Autor: zxc (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 2014-01-23 15:24
Szczęść Boże.
Od kilku lat się nie spowiadałem, przynajmniej ważnie, nieraz poszedłem do spowiedzi, "żeby nie było" i podałem jakieś proste grzechy. Jednak teraz chcę zmienić moje życie, a to jest największa przeszkoda. Mam takie paskudne grzechy na sumieniu, że nigdy ich nie wyznam, nie widzę szans. Nie chodzi o to, co sobie ksiądz pomyśli, bo mogę iść do jakiegoś nieznajomego w innej parafii, po prostu nie przeszło by mi przez gardło, a jak by się spowiednik jeszcze zaczął dopytywać, to bym pewnie uciekł. Ponadto strasznie się stresuję w kościele, zwłaszcza jak jest jakaś kolejka do konfesjonału, wolałbym się wyspowiadać w jakimś zaciszu, zwłaszcza, że moja spowiedź trwałaby pewnie pół godziny. Mam od dziecka taką fobię społeczną. Nie wiem, czy są jakieś miejsca, gdzie można się spokojnie wyspowiadać w zaciszu, gdzie nikt mi nie będzie siedział pół metra za mną?
---
Podobny wątek jest tutaj:
http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=332811&t=332811
z-ca moderatora
|
|