logo
Czwartek, 18 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Przebaczenie zranień jest dla mnie trudne.
Autor: Ania (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-05-26 17:15

Co mogę zrobić, by na dobre przebaczyć zranienie i odrzucenie przez bliską mi osobę? Modlę się, by nie czuć żalu, by przyjąć fakt odrzucenia, to, że ktoś nie chce moich uczuć, moich emocji. Dodam, że ta osoba nie chce ode mnie nawet modlitwy za siebie. Usłyszałam kiedyś wprost: "zwalniam cię od modlitwy za mnie".

 Re: Przebaczenie zranień jest dla mnie trudne.
Autor: Ewa A. (---.range86-177.btcentralplus.com)
Data:   2012-05-26 20:45

Czas wszystko leczy. Nikt nie może nas "zwolnic" od modlitwy, chyba, że słuchasz podszeptów szatana. Podczas każdej modlitwy spotykasz się z Bogiem i każda prośba jest wysłuchana według Jego woli. Dziękuj za odrzucenie, bo za wszystko trzeba dziekowac Bogu. Jeśli nawet wydaje Ci się, że ta sytuacja to dla Ciebie jakieś zło, Pan Bóg z każdego zła może wyprowadzić wielkie dobro, bo nas baaardzo kocha i pragnie dla każdego szczęścia.

 Re: Przebaczenie zranień jest dla mnie trudne.
Autor: Tad (---.acn.waw.pl)
Data:   2012-05-26 20:59

Modlić się za siebie i za tę osobę. I przeżyć i przepracować uczucia i emocje. Nikt z nas nie wie co było przyczyną, jakie są między wami zranienia i jaka jest wasza psychika. Takie sytuacje wymagają uzdrowienia - czasem uczuć, czasem psychiki. Czasem wystarczy modlitwa, a czasem trzeba się udać do psychologa, albo terapeuty (ale nie byle jakiego - tylko dobrego). To pomaga.

 Re: Przebaczenie zranień jest dla mnie trudne.
Autor: Miśka (---.zdnet.com.pl)
Data:   2012-05-27 00:04

Aniu, przebaczenie jest rzeczą niezwykle trudną. To proces przebiegający w trzech aspektach. Zacznij najpierw od przebaczenia sobie, że pozwoliłaś na zranienia, że nie miałaś dość sił, aby zaprotestować, przeciwstawić się. Przebacz sobie, że nie dajesz rady nie czuć żalu, że zranienia i odrzucenie tak bardzo boli. Przyjmij to i nie obwiniaj siebie. Następnie przebacz Bogu, że dopuścił do zranień, że nie zapobiegł, pozwolił na Twoje cierpienie. I dopiero możesz zacząć przebaczać krzywdzicielowi. Inaczej się nie da. Oddaj tę kwestię Bogu i pozwól Mu wejść w swoje zranienia, swoje poczucie krzywdy i odrzucenia. Daj sobie na to wszystko czas, nie poganiaj siebie i nie obwiniaj, że nie idzie to tak szybko jakbyś chciała. Powoli małymi kroczkami ruszysz z Bożą pomocą do przodu. Nie rezygnuj jednak z modlitwy za siebie i krzywdziciela, nawet jak ta osoba zwolniła Cię z tego. Modlitwa pomaga uzyskać spokój i przebaczyć krzywdzicielowi. Jednocześnie dobrze jest nauczyć się określać i mówić o swoich uczuciach, zwłaszcza tych trudnych, "przepracować" je na modlitwie. Zrozumieć dlaczego się je odczuwa i jak sobie z nimi poradzić. Trochę to wszystko potrwa, kilka miesięcy, może rok, ale odzyskasz spokój. W moim przypadku uporządkowanie tego wszystkiego trwało ponad rok, zaczynam jednak przebaczać krzywdzicielowi, nauczyłam się dbać o siebie i nie pozwalać na zranienia. Odzyskuję spokój i pogodę ducha, czego i Tobie życzę. Głowa do góry, jak mawiał mój znajomy kapłan, nawet jak trzeba ją czasem opuścić i zapłakać. Pozdrawiam.

 Re: Przebaczenie zranień jest dla mnie trudne.
Autor: AsiaBB (---.c192.msk.pl)
Data:   2012-05-27 10:41

Przebaczenie nie jest równoznaczne z pojednaniem z ta osobą, która może nie chcieć pojednania i musisz dać jej taką samą wolną wole jaką masz ty i wszyscy ludzie. Przebaczasz w sercu, ale nie uczuciami a wolą, dlatego żal do tej osoby nie ma tu znaczenia. Natomiast słusznie modlisz się o pogodzenie z tą trudną sytuacją odrzucenia. Oddaj ją Jezusowi, żeby stało się zgodnie z Jego wolą, a nie twoją. On ma moc uleczenia serca, które Mu całkowicie zaufało, zdało się na Niego. Osobiście bardzo długo nie mogłam pogodzić się z nieobecnością jednej osoby w moim życiu, być może z podobnym brakiem pojednania, coś z kilka lat. Dopiero niedawno zrozumiałam, ile dało mi tak naprawdę to, że Bóg odsunął tę osobę z mojego życia, że to On się stał Jego centrum, a nie ta osoba. Zobaczyłam, jakie życie jest bogatsze i nie chciałabym już wrócić do przeszłości. Zaufaj Bogu, On leczy rany.

 Re: Przebaczenie zranień jest dla mnie trudne.
Autor: Anka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-05-27 12:20

Piszesz: "Modlę się, by nie czuć żalu, by przyjąć fakt odrzucenia, to, że ktoś nie chce moich uczuć, moich emocji." - Wczytując się w to, co napisałaś wygląda to dla mnie tak, jakbyś to Ty miała problem z tym, że ktoś Cię odrzucił. Problem w tym, że nie da się nikogo zmusić do miłości/przyjaźni, ani do tego, aby czuł to, co my.
W związku z tym nie można też winić kogoś, za to, że nas nie chce - nie ma więc i czego przebaczać. Wygląda na to, że nie z tą osobą, która Cie odrzuciła jest problem, tylko z Tobą. To nie za nią się módl w pierwszym rzędzie, tylko za siebie.

Chyba, że to "odrzucenie" polega na tym, że jesteś przez tę osobę wręcz dyskryminowana, poniżana, upokarzana, źle traktowana, jak czasami, np. rodzicie faworyzują jedno dziecko kosztem drugiego, albo tak, jak dyskryminowani/prześladowani są ludzie tylko dlatego, że mają inny kolor skory. To już jest poważniejsza sprawa. W tym przypadku rzeczywiście jest to, co przebaczać.

W przypadku "normalnego odrzucenia" jest wiele możliwości: albo ta osoba odrzuciła Twoje uczucia, bo nie poznała się na Tobie (i to właśnie rani), albo właśnie poznała Cię i coś jej nie odpowiada (w tym również może nie być niczyjej winy), albo w ogóle nie jest zainteresowana taką bliższą relacją z kimkolwiek. W takiej sytuacji możesz popracować nad sobą, aby ta osoba zaczęła żałować, że odrzuciła Twoje uczucia. :)

 Re: Przebaczenie zranień jest dla mnie trudne.
Autor: Ania (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-05-27 13:41

Dziękuję Wam za te rady, tłumaczenie i wyjaśnienia. Ta sytuacja w moim życiu jest od roku. Jestem po etapie przepłakania i po lekturze kilku książek Ojca A. Pelanowskiego, głównie książki: "Wolni od niemocy", "Siódmy rozdział" i "Odejścia"wiele mi wyjaśniły i bardzo zbliżyły do Boga - razem z tą moją raną serca. Modlę się, Panu Bogu to wszystko oddaję, z Nim rozmawiam, uczestniczę w Mszach św z prośbą o uzdrowienie. Wierzę, że ta sytuacja - choć trudna i bolesna - zbliża mnie do Boga i prawdy o swoim życiu. A to moje poranione i pokaleczone odrzuceniem serce - przynoszę Panu. Dziękuję Wam za wsparcie.

 Re: Przebaczenie zranień jest dla mnie trudne.
Autor: aneta (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-05-29 21:20

Proponuje Ci Aniu, abyś modliła się modlitwą przebaczenia, naprawdę pomaga, a oto kilka słów o tej modlitwie i modlitwa:

Modlitwa Przebaczenia o. Roberta DeGrandisa, SSJ obejmuje najważniejsze obszary naszego życia, wymagające przebaczenia. Jej słowa przypomną Ci również inne, które dotyczą wyłącznie Twoich własnych doświadczeń. Pozwól działać Duchowi Świętemu - będzie przywodził Ci na myśl te osoby, lub grupy ludzi, którym potrzebujesz przebaczyć.
Wypisuj je na marginesie kartki z tą modlitwą, aby pamiętać o nich przez kolejne dni. Niektórzy mogą z zaskoczeniem stwierdzić, że lista ta obejmuje ponad setkę "winowajców", choć na początku nie wierzyli, że mają komuś coś do przebaczenia. Ojciec DeGrandis polecają odmawiać przez 30 kolejnych dni, pozwalając w ten sposób Bogu wydobywać osoby i sytuacje, z którymi związały Cię bolesne doświadczenia.
Dlaczego warto podjąć ten trud przebaczenia? Ono nie tylko uzdrowi Twoje własne relacje z innymi (włączając w to samego Boga), ale przez nie przychodzi Twoje własne uzdrowienie - duchowe, emocjonalne, psychiczne i fizyczne.
Bóg pragnie leczyć Twoje serce, jak i przebaczać Ci grzechy, w odpowiedzi na prośbę, jaką codziennie do Niego zanosisz: "I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom".
Te fragmenty modlitwy, które nie będę Cię dotyczyły osobiście - np. nie masz rodzeństwa, więc nie musisz przebaczać braciom i siostrom - możesz pominąć lub ofiarować za znane Ci osoby, które mają złe relacje z wymienioną grupą ludzi.
Jeśli ktoś, kto Cię zranił, już nie żyje, nie rezygnuj z przebaczenia mu. On potrzebuje go jeszcze bardziej niż żyjący. Bądź wytrwały w tej modlitwie.
A kiedy ją skończysz po 30 dniach - podaj dalej, gdziekolwiek widzisz, że ktoś choruje, cierpi, ma problemy z przebaczeniem lub nie potrafi otworzyć się na łaskę uzdrowienia.
Modlitwa przebaczenia

PANIE JEZU CHRYSTE, proszę Cię dzisiaj, abym przebaczył wszystkim ludziom, których spotkałem w moim życiu. Wiem, że udzielisz mi siły, abym mógł tego dokonać i dziękuję Ci, że kochasz mnie bardziej niż ja sam siebie i bardziej pragniesz mego szczęścia, niż ja go pragnę.

OJCZE, przebaczam Ci te wszystkie momenty, kiedy śmierć weszła w moją rodzinę; chwile kryzysu, trudności finansowe i te wydarzenia, które uznałem za karę zesłaną przez Ciebie - gdy inni mówili: "Widać Bóg tak chciał", a ja stałem się zgorzkniały i obraziłem się na Ciebie. Proszę dzisiaj, oczyść moje serce i mój umysł.

PANIE MÓJ, przebaczam SOBIE moje grzechy, winy i słabości oraz wszystko to, co złego jest we mnie lub, co ja uważam za złe. Wyrzekam się wszelkich przesądów i wiary w nie, posługiwania się tablicami do seansów spirytystycznych, uczestniczenia w seansach, czytania horoskopów, odczytywania przyszłości, używania talizmanów i wymawiania zaklęć na szczęście. Wybieram Ciebie jako mojego jedynego PANA I ZBAWICIELA. Napełnij mnie swoim DUCHEM ŚWIĘTYM.

Następnie przebaczam sobie branie Twojego imienia nadaremno, nie oddawanie Ci czci przez chodzenie do kościoła, ranienie moich rodziców, upijanie się, cudzołóstwo, homoseksualizm. Ty już mi to przebaczyłeś w sakramencie pokuty, dziś ja przebaczam sobie samemu, także aborcję, kradzieże, kłamstwa, oszustwa, zniesławianie innych.

