logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Osoba nie chce mojego przebaczenia. Co robić?
Autor: Iwona (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-03-06 01:34

Szczęść Boże, Mam pytanie na temat przebaczenia.
Wiem już, że osoba wierząca zawsze powinna być otwarta, gotowa, nawet gdy to jest trudne. I nie wystarczy powiedzieć słowem przepraszam, ale z serca przebaczyć osobie wyrządzającej nam krzywdę, porzucając, nie licząc się, i nie zwracając na nic uwagi. I gdy mówię do danej osoby, do której się zwracam i wyciągam jako pierwsza swą gotowość, że przebaczam i nie czuje już urazy, czyniąc to z serca, a dana osoba odpowiada że nie chce przeprosin, i nie potrzebuje ode mnie takiego przebaczenia, bo uważa, że nic nie zrobiła i nie czuje się winna, co w takiej sytuacji zrobić?

 Re: Osoba nie chce mojego przebaczenia. Co robić?
Autor: Andrzej (---.scania.pl)
Data:   2012-03-06 09:02

Witam,
Trzeba dwie rzeczy rozeznać w prawdzie:
Po pierwsze: czy naprawdę wystąpiło obiektywne zło wobec Ciebie ze strony tamtej osoby? Czy może to tylko Twoja pycha "obraziła" się na drugą osobę. Może ktoś powiedział Ci prawdę, a ty uznałaś to za atak, poczułaś się źle i teraz "łaskawie" chcesz wybaczyć, a druga strona wie, że ma rację i nie ma co wybaczać.

Po drugie: Jeśli dotknęło Cię prawdziwe zło i Ty je wybaczyłaś, to bardzo dobrze. Jeśli druga strona jeszcze nie widzi swego zła, to trudno, ty wybaczyłaś, ale nie możesz narzucać, że ktoś ma to wybaczenie przyjąć. Czekaj i jak ta osoba wróci do Ciebie, nie wspominaj już, ale przyjmij ja tak jak przed tym wydarzeniem (chyba, że ona coś powie - w spokoju wysłuchaj jej racji). Pozdrawiam.

 Re: Osoba nie chce mojego przebaczenia. Co robić?
Autor: xc (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2012-03-06 09:47

Co robić? Nic.

 Re: Osoba nie chce mojego przebaczenia. Co robić?
Autor: Myszka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2012-03-06 12:40

"Gdy brat twój zgrzeszy, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata" (Mt 18,15). - Wcale się tej osobie nie dziwię. Jeśli to ona zawiniła, czy nie trzeba było pójść do tej osoby, i powiedzieć jej o tym. Że tym co zrobiła/powiedziała zraniła cię. I jak się poczułaś wtedy. Może wtedy on(a) zobaczyłaby swoją winę. Dałabyś jej przestrzeń do tego aby zareagować, może przeprosić nawet. Wtedy może pozyskałabyś brata/siostrę. Natomiast ty poszłaś z "wielkodusznym" zamiarem przebaczenia. Piszę "wielkodusznym" w cudzysłowie, bo jesteśmy mistrzami w oszukiwaniu samych siebie. Wiem to z autopsji. Ktoś kiedyś zawinił przeciw mnie. Wiedziałam, że Jezus naucza, iż zawsze trzeba przebaczać, więc starałam się tak zrobić. Ale był we mnie gniew i uraza, z którymi sobie nie mogłam poradzić. Kiedyś natrafiłam w książce, bodajże o. Augustyna SJ, stwierdzenie, że nieraz chcemy przebaczyć, ale nasze intencje wcale nie są takie czyste. Chcemy przejść nad krzywdą jak najszybciej, bezboleśnie, bez przyznania, że ktoś ma władzę nas skrzywdzić. A to boli. I upokarza. "Przebaczając" w ten sposób, możemy także poczuć się moralnie lepszymi. Bo przynajmniej my przebaczamy, gdy ta osoba zrobiła nam tak wielkie świństwo. Więc to my jesteśmy lepsi.
A czy tobie naprawdę chodziło ci o pojednanie? Gdybyś to ty zawiniła wobec tej osoby, wtedy dobrze byłoby pójść i prosić o przebaczenie. Taka sytuacja nas upokarza, no nie? A tak, to ty tę osobę upokorzyłaś. Choć wierzę, że nie taki miałaś zamiar.

 Re: Osoba nie chce mojego przebaczenia. Co robić?
Autor: 44 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-03-06 13:20

Często robię tak, że jak ktoś przewini w stosunku do mnie, przepraszam go za to, że dałam mu powód.

 Re: Osoba nie chce mojego przebaczenia. Co robić?
Autor: Iwona (---.28.25.162.threembb.co.uk)
Data:   2012-03-06 16:12

A czy ty też przepraszasz? Bo jak nagle ni stad ni zowąd podchodzisz i rzucasz tym wybaczeniem w twarz, na pewno nie zadziała. Wygląda to jak wyświadczenie łaski grzesznikowi przez świętego. Przebaczenie wymaga pokory, nadstawienia drugiego policzka. Wymaga też powiedzenia przepraszam. Fakt, że stawiasz tutaj takie pytanie świadczy raczej o nie nadstawianiu tego policzka. Mówię o wybaczeniu w życiu codziennym.

 Re: Osoba nie chce mojego przebaczenia. Co robić?
Autor: most (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2012-03-06 20:53

Nic nie robić. Każdy ma wolną wolę. Jeśli ta osoba twierdzi, że nie potrzebuje od Ciebie przebaczenia, widocznie tak jest. Ale sądzę, że Ty potrzebujesz wybaczyć, bo chowanie do kogoś urazy po pierwsze nie jest Boże, a po drugie jest męczące. Po prostu przebacz w sercu, a tej drugiej osobie daj żyć. Pozdrawiam.

 Re: Osoba nie chce mojego przebaczenia. Co robić?
Autor: Małgosia (---.gl.digi.pl)
Data:   2012-03-07 16:22

myślę, że niepotrzebnie to mówisz. Osobie która coś przewiniła trzeba dać czas do przemyślenia tego, żeby zdała sobie sprawę z tego co źle zrobiła. Ty przez ten czas możesz się przekonać, że cokolwiek ta osoba zrobiła, możesz w tym odczytać rękę Bożą. Nawet w tym co złe skierowane w Twoją stronę, może być wiele dobrego. Nie jest ważne, że Ty powiesz komuś, że przebaczyłaś, ale to, że przebaczasz w sercu. Kiedy Bóg Ci da znak, że masz to powiedzieć - wtedy powiesz. Gadanie na siłę jest tylko przykładem na "obnoszenie" się dobrem. A to już grzech i nie ma nic wspólnego z Bogiem.

 Re: Osoba nie chce mojego przebaczenia. Co robić?
Autor: Iwona (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-03-08 00:39

Wcale nie chcę się z tym obnosić i pokazać jaka to jestem dobra. Podstawą jest w sercu przebaczyć, pokazać, że mimo wyrządzonej krzywdy nie czuję urazy, i jest z mojej strony gotowość, i wyciągnięta dłoń, po prostu dostałam takie zadanie.

 Re: Osoba nie chce mojego przebaczenia. Co robić?
Autor: 38 na karku (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-03-08 08:05

Patrząc od drugiej strony, Iwono, gdybyś nie czuła się winna, a ktoś powiedziałby, że Ci przebacza, czy byłabyś zadowolona? Osobiście bym się zdenerwowała, i byłby efekt zupełnie odmienny.

 Re: Osoba nie chce mojego przebaczenia. Co robić?
Autor: Hana (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2012-03-08 13:00

Jeśli nic nie zrobiłam, dlaczego mam chcieć twojego przebaczenia? A może tobie się tylko tak wydaje, że ten ktoś coś zrobił? Nie zrobił po twojemu tylko po swojemu?

 Re: Osoba nie chce mojego przebaczenia. Co robić?
Autor: gu (Bogumiła) (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-03-08 15:31

Bywa, że ktoś czuje się skrzywdzony tylko dlatego, że mu było przykro. Ale takie uczucie nie zawsze znaczy, że ktoś zrobił coś złego. Czasem usłyszenie prawdy sprawia przykrość. Czasem tylko nam się wydaje, bo sami źle myślimy o drugim i podejrzewamy go o zło. Obrażanie się jest już pierwszym osądem drugiego. A łaskawe przebaczanie jest potwierdzeniem, że naprawdę źle o kimś myślę i osąd zatwierdzam. To jakby powiedzieć: "ty naprawdę jesteś zły i naprawdę zrobiłeś źle, ale osobiście jestem ponad to".
Przebaczenie ma być we własnym sercu, a mówimy o nim wtedy kiedy ktoś przeprasza, w jakiś sposób prosi o przebaczenie. Natomiast zawsze możemy przebaczenie OKAZYWAĆ. Uśmiech, dobre słowo - mówi o tym, że przebaczyłam. Jeśli ktoś skrzywdził, tylko takie zachowanie doda odwagi by przeprosić słowem, lub OKAZAĆ przeproszenie. Jeśli tego nie zrobi, to: albo naprawdę nie chciał niczego złego, albo już nie chce kontynuować znajomości, a ma do tego prawo.

 Re: Osoba nie chce mojego przebaczenia. Co robić?
Autor: Iness (---.dip.t-dialin.net)
Data:   2012-03-09 14:18

Jeśli chcesz się przekonać, czy naprawdę wybaczyłaś, dowodem przebaczenia jest to, czy modlisz się za tę osobę. O błogosławieństwo Boże i jej szczęście.

 Re: Osoba nie chce mojego przebaczenia. Co robić?
Autor: Radek (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2012-03-12 17:38

Do tego co już powiedziano dodam coś od siebie, bo uważam, że to bardzo interesujący wątek, który tak naprawdę dotyczy nas wszystkich, niezależnie od stanu (wolnego lub nie) oraz płci, zawodu: ksiądz, prezydent, dyrektor, lub śmieciarz (przepraszam śmieciarzy).

1. Trzeba (po pierwsze) przeprowadzić wyjątkowo szczery i szczegółowy rachunek sumienia ze swojego własnego postępowania tzn: czy sam/sama nie przyczyniłem/am się do tego uczynku, który zrobiła mi druga osoba (mogła to zrobić w złości, w odwecie na własną krzywdę, w odruchu obronnym etc), wina tej drugiej osoby wcale nie musi być jasna i oczywista.

2. Jeżeli po zrealizowaniu punktu 1. moje sumienie "mówi mi", że nic, ale to nic nie zawiniłam/em, uważam, że faktycznie trzeba pójść (o ile to możliwe) do osoby trzeciej - "obiektywnego autorytetu" (rozjemcy), który także dla tego, który mnie skrzywdził, jest autorytetem.

3. Jeżeli po mediacji "obiektywnego autorytetu", ta druga osoba, która mnie skrzywdziła, nadal nie tylko nie chce moich przeprosin (nie wiem po co przepraszasz, skoro nic nie zrobiłaś [ze strachu?]), uważam, że wszystkie działania (patrząc po ludzku) zostały wyczerpane. Co pozostaje? WIARA.

4. Uważam, że najwłaściwszą jest modlitwa się do DUCHA ŚWIĘTEGO o dar mądrości dla osoby, która Cię skrzywdziła, a która w dodatku nie chce przyjąć Twoich przeprosin i nie rozumie swojej winy.

5. Jeżeli Jesteś niecierpliwa i denerwujesz się, dlaczego pkt 4 nie zadziałał wtedy, kiedy: TY TEGO CHCESZ, a nie BÓG), pozostaje Ci jedynie nasz WZÓR - JEZUS. On przecież cierpiał, chociaż nie był winien. Ty też cierpisz, przepraszasz, chociaż nie jesteś winna. Módl się o siłę wytrwania na Krzyżu, jaką miał ON. Ofiaruj swój Krzyż na konkretny cel, a nie cierp na krzyżu za nic.
To tyle. Bądź mądra, bo życie jest tylko jedno.
Twoje i osoby, która Cię skrzywdziła. Pozdrawiam.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: