Autor: Oliwia (---.85-237-183.tkchopin.pl)
Data: 2014-03-09 16:09
Nie jestem pewna co do tematu wypowiedzi ani do tego, czy już takie pytanie się gdzieś nie przewinęło, ale ja nigdzie tego nie widziałam w każdym bądź razie. Ale może do rzeczy.
Pokłóciłam się z pewną osobą, którą być może uważałam nawet za przyjaciółkę. Dowiedziałam się, że mnie obmawia za moimi plecami, naśmiewa się ze mnie... Zareagowałam nieco wybuchowo, ostro się pokłóciłyśmy. Potem ona do mnie napisała, może chciała przeprosić, ale chyba zrezygnowała i z tej rozmowy nic nie wyszło, chyba tylko to, że zrobiła się niemiła, co mnie osobiście zabolało. Przeprosiłam ją potem, jednak, może nie do końca, ale na tyle ile w tamtym momencie było mnie stać, bo mimo wszystko nie chciałam być z nią w konflikcie. Nie mam zamiaru odnawiać tej znajomości, przynajmniej nie teraz. Ona na moje 'przeprosiny' nie odpowiedziała.
Jest jeszcze jedna rzecz - w posiadanie informacji o owym obgadywaniu weszłam czytając jej wiadomości. Oczywiście wiem, że to było złe i wyspowiadałam się z tego, ale jej o tym nie powiedziałam. Zastanawia mnie teraz, czy spowiedź jest ważna, w końcu mimo wszystko jej wybaczyłam i nawet spróbowałam przeprosić, bo podczas owej kłótni nie byłam zbyt miła. Mimo wszystko zastanawiam się, czy aby nie powinnam jej powiedzieć, skąd miałam te informacje, żeby spowiedź była ważna.
|
|