Z całego serca przebaczam mojej MATCE. Przebaczam te wszystkie momenty, w których mnie zraniła, gniewała się na mnie, złościła się i karała mnie, gdy faworyzowała moje rodzeństwo Przebaczam jej to, że mówiła, iż jestem tępy. brzydki, głupi, najgorszy z jej dzieci i że dużo kosztuję naszą rodzinę. Kiedy wyjawiła mi, że byłem niechcianym dzieckiem, przypadkiem, błędem lub nie urodziłem się tym, kim ona by chciała. Przebaczam jej to.

Przebaczam mojemu OJCU. Przebaczam mu te dni i lata, w których zabrakło mi jego wsparcia, miłości, czułości lub choćby uwagi. Przebaczam mu brak czasu i to, że mi nie towarzyszył w ważnych momentach mojego życia; jego pijaństwo, kłótnie i walki z mamą lub moim rodzeństwem. Jego okrutne kary, opuszczenie nas, odejście z domu, rozwód z moją mamą lub jego zdrady - przebaczam mu to.

PANIE, tym przebaczeniem pragnę ogarnąć również moich BRACI I SIOSTRY. Przebaczam tym, którzy mnie odrzucali, kłamali o mnie, nienawidzili mnie, obrażali się na mnie, walczyli ze mną o miłość naszych rodziców, ranili mnie lub krzywdzili fizycznie. Przebaczam tym, którzy byli dla mnie okrutni, karali mnie lub w jakikolwiek inny sposób uprzykrzali mi życie.

PANIE, przebaczam mojemu MĘŻOWI/ŻONIE brak miłości, czułości, rozwagi, wsparcia, uwagi, zrozumienia i komunikacji, wszelką winę, wady, słabości i te czyny i słowa, które mnie raniły i niepokoiły.

JEZU, przebaczam moim DZIECIOM ich brak szacunku do mnie, nieposłuszeństwo, brak miłości, uwagi, wsparcia, ciepła, zrozumienia. Przebaczam im ich złe nawyki, odejście od Kościoła, wszelkie złe uczynki, które wzbudziły mój niepokój.

MÓJ BOŻE, przebaczam rodzinie mojego współmałżonka i dzieci: teściowej/teściowi, synowej/zięciowi i pozostałym, którzy przez małżeństwo weszli do mojej rodziny, a którzy traktowali ją z brakiem miłości. Przebaczam im słowa, myśli, uczynki i zaniedbania, które zraniły mnie i zadały mi ból.

PANIE, proszę Cię, pomóż mi przebaczyć moim KREWNYM: babci i dziadkowi, ciotkom, kuzynom, którzy może ingerowali w sprawy naszej rodziny, a zaborczo traktując moich rodziców - spowodowali w niej zamieszanie, nastawiali jedno z rodziców przeciwko drugiemu.

JEZU, pomóż mi przebaczyć moim WSPÓŁPRACOWNIKOM, którzy są nieprzyjemni lub utrudniają mi życie. Tym, którzy zrzucają na mnie swoje zadania, którzy nie chcą współpracować, usiłują zagarnąć moje stanowisko - przebaczam im.

SĄSIADOM, którzy potrzebują mojego przebaczenia - ich hałasy, śmiecenie, uprzedzenia, obmawianie mnie i oczernianie innych sąsiadów - to wszystko przebaczam im, PANIE.

Teraz przebaczam wszystkim KSIĘŻOM, pastorom, zakonnicom, mojej parafii, organizacjom parafialnym i grupom modlitewnym, mojemu duszpasterzowi, biskupowi, Papieżowi, całemu Kościołowi: brak wsparcia, potwierdzenia mojej wartości; złe kazania, małostkowość, brak zainteresowania, brak zachęty, której nasza rodzina bardzo potrzebowała; także wszelkie zranienia, jakie zadano mnie lub mojej rodzinie, nawet w odległej przeszłości - przebaczam im dzisiaj.

PANIE, przebaczam osobom ODMIENNYCH PRZEKONAŃ: tym, którzy należą do innych opcji politycznych, którzy atakowali mnie, ośmieszali, dyskryminowali, przez których poniosłem szkodę materialną.

Przebaczam przedstawicielom INNYCH WYZNAŃ, którzy próbowali mnie nawrócić na siłę, napastowali mnie, atakowali, kłócili się ze mną, narzucali mi swój punkt widzenia.

Przebaczam tym, którzy zranili mnie ETNICZNIE: dyskryminowali mnie, wyszydzali, mówili dowcipy o mojej narodowości lub rasie, wyrządzili mojej rodzinie krzywdę fizyczną, emocjonalną lub materialną. Przebaczam im dzisiaj.

PANIE przebaczam też wszystkim SPECJALISTOM, którzy w jakikolwiek sposób mnie skrzywdzili: lekarzom, pielęgniarkom, prawnikom, sędziom, politykom i pracownikom administracyjnym.

Wybaczam wszystkim pracującym w służbach społecznych: policjantom, strażakom, kierowcom autobusów, sanitariuszom, a szczególnie fachowcom, którzy zażądali zbyt wiele za swoją pracę.

JEZU, przebaczam mojemu PRACODAWCY to, że nie płacił mi wystarczająco, nie doceniał mojej pracy, nie chwalił za osiągnięcia.

PANIE JEZU, przebaczam moim NAUCZYCIELOM I WYKŁADOWCOM, zarówno dawnym jak i obecnym, tym, którzy mnie karali, upokarzali, obrażali mnie, traktowali niesprawiedliwie, wyśmiewali, nazywali "tępym" lub "głupim", zmuszali, żebym zostawał po szkole. Przebaczam im PANIE, z serca.

JEZU, przebaczam moim PRZYJACIOŁOM, którzy mnie zawiedli, zerwali ze mną kontakt, nie wspierali mnie i byli nieosiągalni, gdy ich potrzebowałem, pożyczyli pieniądze i nigdy nie oddali, plotkowali o mnie.

PANIE JEZU, w szczególny sposób modlę się o łaskę przebaczenia TEJ JEDNEJ OSOBIE, która w całym moim życiu zraniła mnie najbardziej.

Proszę, pomóż mi przebaczyć temu, kogo uważam za swojego największego wroga; komu najtrudniej jest mi przebaczyć; o kim powiedziałem, że nigdy nie przebaczę.

PANIE, sam również proszę o przebaczenie tych wszystkich ludzi - za ból, jaki im zadałem - szczególnie moją matkę i ojca, oraz mojego współmałżonka. Przepraszam z całego serca zwłaszcza za te największe krzywdy, jakie im wyrządziłem.

Dziękuję Ci, PANIE JEZU, że jestem teraz uwalniany od zła, jakim jest brak przebaczenia. Niech Twój ŚWIĘTY DUCH napełni mnie światłem i rozjaśni każdy mroczny obszar mojego umysłu. Amen.

PAMIĘTAJ. Przebaczenie jest aktem woli, a nie uczuciem. Jeśli modlimy się za kogoś, możemy być pewni, że przebaczyliśmy tej osobie. Aby pomóc sobie kogoś zaakceptować i otworzyć się na tę osobę bardziej, wyobraź ją sobie z JEZUSEM i powiedz do PANA:

"Kocham ją, ponieważ Ty ją kochasz".

Przebaczenie jest zobowiązaniem trwającym CAŁE ŻYCIE.

Każdego dnia jesteśmy zaproszeni do przebaczania tym, którzy nas krzywdzą lub ranią.

"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12) - przypomina nam Jezus.

o. Robert DeGrandis, SSJ

Sama od niedawna modle się tą modlitwą i czekam na owoce, wierzę, że uda mi się zapomnieć i przebaczyć tak szczerze. :)
pozdrawiam Aneta

 Re: Przebaczenie zranień jest dla mnie trudne.
Autor: Ania (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-05-30 21:27

Anetko, dziękuję za przysłanie mi tej pięknej modlitwy. Pragnę Ci napisać, że mam książkę Ojca DeGrandisa i już od kilku dni się modlę tymi modlitwami. A Tobie dziękuję za pomoc i ciepłe słowa wsparcia. :)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: