logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak powiedzieć rodzicom, że narzeczony ma dziecko?
Autor: ona (---.xdsl.centertel.pl)
Data:   2009-08-25 09:23

Witam,
Mam 20 lat. Od 3 lat mam chłopaka, a właściwie już narzeczonego. On ma 23 lata i trochę mu w życiu nie wyszło ponieważ ma dziecko z inną. Mnie to nie przeszkadza, ale mam problem ponieważ moi rodzice nie wiedzą o tym dziecku. Po prostu im nie mówiłam o tym, ponieważ bałam sie ich reakcji. Jak mam to zrobić??? Wiem, że powinnam powiedzieć im to od razu. Im dłużej to ukrywam tym jest coraz gorzej. Jest mi bardzo ciężko z tym. Dziwie się, że jeszcze nie dowiedzieli się od kogoś znajomego. Strasznie sie czuje. Myślę o tym bez przerwy. Nie jest łatwo mi o tym im powiedzieć, ponieważ nigdy z moimi rodzicami nie rozmawiałam na trudne tematy. Czasem miałam już powiedzieć mamie ale nagle coś jakby mnie powstrzymywało. Nie wiem co mam robić. Pomóżcie mi!!!

 Re: Jak powiedzieć rodzicom, że narzeczony ma dziecko?
Autor: Verba Docent (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2009-09-01 16:16

"Właściwie już narzeczonego".
To słówko "właściwie" robi ogromną różnicę.
Klasyczna definicja słowa "narzeczony/narzeczona", którą przyjmuję, to taka, że jest to osoba, z którą wspólnie podjęliśmy decyzję o złączeniu się węzłem sakramentalnym. To osoba "w tranzycie" niejako, ktoś, kto w przewidywalnym czasie stanie się moim mężem/żoną.

Jest się narzeczonym/narzeczoną albo nie. To tak jak z ciążą. Nie można być "właściwie już w ciąży".

Jeśli Państwo zdecydowaliście już, że w określonym czasie lub po spełnieniu określonych warunków (np. ukończenie studiów) pobieracie się i Pani akceptuje fakt, że Pani wybranek ma dziecko (ze wszystkimi tego konsekwencjami a nie na zasadzie "mnie to nie przeszkadza", bo to nie są żarty i Pani będzie w relacji, takiej lub owakiej z dzieckiem Pani męża, a nie tylko biernym świadkiem nie przeszkadzającym) to trzeba po prostu wybranka przedstawić rodzicom i powiedzieć parę słów o nim, zaznaczając to, ze ma dziecko. Inaczej się nie da.

Jeśli "właściwie" nie zdecydowaliście sie Państwo (to znaczy Pani się zdecydowała i on się zdecydował) na małżeństwo, to nie ma tematu. Milczymy i koniec. Bo w końcu, co Pani rodziców obchodzi to jakie sekrety ma ktoś, kogo z Panią "właściwie" nic nie wiąże.

Tak więc, reasumując. W pierwszym rzędzie musicie Państwo ustalić jaka jest Wasz relacja. Czy jesteście narzeczonymi czy "właściwie" narzeczonymi. I potem postąpić odpowiednio.

 Re: Jak powiedzieć rodzicom, że narzeczony ma dziecko?
Autor: Inka (---.kalisz.mm.pl)
Data:   2009-09-01 18:27

Widzę tu kilka problemów do rozwiązania. Po pierwsze problem, jakim jest posiadanie dziecka przez narzeczonego. I to jest poważna sprawa, dla Ciebie a nie dla Twoich rodziców. Problemem natomiast nie jest powiedzenie o tym rodzicom, robi to się normalnie, mówiąc np "Mamo, tato, mój narzeczony jest tatusiem." I tutaj pojawia się kolejny, rzeczywisty problem, tzn. Twoja odpowiedź na reakcję rodziców (niewątpliwie zaskoczonych, a pewnie i zmartwionych).
Ona, zastanów się jednak, czy Twoja ocena przyszłego narzeczonego nie jest zbyt łagodna. Powiedzieć o kimś, że mu "w życiu nie wyszło", bo ma pozamałżeńskie dziecko? A gdyby dziecko się nie urodziło, albo nawet nie zostało poczęte, to czy w tamtej sytuacji jakaś dziewczyna nie zostałaby skrzywdzona? Uważałabyś, że narzeczonemu wszystko się udało?
Ty tak na prawdę nie masz problemu z rodzicami... Serio.

 Re: Jak powiedzieć rodzicom, że narzeczony ma dziecko?
Autor: Michał (---.zabrze.net.pl)
Data:   2009-09-01 20:18

Jedno zastrzeżenie Inko, stwierdzenie: "Mamo, tato, mój narzeczony jest tatusiem." może nadawać się do sekcji humoru Katolika, ale i doprowadzić rodziców do apopleksji. Wydaje się, że lepszym określeniem jest: "Mamo, tato, mój narzeczony ma dziecko z inną kobietą."

 Re: Jak powiedzieć rodzicom, że narzeczony ma dziecko?
Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2009-09-01 20:29

Słusznie się boisz reakcji rodziców. Po prostu oni już wiedzą co to znaczy "mieć dziecko", dlatego będą bardzo zmartwieni. A co oznacza twoje "Mnie to nie przeszkadza"? Czy nie przeszkadza ci tylko to, że miał życie seksualne przed spotkaniem z tobą? Czy nie przeszkadza ci też, że co najmniej przez 18 lat z obowiązku musi płacić alimenty, a z dobrego serca może dłużej. Także wtedy, gdy tobie będzie brakować pieniędzy na książki dla waszego wspólnego dziecka. Jeśli wasze dziecko będzie błagać o komórkę, komputer, wieżę, a mąż kupi komórkę najpierw tamtemu dziecku, bo starsze, - dalej nie będzie ci to przeszkadzać? A jeśli nic nie będzie chciał tamtemu kupić, czy to też nie będzie ci przeszkadzać? Nie pomyślisz, że może odejść do innej, a o twoim dziecku zapomni równie łatwo? A jeśli będziesz potrzebowała, żeby mąż pobył z waszym dzieckiem, a tamto, pierwsze, będzie chore - i to nie z tobą, ale z tamtą dziewczyną, będą siedzieć przy łóżeczku dziecka? Chodzi mi o to, czy wiesz co naprawdę znaczy, że on ma dziecko. Chodzi mi o to, czy jesteś gotowa na prawdziwą rozmowę z rodzicami, a nie na niepotrzebną walkę. Tak, oni będą się tym bardzo martwić. A ty nie? Powinnaś, wtedy byś lepiej zrozumiała rodziców.
Dochodzi do tego kto kogo rzucił, czy to nie była ucieczka od odpowiedzialności twojego chłopaka. Czy możesz na nim polegać. O to wszystko spytają rodzice. Na te pytania sama musisz wcześniej sobie odpowiedzieć. Też na pytania: czy on chce mieć jeszcze inne dzieci.
A jak powiedzieć rodzicom? Zaczęłabym nie od trudnego tematu, tylko pięknego. Siadasz przy mamie i mówisz, że coraz bardziej przyglądasz się rodzicom i doceniasz ich. Bo niedługo weźmiecie ślub i sama zostaniesz matką, za rok, dwa, trzy. Chciałabyś być dobrą matką, ale musisz się jeszcze wiele nauczyć. I tutaj wstawka o mężu, który przeżył więcej niż ty i mówi, że chciałby drugie wychowywać, mieć obok, budzić się przy nim. (A chciałby?). Że tamtego mu brak i dziewczyny nie kocha, ale trudno mu, że dziecko jest gdzieś daleko. (A jest mu trudno?)
Albo z innej strony: spytaj o radę. Rodzice lubią być pytani o radę. Powiedz jak bardzo go kochasz. Spytaj, jakie widzą w tej sytuacji problemy, do których się musisz przygotować. Oni to i tak powiedzą, ale gdy cicho o to zapytasz, to i oni ciszej to wypowiedzą.
Jeśli będą niedługo zaręczyny, to przed pierwszą wizytą przyszłych teściów u twoich rodziców - musisz powiedzieć. Jeśli wszystko jeszcze dalekie i może się rozlecieć - to po co zdradzać cudze tajemnice. Jeśli już jest po zaręczynach - to koniecznie, jak najszybciej.
Naprawdę wolisz, żeby dowiedzieli się od obcych? Poczują się zlekceważeni, upokorzeni. To stanie między nimi a wami. Może przez to nie potrafią polubić twojego chłopaka, a to w przyszłości będzie ważne. Jeśli myślisz już o ślubie, to bądź dorosła. W życiu będzie wiele trudnych sytuacji.

 Re: Jak powiedzieć rodzicom, że narzeczony ma dziecko?
Autor: Beata (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2012-11-21 13:46

Też kiedyś myślałam, że dziecko mojego narzeczonego mi nie przeszkadza. Ale teraz kiedy mamy wspólne dziecko wiem jednak że tak nie jest. Podczas gdy on płaci wysokie alimenty na swoje dziecko z inną, na naszą córkę już nie starcza. Moi rodzice o niczym nie wiedzą, mimo wszystko czują że coś jest nie tak, i traktują go z dużym dystansem, Więc póki nie macie wspólnych dzieci uważam, że powinnaś dać sobie spokój z takim chłopakiem. Uważam, że facet po prostu uciekł od odpowiedzialności i poszedł szukać szczęścia gdzie indziej. Zobaczysz, że jak zaczną się problemy to pomyśli o zostawieniu ciebie. Tak jest w moim przypadku. Jak tylko mu zwracam uwagę, że traktuje nas źle to straszy że mnie zostawi. Moja rada jest taka - trzymać się od takich facetów z daleka nim będzie za późno.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: