logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 celowość modlitwy w intencji...
Autor: Wojtek (195.116.167.---)
Data:   2001-11-19 12:50

Jestem oczywiście katolikiem, ale czasami moja wiedza w niektórych wręcz fundamentalnych dla chrześcijanina kwestiach jest znikoma :-( Mam wątpliwość co do celowości modlitwy o nawrócenie. Czy czyjeś nawrócenie mozna "wymodlić"? Zastanawia mnie to od dłuzszego czasu, ale do napisania tego listu skłoniła mnie czyjaś odpowiedź na jeden z listów, że szczera prośba matki o nawrócenie niewierzącego syna ZAWSZE zostanie wysłuchana. Moja zasadnicza wątpliwośc: gdzie jest wolność osoby w intencji której modlimy się o nawrócenie? Czy człowiek nie ma prawa powiedzieć Bogu "nie"? Rozumiem, że Jezus stoi pod drzwiami i kołacze, że tak powiem, ale przecież nie wdziera się na siłę! Dlaczego więc modlitwa matki zawsze zostanie wysłuchana? Moje pytanie mozna potraktować można potraktować szerzej: czy modlitwa, której celem jest wpłyniecie Boga na wybory naszych bliźnich może odnieść skutek? Moja narzeczona modliła się o dobrego męża (o mnie :-) i uważa, że jej prośba została spełniona i że to jest przeznaczenie. Ja nasze spotkanie (poznaliśmy się przez internet przez jeden ze znanych komunikatorów) traktuję jako przypadek. Czy Bóg wpłynął na moją decyzję siedzenia danego dnia i o określonej godzinie przed komputerem? Ja tego tak nie czuję...
Jak to jest???

 Re: celowoœć modlitwy w intencji...
Autor: Joanna (---.tele2.pl)
Data:   2001-11-22 09:26

Mogę tylko powiedzieć co ja o tym sšdzę. Otóż jestem przekonana, że nie ma żadnego automatyzmu w naszym kontakcie z Bogiem. U podstaw naszej wiary nie może leżeć przekonanie, że coœ „zawsze” będzie konsekwencjš naszej modlitwy, gestu, wyrzeczenia, pielgrzymki. To nie oznacza, że możemy zaprzestać modlitwy wstawienniczej, wykonywania gestów, pielgrzymowania. Nie. Tylko nie powinniœmy oczekiwać, że przyniosš one takie owoce jakie nam się wydajš właœciwe. Pamiętam księdza Jana Twardowskiego, który w każdej mszy œw. dla dzieci mówił: „a teraz, kochane dzieci, powiemy takie ważne słowo – AMEN – to znaczy niech stanie się tak, jak Ty tego chcesz, Boże, a nie tak jak mi sie podoba.” To było dla mnie bardzo ważne odkrycie, prawda, która oœwietla mojš wiarę i moje rozumienie sensu modlitwy, gestów liturgicznych, postu. To wszystko jest ważne i potrzebne nie Bogu – ale nam. To my przemieniamy się w czasie modlitwy, pielgrzymki, czuwania przy Jezusie. Bogu potrzebna jest nasza przemiana, nasze nawrócenie a nie same gesty. Więc każda szczera modlitwa jest potrzebna, jest ważnym dobrem a przynosi to, o co prosimy, wtedy gdy nasza wola, jest zgodna z wolš Boga, którš poznajemy w modlitwie. Często doœwiadczam w czasie modlitwy, że nagle to, o co się modlę, nie jest wcale jedynym dobrym i pożšdanym rozwišzaniem, często dostrzegam, że to co Bóg proponuje jest lepsze, że nie wiedziałam o co proszę, że naprawdę proszę aby On zdecydował a mnie pozwolił to zrozumieć. I taka modlitwa jest często skuteczna. To znaczy zaczynam rozumieć jaki jest Jego plan. Być może Narzeczona Pana pod wpływem własnej modlitwy nauczyła się dostrzegać to co ważne w drugim człowieku, może to było bezpoœrednim skutkiem jej modlitwy i dzięki temu spotkaliœcie się i plan Boży został zrealizowany. Bez tego żaden przypadek niczego by nie załatwił.
Z modlitwš o nawrócenie jest podobnie, Bóg nie może zmusić syna do wiary, może jednak pomóc matce znaleŸć odpowiednie słowo. Może postawić na jego drodze właœciwe osoby. Co więcej żarliwa cudza modlitwa i wiara jest œwiadectwem, które zmusza do zastanowienia się, do odpowiedzi na pytanie skšd ona płynie a więc czasem daje impuls do nawrócenia.
Pozdrawiam serdecznie

 Re: celowoœć modlitwy w intencji...
Autor: Tadeusz (213.25.39.---)
Data:   2001-11-22 12:15

Modlitwa wstawiennicza jest tak ważna i skuteczna dlatego, że w większości przypadków człowiek jest zniewolony grzechem, czy błędem w taki sposób, że nie widzi rzeczy takimi jakie są. Ta niewola bierze się stąd, że owoc zakazany z początku smakuje, a jego rzeczywiste skutki ujawniają się dopiero wtedy, gdy już jest za późno, a niekiedy dopiero wtedy, gdy Łaska odłącza go od niewidzialnego przeciwnika. Niewierzący nie wie, że jest Bóg. Człowiek niewierzący jest nieświadomie w niewoli szatana. Gdyby to wiedział, z pewnością chciałby się od niej uwolnić. Trzeba i to wiedzieć, że nasze modlitwy paraliżują przeciwnika i osłabiają jego skuteczność działania w stosunku do osób, które usiłuje on zatrzymać w błędzie. Gdyby człowiek w pełni znał prawdę, a mimo tego odwrócił się od niej, wtedy taka modlitwa nie byłaby skuteczna. To za takich prawdopodobnie św. Jan nie polecał się modlić.

My jednak nigdy nie wiemy, o ile nie jesteśmy oświeceni w sposób nadprzyrodzony, czy danej osobie nasze modlitwy i ofiary mogą pomóc w nawróceniu, dlatego nigdy nie powinniśmy takich środków zaniedbywać. To często nie tyle przez słowo, ile przez modlitwy i ofiary może dokonać się czyjeś nawrócenie. Bo na cóż zdadzą się słowa, skoro człowiek jest przekonany o tym, że czyni dobrze? Otóż łaski wyproszone przez nas sprawią, że ujrzy on to co dotąd czynił, ale w świetle Bożym i wtedy dopiero widząc prawdziwie, będzie mógł dokonać właściwego wyboru. Tak dokonują się nawrócenia.

Co robił Pan Jezus, gdy wychodził samotnie na górę? Czy to Jemu była potrzebna modlitwa, skoro był Bogiem? Nie, ale jako Zbawiciel i jednocześnie Człowiek – aby zbawić człowieka musiał także uciekać się do środka jakim jest modlitwa i jednoczyć się z Ojcem. Jego życie było nieustanną ofiarą, która została uwieńczona największą Ofiarą na Krzyżu.
Wiedział On także, że jeden z dwunastu Go zdradzi. Mając świadomość Boga, nie zaniedbał żadnego środka, także modlitwy wstawienniczej, aby uratować Judasza od zguby, chociaż wiedział, że na nic się to nie zda. Czyż my nie tym bardziej winniśmy to czynić, skoro jest nam zaoszczędzona świadomość przyszłości jakiejś osoby?
My także jednocząc się z Chrystusem na modlitwie i ofiarowując Mu wszystko to, co przynosi nam życie, wypraszamy łaski dla wielu takich, o których istnieniu dowiemy się i spotkamy się z nimi dopiero po śmierci. Wtedy podziękują nam za ratunek, który dzięki tym modlitwom przyszedł w porę.

Pozdrawiam.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: