logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: woman (---.intertele.pl)
Data:   2012-10-28 12:18

Chciałabym aby mi ktoś jak najbardziej serio odpisał na moje wątpliwości.

Czy można modlić się o to żeby chłopak który ma dziewczynę zakochał się we mnie? (wiem, wiem, to banalne z waszego punktu widzenia i bardzo śmieszne pytanie, ale czy można? I czy TAKA MODLITWA MA SZANSE NA WYSŁUCHANIE?)

z góry dziękuję i proszę bez moralizowania:)

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: Tomek (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-28 16:14

Myślę, że Pan Bóg będzie lepiej wiedział co dla Ciebie dobre. Nie kieruj się pożądaniem. A co byś zrobiła, gdyby jednak wymodliła sobie tego chłopaka, potem wyszłabyś za niego. Okazałoby się, że biłby Cię, byłby alkoholikiem, maltretowałby Ciebie i dzieci. Zaufaj Bogu, myślę, że on ma kogoś dla Ciebie.:) Czekaj cierpliwie.

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: Ewa (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2012-10-28 16:21

A nie chcesz modlić się po prostu o MIŁOŚĆ bez wskazywania konkretnej osoby? Nawet gdy w sercu będziesz miała tego jedynego chłopaka, ale w intencji nie będziesz go wymieniać.

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: tasha (---.pruszcz.mm.pl)
Data:   2012-10-28 18:02

Na Twoim miejscu nie formułowałabym modlitwy w ten sposob - zeby zakochal sie we mnie i zostawil tamta, lecz o spelnienie woli Bozej i pokorne jej podporzadkowanie sie. Jezus zna Twoje pragnienia i wyslucha Twojej modlitwy - nawet jesli wydawac Ci sie bedzie, ze tak sie nie stalo. Ja czesto uzywam tej formuly - Jezu Ty sie tym zajmij.

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: paprotka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-28 19:51

Nie wchodź w głębszą relację z tym chłopakiem (o ile jeszcze nie weszłaś). Naprawdę, lepiej poczekać, poszukać sobie kogoś "wolnego". Nie podałaś swojego wieku, ale myślę ze jeszcze masz czas.

Lepiej nie mieszać się w żadne trójkąty, potem są tu tylko wielkie wątpliwości i w efekcie końcowym łzy którejś ze stron. Nie wplątuj się w takie sprawy, jeśli jeszcze w to nie weszłaś.

Na forum od jakiś 2 tygodni funkcjonuje mój wątek, może troszkę ku przestrodze, żebyś nie wchodziła w niejasne sytuacje, a potem nie miała takich wątpliwości jak ja teraz: http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=310657&t=310657

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: Sabina (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2012-10-28 20:38

Jakbyś się czuła, gdyby jakaś dziewczyna o Twojego chłopaka tak się modliła? Modlić się możesz, ale co o Tobie mówi ten pomysł? O Twoim obrazie Boga, o poglądzie na relacje damsko-męskie?

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: Franciszka (---.warszawa.vectranet.pl)
Data:   2012-10-28 21:04

Woman, modlitwa nie jest banalną sprawą.
Św. Paweł odpowiada: "Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się w niewolę. Pokarm dla żołądka, a żołądek dla pokarmu. Bóg zaś unicestwi jedno i drugie. Ale ciało nie jest dla rozpusty, lecz dla Pana, a Pan dla ciała. Bóg zaś i Pana wskrzesił i nas również swą mocą wskrzesi z martwych". (1Kor 6, 12-14)
Szanse na wysłuchanie ma to, co jest zgodne z wolą Bożą. To jest bardzo piękne, gdy modlimy się za kogoś. Jeśli jesteś zakochana w tym chłopaka, to módl się, by on żył blisko Boga.
Siostry zakonne z Rybna proponują, by modlić się za grzeszników. Atutem akcji jest to, że nie modlimy się o wymienionego z imienia i nazwiska delikwenta, co sprawia, że nasza modlitwa przestaje być „książką skarg i zażaleń”, jest bardziej bezinteresowna i otwarta na Bożą interwencję.
http://gosc.pl/doc/1319653.Wyrwani-pieklu

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: BuBu (---.play-internet.pl)
Data:   2012-10-28 22:31

Postaw się na miejscu jego dziewczyny.

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: Marlinek (---.rzeszow.vectranet.pl)
Data:   2012-10-29 13:47

Możesz się modlić.
Ale ten chłopak ma wolą wolę, Bóg go nie zmusi do kochania Ciebie.

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: salamanka (---.acnielsen.pl)
Data:   2012-10-29 15:06

Pytanie, czy taka modlitwa jest dobra dla modlącej się osoby.

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: Marta (---.29.102.197.threembb.co.uk)
Data:   2012-10-29 15:12

Droga Woman, jakby Ci to powiedzieć... Masz dziwne podejście do Boga i szatana. Ani jeden ani drugi nie jest jakimś zjawiskiem przyrodniczym czy czymś w tym stylu, że można się o nim nauczyć i mniej więcej przewidywać jego zachowanie, tak jak na przykład można przewidywać pogodę czy trzęsienia ziemi (mniej lub bardziej trafnie).
Bóg jest Miłością, a nie jakimś skomplikowanym automatem. Modlitwa jest zawsze wysłuchiwana. Nasze prośby nie zawsze są spełniane - wyjaśnienie tego w Liście św Jakuba (Jk 4,2-3) "Nic nie posiadacie, gdyż się nie modlicie. Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz."
W świetle powyższego odpowiedz sobie: można czy nie można się modlić o czyjegoś chłopaka?
Ewo, co to za różnica, czy wymieni tego chłopaka w intencji czy nie? Jak nie wymieni w intencji, to Pan Bóg nie będzie wiedział o co chodzi woman? Niemniej jednak modlitwa o miłość to już znacznie lepszy pomysł niż modlitwa o tego konkretnego chłopaka.

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: Bratkowa (---.mos.gov.pl)
Data:   2012-10-29 16:03

Jeśli to chłopak, a nie mąż, to możesz się modlić, nie wydaje mi się to grzechem. Rozumiem, że wynika z zakochania. Czy wysłucha - nie wiem. Oby nie za często, bo będziesz się jeszcze bardziej na Niego nakręcać. I nie miej pretensji, że Bóg Cię nie wysłuchuje. Nastaw się, że być może Bóg da Ci coś innego w odpowiedzi na te modlitwy, coś co bedzie dla Ciebie i dla nich lepsze. Ale czy te modlitwy będą dla Ciebie dobre? Czy na pewno nie wkręcisz się przez tą modlitwę (będzie bardziej boleć) i nie będziesz zła na Boga jeśli jej nie wysłucha?

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: woman (---.intertele.pl)
Data:   2012-10-29 16:07

no o już sama nie wiem po tych waszych odpowiedziach mam jeszcze więcej wątpliwości czy w ogóle się oplaca o cos takiego modlic :((

"opłaca" w sensie to złe, dla mnie?; dla niej? bo nie chciałabym byc na jej miejscu w takiej sytuacji, dla niego, bo ma "wolną wolę"; i w dodatku dlatego, że taka modlitwa moze byc niewysłuchana. I jeszcze jedno przychodzi mi na myśl

a może jednak WARTO, bo Bóg dał mi to uczucie - po to abym zwyczajnie wytrwale zaczła się do niego modlic.

sama nie wiem.....

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: Sabina (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2012-10-29 17:19

Bóg dał Ci to uczucie?

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: ole (---.bielawa.vectranet.pl)
Data:   2012-10-29 17:19

Woman, powtórzę co już wyżej inni napisali. Postaw się na jej miejscu. Postaw się, ale tak na serio. Masz ukochanego, spędzacie czas, planujecie może już przyszłość, a tu pojawia się dziewczyna, której bardzo spodobał się Twój miły, mało tego, że spodobał, ona pragnie prosić Pana Boga, abyście się rozstali, ponieważ ona pragnie się z nim spotykać..i zaczyna modlić się w tej intencji. Czy chciałabyś tak? Oczywiście, że z tej modlitwy nic nie musi wynikać, bo tak jak już ktoś napisał, chłopak ma wolną wolę, a Pan Bóg ją szanuje. Ale chodzi o sam fakt droga autorko, czy chciałabyś aby ktoś się modlił o rozpad Twojego związku? Sama napisałaś, że nie chciałabyś być na jej miejscu. Więc odpowiedziałaś sobie sama. Zatem proś Pana Boga o dobrego chłopka, dla Ciebie, a w przyszłości męża. Nie musi to być konkretnie ten chłopak, bo się Tobie spodobał i Ty tak byś chciała. Jeśli widzimy, że ktoś kto nam się podoba, jest "zajęty" to nie kombinujmy tylko dajmy sobie z taką osobą spokój. Pozdrawiam.

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: Chętna pomóc (---.pl)
Data:   2012-10-29 18:46

Radziłabym Ci modlić się o dobrego męża, który by Cię kochał i w którym Ty byłabyś zakochana. Możesz dodać szczegóły - np. żeby był wysokim blondynem, żeby nie palił i nie pił (o tym można zapomnieć a to jest ważne), żeby był wierny, kochał Boga i szanował Jego przykazania, żeby (...).
Było tu świadectwo kiedyś, że Pan Bóg uwzględnił nawet te szczegóły :)
A czy to ten którym aktualnie jesteś zauroczona? Możesz prosić warunkowo - Boże, jeżeli tym człowiekiem jest "ten", to Cię o niego proszę, ale Ty wiesz lepiej i ufam Ci, zdaję się Boże na Ciebie.
:)

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: Sabina (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2012-10-29 19:08

Jak chcesz wprost, to odpowiedź brzmi: nie. Nie jest to dobry pomysł.

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: Tionne (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2012-10-29 20:19

Możesz się modlić o tego chłopaka, jak już tak bardzo chcesz, ale ważne jest, żeby na końcu dodać - jeśli to jest zgodne z Twoją wolą Boże. No, bo przecież pary się rozstają i przed ślubem, rzecz jasna nie jest to nic złego. Ale też jestem za modlitwą - o prawdziwą miłość, tą na całe życie, bez wskazywania konkretnych osób. Bo Pan Bóg wie co dla nas najlepsze.

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: woman (---.intertele.pl)
Data:   2012-10-29 20:43

"Jak chcesz wprost, to odpowiedź brzmi: nie."

Sabina - nic nie jest do końca czarne lub białe. Większość osób na tym forum pisała mi, że można, owszem, ale z uwzględnieniem woli Bożej.... a to już inaczej wygląda. Nie wiem kto dał Ci prawo do udzielania takich odpowiedzi, tak brutalnych.... Prosiłam w pierwszym poście " tylko BEZ MORALIZOWANIA"

"A ty jakbyś się poczuła na jej miejscu? "Heh właśnie chodziło mi o tego typu pytania. Ludzie się rozchodzą nawet tuż przed ślubem, nawet w dniu ślubu, nic co niezgodne z wola Boga się nie spełni, a Ty już wydałaś wyrok który brzmi NIE.

Proszę nie pisz nic więcej jeśli masz wyrażać się tak, że komuś sprawiasz ból.

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: hanna (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-29 21:11

Chwileczkę, zaraz, odpowiedź NIE jest zgodna ze zdaniem Sabiny, krótka, prosta, i nie jest moralizująca. Jeśli zakładasz, że wszystkie odpowiedzi muszą iść po Twojej myśli, Woman, to tego nie rozumiem. Skoro pytasz, to pozwól ludziom mieć swoje zdanie i pozwól je jasno wyrażać, proszę. Inaczej to przedsięwzięcie nie ma sensu.

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-29 21:16

"Czy można modlić się o to żeby chłopak który ma dziewczynę zakochał się we mnie?"
1. Tylko nie odpowiadajcie "nie".
2. Proszę by wszyscy odpowiedzieli "tak".
Można dowolnie wybrać wariant a lub b
:))

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: Sabina (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2012-10-29 21:47

Oj, zostałam sędzią. I brutalnym moralizatorem. To wszystko w oczach Woman.
Pomyśl o tym na spokojnie, Kobieto. I zastanów się, co dokładnie i czemu Cię tak zabolało. Jak masz ochotę, rzecz jasna. Nie moja to sprawa, prawda?

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: salamanka (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2012-10-29 21:50

Ja też uważam, że nie można. Dlaczego? Dlatego, że nikomu nie czynisz w ten sposób dobra, a sobie wyrządzasz zło - podsycasz swój egoizm, może zazdrość, negatywne uczucia wobec tamtej dziewczyny. Gdzie nie spojrzeć, same złe strony. To nie moralizowanie, tylko obserwacja.

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: Sabina (---.ip.netia.com.pl)
Data:   2012-10-29 22:00

Gdy przeczytałam wpis Salamanki przyszło mi jeszcze coś do głowy. Gdyby ktoś modlił się o to, by osoba będąca w związku z kimś innym, się w nim zakochała, to czy nie byłoby to tak, że chce rozbić ten związek, ale nie sam, lecz posługując się Bogiem?
Albo taka sytuacja - bardzo bym chciała pracować w pewnej firmie na danym stanowisku. Czy mogę się modlić, aby osoba, która obecnie zajmuje to stanowisko została zwolniona, żebym miała szanse na zatrudnienie?

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: woman (---.intertele.pl)
Data:   2012-10-29 22:41

tak, nie mam prawa

właściwie po co pytałam. Bez sensu...

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: Darko (---.157.70.10.e-plan.pl)
Data:   2012-10-30 00:33

Na podstawie pytania zakladam, ze jesteś młodą osobą. Myślę, że większość z nas przechodziła przez podobne fazy na pewnym etapie życia. Wzdycha się wtedy i tęskni a wspaniały chłopak koleżanki na pewno wypełniłby szczęściem to szarobure życie. Na pocieszenie powiem ci, że to przechodzi oraz że najczęściej trawa wcale nie jest bardziej zielona po drugiej stronie wzgórza. Odnośnie twojego pytania, to modlić się i prosić możesz zawsze. Jednak tak jak przy jakiejkolwiek innej modlitwie ufaj, że zostanie ona wysłuchana w najlepszy sposób. (nawet jeśli wspaniały chłopak koleżanki nie zostawi jej dla ciebie pod wpływem twojej modlitewnej ingerencji).
Na koniec dodam tylko, że zawężanie modlitwy do pewnej konkretnej osoby to tak jakby grając w totolotka skreślić pięć razy tą samą liczbę zamiast pięciu różnych. Proponowałbym raczej po prostu proszenie o odnalezienie miłości w życiu czego osobiście ci życzę.

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: Maggy (---.play-internet.pl)
Data:   2012-10-30 10:22

Napiszę w prost. Wydaje mi się,że masz źle ukształtowane sumienie, woman, albo jest w Tobie jakaś niedojrzałość pewna. Tak naprawdę to Tobie powinna wystarczyć odpowiedź na jedno pytanie "Czy gdybyś była na miejscu dziewczyny tego chłopaka to czy chciałabyś żeby inna tak się modliła o Twojego ukochanego?" Dla człowieka z dobrze uformowanym sumieniem odpowiedź na to pytanie powinna wystarczyć i wiedziałabyś, że nie powinnaś się o to modlić w myśl zasady "Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe". I tyle. Nawet nie chodzi tu o to, że Pan Bóg wysłucha czy nie tej prośby ale o Twoje serce, o Twoje egoistyczne patrzenie na tą sytuację. Woman, to dobrze, że Cię boli prawda, którą słyszysz od Sabiny i innych. Po tym co ja napisałam pewnie będziesz "umierać" z bólu. Ale to dobrze. Nie zaszkodzi, mimo wszystko. I trochę więcej dystansu też nie zaszkodzi.

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: Alba (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-10-30 11:55

Myślę, że zawsze lepiej modlić się "ZA" kogoś, niż "O" niego. :) Módl się, żeby ten chłopak był szczęśliwy, żeby był dobrym mężem (niekoniecznie Twoim), żeby odnalazł swoje powołanie, itd. Wtedy myślisz w modlitwie bardziej o tym kimś, niż o sobie. Chociaż, oczywiście, możesz mówić Panu Bogu i o tym, że PRAGNIESZ, abyście byli razem. Jeśli taka jest Jego wola. :)

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: tasha (---.pruszcz.mm.pl)
Data:   2012-10-30 17:16

Kiedy przytrafilo mi sie cos podobnego - "upatrzylam" sobie chlopaka z mojej parafii, ktory byl porzadnym czlowiekiem, byl blisko Boga. Spotykalam go na drogach krzyzowych, KSM, jechalismy na spotkanie Taize, pare razy z nim rozmawialam. Wtedy zaczelam modlic sie o dobrego meza (majac jego na mysli), gdy... dowiedzialam sie ze on ma dziewczyne.

Dzis wiem, ze ma zone i dziecko, a ja ... wspanialego meza, zupelnie innego czlowieka, o ktorego zaczelam sie modlic wowczas i nie przestalam az do dnia mojego slubu. Bog wie co robi ;)

 Re: Czy mogę się modlić o czyjegoś chłopaka?
Autor: Ona (---.dynamic.telkab.pl)
Data:   2019-07-03 07:07

Wątek stary, ale dodam swoje trzy grosze. Rodzice mojego narzeczonego, bardzo religijni, byli bardzo przeciwni naszemu małżeństwu. Przed naszym ślubem zamawiali w kościele msze w naszej intencji „o spełnienie woli Bożej”. Nie chce wiedzieć co mieli w głowach gdy na te msze uczęszczali. Na nasze wesele nie przyszli. Jesteśmy małżeństwem już ponad 4 lata. Ich nastawienie nieco się zmieniło, udają tak jakby nic się nie stało, ale to ile bólu sprawili nam przed ślubem tylko my wiemy. Uwazam, ze zło zaczyna się tam gdzie zaczyna się krzywda drugiego człowieka i nie mamy prawa krzywdzić bo nam się wydaje ze jest ok i postępujemy dobrze. Nie jestem zbyt religijna osoba, nie modlę się za często ale jeśli już to zazwyczaj nie za siebie czy dla siebie. Sumienie powinno podpowiadać dam jak powinnismy się modlić. Bardzo jestem ciekawa jak potoczyły się losy Pani, która zaczela ten wątek. Mam nadzieje, ze odnalazła szczęście, bo budowanie szczęścia na czyimś nieszczęściu nie jest dobre nie tylko dla osoby trzeciej która ucierpi ale i dla nas bo przyjdzie nam za to na pewno zapłacić tak czy inaczej, w najlepszym razie wyrzutami sumienia a e najgorszym zło do nas może wrócić. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo miłości.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: