logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jezus wykroczył przeciw jednemu z 7 grzech.głównych?
Autor: Piotr (---.elartnet.pl)
Data:   2012-04-14 13:15

Witam,
prosiłbym o wyjaśnienie, dlaczego bezgrzeszny Bóg-Człowiek wykroczył przeciwko jednemu z Siedmiu Grzechów Głównych (Gniew) w Synagodze bijąc kupców.

 Re: Jezus wykroczył przeciw jednemu z 7 grzech.głównych?
Autor: Karolina (---.biznes.mm.pl)
Data:   2012-04-14 18:27

Skoro piszesz, że bezgrzeszny, to dlaczego później pytasz o to dlaczego zgrzeszył? To jest sprzeczne samo w sobie.

 Re: Jezus wykroczył przeciw jednemu z 7 grzech.głównych?
Autor: Joy (---.lightspeed.austtx.sbcglobal.net)
Data:   2012-04-14 18:27

Przeczytaj to:
http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=239430&t=239430
http://www.katolik.pl/swiety-i-nieswiety-gniew,2701,416,cz.html

 Re: Jezus wykroczył przeciw jednemu z 7 grzech.głównych?
Autor: Calina (---.lightspeed.cicril.sbcglobal.net)
Data:   2012-04-14 20:58

Bił kupców, mówisz? A w którym miejscu, Piotrze, przeczytałeś, że Pan Jezus kogoś uderzył?

 Re: Jezus wykroczył przeciw jednemu z 7 grzech.głównych?
Autor: Alina (---.nwrknj.fios.verizon.net)
Data:   2012-04-15 06:17

Forma w jakiej pytanie jest postawione, wydaje mi się być prowokacją. Pytający chce, aby wyjaśnić mu błędne założenie, które jest sprzeczne z nauką Kościoła katolickiego.

 Re: Jezus wykroczył przeciw jednemu z 7 grzech.głównych?
Autor: Piotrek (---.gdynia.mm.pl)
Data:   2012-04-15 08:57

Jezus we wszystkim podobny do człowieka, oprócz grzechu (zob. Hbr 4,15). To jak niby mógł zgrzeszyć?

 Re: Jezus wykroczył przeciw jednemu z 7 grzech.głównych?
Autor: Marta (---.play-internet.pl)
Data:   2012-04-15 22:39

Jest coś takiego jak słuszny gniew.

 Re: Jezus wykroczył przeciw jednemu z 7 grzech.głównych?
Autor: Michał (---.range86-148.btcentralplus.com)
Data:   2012-04-16 02:07

A to z tego samego powodu, dla którego część osób naraziwszy się na gniew Boży wyląduje w piekle. Nie można bezkarnie obrażać Boga, to nie jest dyżurny chłopiec do bicia, o czym przekonają się wszyscy, którzy uważają inaczej.

 Re: Jezus wykroczył przeciw jednemu z 7 grzech.głównych?
Autor: xc (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2012-04-16 14:14

Nie popadajmy w przesadę. Jeśli się dokładnie wczytać z tekst tej perykopy ewangelicznej, widać, że mamy raczej do czynienia z czymś na kształt "live performance" lub happeningiem niż "poważnym" laniem.
Po pierwsze: "sporządził sobie bicze ze sznurków" (J 2,15). Śmiech na sali! Czym bito wtedy ludzi, to wiemy dobrze (niektórzy uważają, że za dobrze) z "Pasji Gibsona". Bicze kolczaste, bicze rzemienne zakończone kulkami lub bicze z drutu, bykowce z ołowianymi stożkami i tak dalej. Darujmy sobie to. A tu "ze sznurków". Gdy byłem niegrzeczny i Mama chciała aby Tata jakoś zareagował, to lał mnie ile wlezie... krawatem. To są chyba są "te klimaty".

Po drugie, nigdzie w opisie ewangelicznym nie padają słowa: zbił, uderzył, zamachnął się. Nie wiemy nawet czy kogoś dotknął. Co więcej, nie krzyczał, nie wrzeszczał, nie machał rękami. Nic z tych rzeczy, nie ma nic takiego w Ewangelii. Sceny Jezusa bijącego kupców i bankierów, które mamy przed oczyma, są wytworem wyobraźni późniejszych (średniowiecznych i barokowych) artystów. W tekście ewangelicznym nie ma ani słowa o jakiejkolwiek przemocy. Owszem jest "porozrzucał stoły", "powypędzał ich [...] oraz barany i woły". Te sznurkowe bicze potrzebne były raczej do wypędzania zwierząt, niż ludzi.

Po trzecie, popatrzmy jaka jest reakcja wyganianych. Zero walki, zero przemocy. Bo jakby ich ktoś lał, to w pierwszym odruchu by oddawali. Ich wielu i do tego "w prawie", ON jeden z garstką uczniów (i prawdopodobnie z Matką, choć z tekstu to bezpośrednio nie wynika, ale bardzo wiele tłumaczy - czy jakikolwiek syn zachowywałby się wulgarnie i "siłowo" w obecności mamy?). Jeśli by nie oddali, to przynajmniej by wezwali straż świątynną, albo stacjonujących w pobliskiej twierdzy Antonia Rzymian, do tego aby awanturnika uspokoili. A oni co? ON do nich "rzekł" (nie krzyczał, nie groził) a oni Mu "w odpowiedzi na to rzekli". Czyli nic innego jak rozmowa, dialog. Może trochę teatralny, ale jednak. Wywiązuje się dialog, dysputa teologiczna miedzy nimi, a Jezusem, w którym On wyjaśnia im to, co wtedy było niezrozumiałe, a stało się jasne w kontekście paschalnym. Co ciekawe, nikt później nie zarzucał Jezusowi "chuligaństwa świątynnego", ale to co powiedział w rozmowie z kupcami było potem dowodem Jego "zbrodni".

Po czwarte, jakie skutki? Wygnał kupców i bankierów, bydło, barany rozpędził, stoły powywracał, porozmawiał, poszedł sobie. A oni wrócili, bo "business as usual" musiał się toczyć. Zwierzęta na ofiarę trzeba było mieć, pieniądze "trefne", z obliczami władców wymienić na te "koszerne", z rysunkami roślin, aby można było nimi zapłacić podatki świątynne. Ten kto ma pojecie o architekturze II Świątyni wie, ze dzieje się to na tej przestrzeni, która jest zwana Przedsionkiem Pogan, która nie jest sakralna i właśnie do tego typu rzeczy ma służyć. Nikogo nie bulwersowało tak naprawdę, że tam się handluje ani, że rabin przegania kupców w słusznym gniewie. Wydaje mi się, że istotniejszym jest to co Jezus chciał przekazać w tej całej scenie. Nie jest istotne, moim zdaniem, tak dramatyczne machanie sznurkowym biczem, ale to, co machanie to przekazuje. Przekazuje nam objawienie paschalne, to co stanie się faktem (wg Jana) za 3 lata. Przekazuje nam, do refleksji, kwestię "co to jest Świątynia?". Jaka Świątynia, jak my mamy się do Świątyni, jak ona do nas? Teksty Janowe to nie są kronikarskie opisy historyczne. To subtelna opowieść teologiczna, w której to o czym się opowiada jest wtórne w stosunku do tego co się chce przekazać słuchaczowi/czytelnikowi. Opowieść Janowa jest miejscami poetycka (vide prolog do Ewangelii wg św. Jana), czasami wręcz posługuje się metaforami baśniowymi i nadprzyrodzonymi.

Warto jednak czytać teksty biblijne uważnie

 Re: Jezus wykroczył przeciw jednemu z 7 grzech.głównych?
Autor: Michał (---.range86-140.btcentralplus.com)
Data:   2012-04-16 21:38

Zgadzam się całkowicie z poprzednikiem, że i w piekle Pan Bóg nikogo bić nie będzie, ani ogniem przypiekać. (Ale na gniew Boży nie radzę się narażać)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: