logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Filmy erotyczne i pornograficzne a sex w małżeństwie.
Autor: Kruszynka (---.rzeszow.sdi.tpnet.pl)
Data:   2003-11-17 17:27

Czy filmy pornograficzne a filmy erotyczne to to samo? Czy są jakieś katolickie filmy,ksiązki uczące jak powinien wyglaać sex -w małżeństwie oczywiście? Jakie formy miłości są dozwolone przez Kościół, myślę tu np. o miłości francuskiej itp. Czy oglądanie filmów erotycznych przez małżeństwo jako tzw. grę wstępną to grzech czy jest to wskazane? Proszę, pomóżcie!

 Re: Filmy erotyczne i pornograficzne a sex w małżeństwie.
Autor: Agniulka (---.org)
Data:   2003-11-17 18:09

Oglądanie filmów erotycznych także w małżeństwie jest złe - nawet jeżeli będzie to gra wstępna, to zawsze jest to przedmiotowe traktowanie ludzi, którzy w tym filmie występują.
Z książek bardzo polecam książkę autorstwa państwa Wołochowiczów "Seks po chrześcijańsku czyli jak wykorzystać Boży dar płciowości".
W wielu parafiach (przynajmniej w tych nieco większych) są poradnie rodzinne, gdzie pracują osoby dobrze znające temat i zawsze chętnie służą radą.
Co do seksu w małżeństwie - granice są tam gdzie naruszony zostaje któryś z celów pożycia jak i samego małżeństwa. A są to dwa: przekazywanie życia i uświęcenie małżonków.
Gdy chodzi o różne formy pieszczot - po pierwsze nie mogą one upokarzać nikogo, ani sprowadzać go do pioziomu przedmiotu, po drugie - wszystkie "zaawansowane" pieszczoty (nie mówię o zwykłym okazywaniu czułości w codziennych sytuacjach) a więc typu wspomniana "miłość francuska" są o tyle dopuszczone, o ile stanowią element gry wstępnej, a nie "gry zastępczej". Są moralnie w porządku dopóki stanowią wprowadzenie do normalnego stosunku, a nie zastępują go.

 Re: Filmy erotyczne i pornograficzne a sex w małżeństwie.
Autor: Jan (---.proxy.aol.com)
Data:   2003-11-17 22:05

Witam....:)
Kruszynko ! Chcialbym na poczatku, zebys rozroznila pojecie erotyzmu od pornografii. Nie kazdy erotyzm jest pornografia, i nie kazdy erotyzm przedstawiony w formie graficznej lub literackiej, powinien byc jako pornografia definiowany. Wobec czego gdzie moznaby postawic granice...? Otoz prawo nieomal, ze kazdego kraju obojetnie czy jest to kraj "erotycznie" liberalny, czy tez bardziej konserwatywny z zasady uznaje, ze pornografia w zalozeniu sluzy do wywolania podniecenia seksualnego... Kwestia jakie formy i pozycje we wspolzyciu sa dozwolone a jakie nie, powinna moim zdaniem nalezec do malzonkow a nie do zalecen niektorych kaplanow, opierajacych sie w wiekszosci na zaleceniach sw. Augustyna, ktory wprowadzil do obiegu tzw. pozycje "po Bozemu". Wyrazajac swoje zdanie, jezeli wspomagacie sie we wspolzyciu wylacznie doraznie zewnetrznymi bodzcami erotyczno-seksualnymi, ktore Twoim zdaniem przyczynia sie do zcementowania Waszego zwiazku, to mysle, ze nie masz problemu.
Pozdrawiam - Jan
ps. Pewnie Admin nie przepusci tego wpisu na "Katoliku", wiec ten sam tekst przesclam Ci mailem.

---------

Skad przekonanie o niecenzuralnej tresci Panskiego posta?
Czy "niektorzy kaplani" sa tak tajemniczy, ze zakazali Panu uzywac swoich nazwisk?
malo pojetny
Andrzej Wasko SDS, admin

 Re: Filmy erotyczne i pornograficzne a sex w małżeństwie.
Autor: Andrew (---.gdynia.mm.pl)
Data:   2003-11-17 23:21

Tu nie chodzi o to czy filmy porno są moralne, bo wiadomo, że są niemoralne! Ale chodzi o element zdrady! Jeżeli kocham moją żonę mojego męża to tylko on , ona będzie mnie zajmowała i tylko on , ona będzie mnie podniecała, że tak powiem! To miłość będzie mnie kierowała do mego kochanego, mojej kochanej i dlatego nie potrzebuję już więcej innych podniet! Bo wychodzi na to, że nie wystarczy mi mój kochany, moja kochana i muszę posiłkować się takimi świństwami! To nie miłość! To zwierzyniec! Pozdrawiam!

 Re: Filmy erotyczne i pornograficzne a sex w małżeństwie.
Autor: dasiool (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2003-11-18 08:17

looknij tego posta
http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=36403&t=36403
Z Panem Bogiem

 Re: Filmy erotyczne i pornograficzne a sex w małżeństwie.
Autor: Verba Docent (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2003-11-22 22:24

Nie polecam pornografii jako przewodnika po seksie małżeńskim! Najlepszym przewodnikiem jest małżonek. Wspólne odkrywanie swojej seksualności, jedno dla drugiego to jest naprawdę to!!! Tu nie ma żadnych dróg na skróty, szybkich recept na szczęście. Trzeba czasu, cierpliwości, zrozumienia i przede wszystkim MIŁOŚCI, bo bez niej cała sprawa sprowadza się właśnie do pornografii.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: