logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Nie chce mi się chodzić do kościoła.
Autor: Carolina (---.revdns.metroplay.pl)
Data:   2012-04-15 10:18

Wielki Post przeżyłam z Jezusem. Pragnęłam spotkania z Nim codziennie. Msza św. nawet w tygodniu, Droga Krzyżowa w Piątek, Sakrament Pojednania. Modlitwa i post. Starałam się towarzyszyć Jezusowi w Jego cierpieniu. Dziś wszystko minęło. Nie chce mi się iść do kościoła. Nie chcę modlitwy.
Co zrobić, aby to pragnienie trwania przy Jezusie pozostało? Nie chcę się od Niego ponownie odwrócić.

 Re: Nie chce mi się chodzić do kościoła.
Autor: Mat (---.home.aster.pl)
Data:   2012-04-15 13:52

Modlić się, chociaż Ci się nie chce, o to żeby Ci się chciało i żebyś wytrwała pomimo niechcenia.

 Re: Nie chce mi się chodzić do kościoła.
Autor: Karolina (---.biznes.mm.pl)
Data:   2012-04-15 14:33

Też mi się nie chce. Jestem taka leniwa, że cały dzień leżę, albo siedzę przed komputerem. Do książek trzeba ciągnąć mnie wołami, mimo to mam dobre wyniki w szkole.
Zwykłe lenistwo czy znudzenie wiarą? Nawet jak się nie chce, to trzeba się modlić, zawsze. "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny" (Mt 25,13). Lekiem na lenistwo jest praca. Taka ciężka, fizyczna, po tym lenistwo na długo mi przechodzi. Każdego łapie taki leń, sztuka polega na tym aby go skutecznie przegonić. Módl się tak jak było, idź do kościoła, mam nadzieję że to minie.

 Re: Nie chce mi się chodzić do kościoła.
Autor: janka (---.chelm.mm.pl)
Data:   2012-04-15 15:03

Też mi się dziś nic nie chce, mimo to, szykuję się na 18:00 do Kościoła. A i jeszcze planuję spowiedź. Dam radę. :)

 Re: Nie chce mi się chodzić do kościoła.
Autor: mbb (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-04-15 16:47

Chodzić do kościoła i modlić się pomimo, że się nie chce. To z czasem zaowocuje.

 Re: Nie chce mi się chodzić do kościoła.
Autor: ew (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-04-15 17:04

Zaplanowałam sobie dzisiaj, że do kościoła nie pójdę. Mam "zły czas" w życiu, niewiele się układa, Pan Bóg nie pomaga itp. Ale poszłam. Stanęłam tuż przy drzwiach (żeby w każdej chwili móc uciec), no i tym samym tuż przy konfesjonale. W połowie Mszy przyszedł ksiądz do konfesjonału, a ja skorzystałam z tego i wyspowiadałam się. Im bardziej byłam "na nie", tym bardziej COŚ/KTOŚ przyciągał mnie do Boga. Cieszę się, bo dużo lżej na sercu.

 Re: Nie chce mi się chodzić do kościoła.
Autor: Jakub (---.lublin.mm.pl)
Data:   2012-04-15 17:13

Trwać. Wiara to nie odczucia i pocieszenia duchowe, ale także krzyż i strapienia duchowe. Tylko tak można dojść do świętości. O relacji z Bogiem nie mogą decydować emocje i odczucia.

 Re: Nie chce mi się chodzić do kościoła.
Autor: Ola (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2012-04-15 17:57

Pozdrawiam wszystkich, którym się nie chce modlić i chodzić do kościoła, a mimo wszystko modlą się i uczestniczą np. w niedzielnej Mszy św. Nie jestem sama, fajnie. :)

 Re: Nie chce mi się chodzić do kościoła.
Autor: koniczynka (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2012-04-15 20:23

