaliśmy od Boga, z drugiej – także naszą pracę i nas samych. 
 
ks. Andrzej Draguła

Patrzymy na misterium Eucharystii z daleka, niby Mojżesz z Góry Nebo na Ziemię Obiecaną, z nadzieją jednak, że dane nam będzie do niej wkroczyć. Chciałbym Wam dziś powiedzieć o pragnieniu. Amélie Nothombe pisze tak: „Gdy przestajemy być głodni, zwie się to nasyceniem. Gdy przestajemy być zmęczeni, zwie się to wytchnieniem. Gdy przestajemy cierpieć, zwiemy to uśmierzeniem. Stan, w którym przestajemy odczuwać pragnienie, nie ma nazwy. Język w swojej mądrości pojął, że nie należy tworzyć antonimu pragnienia. Można ugasić pragnienie, lecz nie ma czegoś takiego, jak stan ugaszenia” (s. 41-42).

 
Dariusz Piórkowski SJ

Dzisiejsza przypowieść (Mt 22, 1-14) traktuje właśnie o tym, jak nie pomieszać spraw ważnych z pilnymi, nie mówiąc już o błahych. Bo bywa i tak, że potrafimy przyczepić do rzeczy drugorzędnych jak rzep do psiego ogona. I długo nie możemy się od nich odczepić. Kiedyś uderzyło mnie, jak to spora grupa ludzi, przy jednym z supermarketów, koczowała całą noc, żeby dostać odtwarzacz DVD za parę złotych. Chciało się. Nie było zimno. Najwidoczniej ocenili, że bardzo potrzebują takiej rzeczy. Czy wystaliby tyle w kościele, by w końcu przyjąć Pana Jezusa do swoich serc?

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS