Przyjechał do nas bp Robert Zaborowski z Detroit i przedstawił się jako mariawita, który żywi wielką cześć do Matki Bożej i pragnie założyć Kościół mariawitów. Zbojkotowaliśmy jego apele. Kim są i czym częstują nas mariawici w wykładzie swej wiary?
Żyjemy w świecie reklam. Otaczają nas billboardy a w skrzynkach pocztowych znajdujemy codziennie dziesiątki ulotek... Reklama stała się właściwie naszą rzeczywistością. Czy jest rzeczywistością kłamstwa? Czy jest niemoralna? A może istnieje możliwość wykorzystania jej do ewangelizacji? Zanim rozpoczniemy rozważania na temat samej reklamy i marketingu, i zanim odniesiemy to wszystko do głoszenia Ewangelii, zastanówmy się nad samą istotą ewangelizacji...
„Żywot człowieczy jest więc nieustanną walką. I walka ta rozstrzyga o doczesnym i wiecznym szczęściu ludzi. Albo dusza zmoże ciało, albo ciało zwycięży duszę. Pan Bóg dał ciału zmysły, abyśmy się nimi posługiwali nie według naszego widzimisię, ale według przykazań Bożych, w granicach woli Bożej” (Ćwiczenia duchowne) – pisał ks. Bronisław Markiewicz.
Czytałem, że Ojciec Święty przyjął patriarchę Antiochii dla maronitów, wraz z trzema biskupami i trzema opatami maronickimi? Czy maronici są odłamem Kościoła prawosławnego?
Z opisów ewangelicznych wiemy, że Jezus lubił zatrzymywać się w Betanii w zaprzyjaźnionej rodzinie, u dwu sióstr i ich brata Łazarza, bo Jezus miłował Martę i jej siostrę, i Łazarza. I tym razem zatrzymuje się w ich gościnnym domu. Nie wiemy, gdzie są jego uczniowie i towarzyszące Mu w Galilei kobiety, o których ewangelista wspomina nieco wcześniej...
W Polsce Marta Robin nie jest tak znana jak św. Ojciec Pio, św. Franciszek z Asyżu czy św. Siostra Faustyna Kowalska. Przyjrzyjmy się więc tej niezwykłej postaci, którą kiedyś ktoś nazwał największą kobietą XX wieku...
Jedną z najskuteczniejszych metod obrony przed pokusami jest właśnie nabożeństwo do Matki Bożej. Jak zachęca nas Założyciel księży sercanów, w pokusach mamy zwracać się do Maryi i wzywać Jej pomocy, tak samo jak to robią dzieci, które znajdując się w niebezpieczeństwie, wołają swoją mamę. To właśnie Matka Boża potrafi w obronie swoich dzieci przeciwstawić się demonowi, choć tak jak on jest stworzeniem.
Zazwyczaj o początku swojego życia każdy człowiek wie tylko tyle, ile dowiaduje się z urzędowego świadectwa urodzenia. To „opieczętowane” świadectwo może być wzmocnione relacją najbliższych, czy osób obecnych przy narodzinach. Ale mało kto zastanawia się nad tym, że jego biografia nie zaczyna się dopiero w dniu urodzenia, czy nawet w momencie poczęcia – ale w miłosnym zamyśle Boga Stwórcy. W Nim bowiem „żyjemy, poruszamy się i jesteśmy”.
Kiedy coś zgubimy, to jako wierzący wspomagamy się w poszukiwaniach modlitwą, najczęściej do św. Antoniego z Padwy. Jest to piękny wyraz naszej pobożności, ale pod warunkiem, że wynika ona z praktyki wiary na co dzień, a nie tylko z doraźnej pamięci o Panu Bogu. Wierzących, praktykujących i czytających Pismo Święte, zapewne nie zaskoczy informacja, że także Najświętsza Maryja Panna znalazła coś i Kogoś.
Maryja nie przesłania Boga. Jest jasnym rozeznaniem i realizacją woli Stwórcy. Nie można być „zbyt maryjnym”, bo sto procent maryjności to Maryja, to Niepokalane Poczęcie, to wola Boża, stąd można mieć co najwyżej fałszywe nabożeństwo do Matki Bożej...
Jak większość ludzi, nie rozumiałam, że Bóg mógłby kochać właśnie mnie – w depresji i poplątaniu, których tak bardzo się wstydziłam. A ponieważ nie rozumiałam, ciężko było mi w to uwierzyć – pisze Daphne K., żona alkoholika.
Kultura powinna człowieka podnosić, wspierać, przydawać mu godności i mądrości. Nawet jeśli nie daje mu gotowych wzorców i rozwiązań – a bynajmniej nie musi! – powinna, tak czy inaczej, ostatecznie wieść go w stronę Dobra.
Z Małgorzatą Musierowicz – autorką i ilustratorką, nagradzanych i tłumaczonych na wiele języków, książek dla dzieci i młodzieży, mamą czwórki dzieci, rozmawia Małgorzata Tadrzak-Mazurek