Może spróbuj sobie określić co Cię zraziło do chodzenia do kościoła? Czy lubisz okres Wielkiego Postu? Czy szkoda Ci, że się już skończył Wielki Post? Wielki Post to czas przemiany wewnętrznej, rozważania męki Jezusa, większej gorliwości i nawrócenia. Ale ten czas jest tylko przygotowaniem do przeżycia Zmartwychwstania. Zmartwychwstanie to zwycięstwo Jezusa nad śmiercią i grzechem. W Wielkim Poście oczyściłaś serce, aby spotkać się z Jezusem Zmartwychwstałym. Oktawa Wielkanocna to czas Zmartwychwstania, radosnego świętowania. Wtedy podobnie jak na drodze krzyżowej, można być z Jezusem tym razem rozpoznać go jako Zmartwychwstałego idąc z nim do Emaus i siadając z Nim do jednego stołu. Okres wielkanocny to piękny czas, w którym możemy być blisko Jezusa Zmartwychwstałego, spotkać Go na drodze swego życia, przeżyć z Nim zwycięstwo nad własną słabością i grzechem. To czas ogromnej radości i pokoju. W ogóle cały rok liturgiczny zawiera bogactwo treści, w każdym miesiącu odkrywamy nowe tajemnice wiary, każdy miesiąc to pochylenie się nad jakąś tajemnicą, maj to miesiąc maryjny, czerwiec - poświęcony Sercu Jezusowi, wakacje mogą być spędzane z Bogiem, październik - różańcowy, listopad - czas modlitwy za zmarłych, grudzień - czas oczekiwania na narodziny Jezusa i potem świętowania przyjścia na świat Zbawiciela. Piękne jest przeżywanie całego roku liturgicznego. Jak przeżywałaś okres Wielkiego Postu, rozważając Mękę Jezusa, tak teraz możesz przeżywać czas Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, ogromną tajemnicę naszej wiary i sens chrześcijaństwa. Do tego przeżycia spotkania ze Zmartwychwstałym prowadziły Twoje wysiłki w Wielkim Poście.

 Re: Nie chce mi się chodzić do kościoła.
Autor: Franciszka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2012-04-16 09:54

Carolina, może to przesilenie wiosenne? Przemęczona jesteś. Czujesz przesyt tymi wszystkimi nabożeństwami, postami i modlitwami. Jeszcze na dodatek spowiedź była stresującym wydarzeniem. A co zrobisz w sytuacji, jeśli to Jezus zmęczy się tobą i nie będzie chciało Mu się zajmować tobą? Proś Go, by tak się nie stało. Módl się o siły dla siebie, o dobre przeżywanie Okresu Wielkanocnego, który przygotowuje nas do Uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Ten okres jest dłuższy od Wielkiego Postu, bo trwa 50 dni. Masz więcej czasu, ale też potrzeba więcej skupienia i modlitwy, więcej wysiłku, by zmartwychwstać. Bo Wielkanoc jest Uroczystością Zmartwychwstania Pana Jezusa, a Zesłanie Ducha Świętego to moment, w którym każdy chrześcijanin ma sam na nowo zmartwychwstać, czyli odrodzić się do nowego życia, nawrócić się, zbliżyć do Pana Boga. Życzę ci owocnego przeżywania tego okresu.

 Re: Nie chce mi się chodzić do kościoła.
Autor: MaBi (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2012-04-16 10:50

Carolino, nie próbuj szukać czegoś, co było. Jest, co jest. Liczy się wierność Bogu, a nie pragnienie jako uczucie. Masz piękną okazję do pokazania Bogu, że zależy Ci na Nim, a nie na miłych odczuciach.

 Re: Nie chce mi się chodzić do kościoła.
Autor: bogumil (212.160.172.---)
Data:   2012-04-16 11:22

Napisałaś: "Wielki Post przeżyłam z Jezusem." - Przecież Wielki Post jest tylko (i aż) przygotowaniem do WIELKANOCY - Paschy Naszego Pana Jezusa Chrystusa, Jego przejścia ze śmierci do ŻYCIA, i naszego duchowego przejścia ze śmierci do życia i radości.
Jak przeżyłaś Wielkanoc? Czy byłaś na Liturgii Wigilii Paschalnej? Jak przeżyłaś Niedzielę Miłosierdzia Bożego - w modlitwach mszalnych mówi się, że to DZISIAJ jest dzień Zmartwychwstania Pańskiego.
Nic straconego. Okres radości ze Zmartwychwstania Pańskiego trwa i jeszcze zdążysz wrócić do ducha Świąt Wielkanocnych.

 Re: Nie chce mi się chodzić do kościoła.
Autor: xc (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2012-04-16 13:00

Obudziłem się dziś. Strasznie nie chciało mi się wstać, taka psia pogoda. Co więcej. Nie chciało mi się w ogóle żyć. Najchętniej zamieniłbym się w jakiś niebyt, wszedł w krąg nirwany, lub rozmył się w kosmosie.

Ale cóż, trawestując Leibniza, "Raczej jestem, niż mnie nie ma", więc tak czy owak muszę żyć. Zwlokłem się z pościeli, wczołgałem pod prysznic, wypiłem filiżankę kawy i z okrzykiem: "Boże pomóż", otworzyłem drzwi wyjściowe na zewnątrz (po drodze nakładając na siebie to i owo, nie wiem czy kompletnie ale nie jest to istotne dla sprawy).

Co robić? Jak się nie ma lepszego pomysłu, to po prostu ŻYĆ.

Jak się będzie żyło, to jest jakaś szansa, że trafi się na Tego, który jest "Drogą, i Prawdą, i ŻYCIEM" (J 14,6).

 Re: Nie chce mi się chodzić do kościoła.
Autor: Jerzy (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2012-04-16 13:13

No i dobrze. Komu jest potrzebne twoje chodzenie do kościoła? Po prostu szkoda twojego czasu. Możesz w tym czasie zrobić wiele pożytecznych rzeczy.
Ale... Najważniejsze są relacje z Jezusem. "Bóg jest miłością" - pisze Św. Jan (1 J 4,8) więc relacje z Bogiem, to relacje miłości. Kocha się kogoś kogo się zna, kogo się spotkało. Z tego co piszesz, wynika dla mnie, że nie znasz wcale Jezusa, więc i twoje "chodzenie" ani tobie, ani nikomu innemu nic nie daje. Jak się kogoś pozna i pokocha, za wszelką cenę chce się być z nim zawsze. Nie zważa się wtedy na przeszkody i trudności.
Carolino, Jezus cię bardzo kocha. To dla ciebie przyszedł na świat i dla ciebie pozwolił urągać sobie, opluwać się, biczować, przybić do krzyża. Dla ciebie także zmartwychwstał, abyś razem z nim zmartwychwstała i cieszyła się. Powiedz, co jeszcze ma zrobić Jezus abyś odpowiedziała na Jego miłość?
Takim postępowaniem szkodzisz sobie i twoim bliskim. Już nic ci się nie chce, jesteś smutna, rozkojarzona itp. Powiedz, kto z taką osobą chce się zadawać? Ty także możesz to zmienić. Wystarczy chcieć. Jezus czeka, ma dla ciebie wspaniałe prezenty. Wszystko więc w twoich rękach.

 Re: Nie chce mi się chodzić do kościoła.
Autor: Lili (195.160.253.---)
Data:   2012-04-16 16:33

Zastanów się kogo słuchasz, jeśli nie chce ci się modlić i iść do kościoła, komu dajesz posłuch? Jeśli nie Jezus, to kto?

 Re: Nie chce mi się chodzić do kościoła.
Autor: A-Mail (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2012-04-16 18:28

Miałem taki okres w życiu (co prawda kilkudniowy), kiedy myślałem, że "Bóg nie dotrzymał" danej mi obietnicy. Znikła, na te kilka dni radość życia, czułem się fatalnie. I co w takiej sytuacji robić, obrażać się na Pana Boga? Jedyne rozwiązanie, jakie naturalnie nasunęło mi się (tzn. czułem, że to będzie najodpowiedniejszym krokiem), była to codzienna Eucharystia. Po kilku dniach stan ten minął, powróciła radość (pokój) i zrozumiałem wszystkie aspekty tej sprawy.
Chcę tylko powiedzieć, że te "niechęci", to sprawa złego, który próbuje odciągnąć Cię od Jezusa. Trzymaj się Jezusa "rękoma i nogami", a na pewno się nie zawiedziesz.

 Re: Nie chce mi się chodzić do kościoła.
Autor: Michał (---.range86-140.btcentralplus.com)
Data:   2012-04-17 02:11

Na tytułowe: dziękuję za informację.

 Re: Nie chce mi się chodzić do kościoła.
Autor: gu (Bogumiła) (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2012-04-17 11:56

Zastanów się, czy po raz pierwszy w życiu pojawiło się w tobie to: "nie chcę" i dlatego tak cię to zaniepokoiło? I czy tylko chodzić do kościoła ci się nie chce. Zazdroszczę.

 Re: Nie chce mi się chodzić do kościoła.
Autor: Marta (---.algo.radman.pl)
Data:   2012-04-19 12:43

Kiedy nie czujesz tego pragnienia, to znaczy, że Jezus Jest blisko Ciebie i trwaj przy Nim i módl się. A wyleje się na Ciebie łaska. Ten stan, to tak zwana noc duchowa.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: