logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Zazdrość, jak się jej pozbyć?
Autor: Agata (---.elblag.vectranet.pl)
Data:   2017-04-08 22:11

Jak w temacie. Już naprawdę nie wiem co robić. Zacznę od tego, że w życiu nie układa mi się najlepiej. Pochodzę z biednej rodziny i małego miasta, zawsze marzyłam o dobrych studiach, ale niestety brak pieniędzy mi na nie nie pozwolił. Jakiejkolwiek pracy szukałam dwa lata, niestety nikt mnie nigdzie nie chciał, wszyscy zbywali mnie ironicznym uśmiechem ,,chyba sobie żartujesz, że mielibyśmy ciebie przyjąć''. Pracy nie znalazłam, żyję na koszt rodziców. Do tego natura/ przypadek/ Bóg(?) obdarzył mnie wyjątkowo paskudną twarzą, nie nadaję się do pracy wśród ludzi. Jestem samotna, nigdy nikt nie zainteresował się mną. Kiedyś pisałam sporo z chłopakiem w internecie, wszystko skończyło się gdy zobaczył mnie ,,na żywo''.

Teraz przechodząc do głównego problemu. Wokół siebie wciąż widzę pięknych, szczęśliwych ludzi, połowa moich znajomych jest zaręczona, ma dobrą pracę, dużo przyjaciół, pieniędzy. Nawet nie chodzi o to, że chciałabym być jak oni/one, bo wiem, że pewne rzeczy są niemożliwe. Jedyne co to chciałabym potrafić cieszyć się ich szczęściem, naprawdę szczerze gratulować im kolejnych sukcesów. Zamiast tego czuję rozdzierające uczucie zazdrości i nienawiści, do nich, do siebie, do losu, do Boga.

Modlitwa nie pomaga, nic nie pomaga.

 Re: Zazdrość, jak się jej pozbyć?
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2017-04-08 23:25

A co robisz, żeby swoją sytuację zmienić? Działasz, czy już się poddałaś?
Na studiach można pracować. Jeśli mieszkasz w Elblągu, jak wskazuje adres, to do Gdańska masz nieco ponad 60 km, czyli mniej niż godzinę dojazdu - a tam są i uczelnie, i więcej pracy. Warto skonsultować się z doradcą zawodowym, być może też z psychologiem, i działać - rodzice nie będą żyć wiecznie.
Teraz idzie lato, powinno być łatwiej o pracę sezonową nad morzem. A niezależnie od tego, warto pytać w sklepach czy firmach sprzątających - w tych ostatnich jest dość duża rotacja (zarobki może niewielkie, ale lepsze niż nic). Dobre nianie i pomoce domowe też są poszukiwane. Może mogłabyś udzielać korepetycji.

 Re: Zazdrość, jak się jej pozbyć?
Autor: Alina (---.nwrknj.fios.verizon.net)
Data:   2017-04-09 03:17

Obejrzyj: https://www.youtube.com/watch?v=4rMfjhTP8ZA

 Re: Zazdrość, jak się jej pozbyć?
Autor: m. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2017-04-09 11:15

Spokojnie, uczucia nie są grzechem.
Jeśli czujesz zazdrość, nienawiść, ale tak jak piszesz, szczerze chcesz się cieszyć z czyichś sukcesów itd. to nie ma mowy o grzechu.

Najlepiej przyznać się Bogu, że czujemy zazdrość. Nie udawać, że nie mamy z nią problemu, ale tak jak ten celnik prosić: "Boże, miej litość dla mnie grzesznika".(Łk 18,13).

Rozumiem, że boli Cię to wszystko, co w życiu CIę spotkało.
Taka jednak nasza chrześcijańska droga. My chrześcijanie mamy to do siebie, że dla nas nie ma nieszczęść, choć są cierpienia.
Dla nas jest coś ważniejszego w krzyżu niż to, że cierpimy. Jest On, który na krzyżu cały nam się oddał.

Wiadomo, są chwile w życiu, gdy ciężko iść za Nim.

Ale Bóg nigdy ponad siły nic nie daje - zawsze daje swą łaskę, w każdym krzyżu nieskończenie nas oszczędza, zważywszy wielką liczbę naszych win i jest z nami. Jest, naprawdę jest.

Krzyż jest definicją prawdziwej miłości.
Na tym znaku hańby dokonało się nasze odkupienie. "Z tego przekleństwa Prawa Chrystus nas wykupił - stawszy się za nas przekleństwem, bo napisane jest: Przeklęty każdy, którego powieszono na drzewie" (Ga 3,13) za nas stał się przekleństwem! Za nas poszedł na śmierć!

Nieśmy więc nasze krzyże z miłości ku Temu, który pierwszy wziął krzyż i oddał za nas życie.
Cierpienie złączone z Jego cierpieniem - ma wielką wartość w Jego oczach, ma sens. Bo przecież Jego Męka, miała moc zbawczą. Kiedy się z Nim cierpiącym jednoczymy, nasze cierpienia też mają wartość i moc, by pomóc nam lub naszym bliźnim. Świat tego nie rozumie, przeklina się cierpienie, a dla nas chrześcijan krzyż nie jest już hańbą, ale naszą chwałą.

"Krzyż to takie szczęście, że wszystko na inaczej", jak mówił ks. Jan Twardowski.

I pamiętajmy zawsze
"jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara." (1 Kor 15,14)
właśnie!
Nie ma krzyż bez zmartwychwstania . To byłoby wypaczenie chrześcijaństwa!

Zawsze przychodzi zdjęcie z krzyża, a po nim zmartwychwstanie!
Za tydzień obchodzimy Niedzielę Zmartwychwstania. Gdybyśmy tylko uwierzyli, że On naprawdę wstał z grobu i chce, abyśmy my wstali z naszych.


On Cię naprawdę kocha, dla Ciebie dokonał tego, czego pamiątkę obchodzić będziemy od Wielkiego Czwartku do Niedzieli Zmartwychwstania.
Dla Ciebie.
Byś w samotności, widziała Jego, który stał się więźniem miłości w tabernakulum.
w cierpieniu, przed oczami miała Jego na krzyżu.
w bezradności, widziała Jego Ciało złożone w grobie,
i byś w radości - jak Maria Magdalena, spotkała się z Nim, gdy już odsunął kamień

On Cię kocha,
pozdrawiam;
dobrych Świąt; z Bogiem i Maryją :)

 Re: Zazdrość, jak się jej pozbyć?
Autor: Martyna (---.leon.com.pl)
Data:   2017-04-09 18:38

Agatko, masz bardzo niskie poczucie własnej wartości :( W innym wypadku chyba nie traktowaliby Cię tak na rozmowach kwalifikacyjnych, no chyba, że jacyś wariaci zupełnie pozbawieni empatii.

Jedyną Osobą godną tego, by przeglądać się w Jej oczach jest Bóg. Nikt inny. Ludzie nigdy nie zaspokoją tego głodu, który tkwi w Tobie. Zwracaj się do Niego jak najczęściej, szczerze. Mów Mu także o swoim bólu, o Twojej wściekłości na Niego, o tym, że nie potrafisz Mu zaufać, bo tyle zła Cię spotkało.

Mam bardzo podobną historię do Ciebie. Nie dałabym rady bez Bożej pomocy, a także profesjonalisty od duchowości i emocji - terapeuty. U mnie to była siostra zakonna, więc również osoba duchowna, która łączy psychoterapię z duchowością. Zainteresuj się programem 12 kroków, jest dla Ciebie stworzony.

Chciałabym Ci jakoś po ludzku pomóc, bo wiem, jakie to okrutne cierpienie, ale mogę tylko tak... zachęcać do terapii i do trwania przy Bogu. Przy czym wiem, że ciężko Mu zaufać mając doświadczenia okrucieństwa z każdej strony, bo miałam identycznie.

Trzymaj się ciepło kochana. Walcz o siebie.

 Re: Zazdrość, jak się jej pozbyć?
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2017-04-10 00:15

Ojciec Adam Szustak o zazdrości:
https://www.youtube.com/watch?v=UtrNbIPYdvg

 Re: Zazdrość, jak się jej pozbyć?
Autor: Andrzej (---.dynamic-ww-07.vectranet.pl)
Data:   2017-04-11 08:51

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje. To tylko nasza psychika (załamana) podpowiada, że to koniec, dolina, pustka. A tak nie jest. Nie słuchaj swojej psychiki, bo sama siebie ranisz. A człowiek poraniony np. zazdrości. A co do tych, co osądzają Cię tylko po wyglądzie - nie są Ciebie warci. Wygląd z czasem i tak się zmienia. Jak nie możesz sobie z tym jakoś poradzić - to idź na operację plastyczną. Kolega był. Pytam go, co się zmieniło, bo dla mnie różnicy nie ma. Odpowiedział, że może teraz dużej różnicy nie ma, ale jest bardziej pewny siebie, i może o to ostatecznie chodziło. Nie zazdrość, to nie ma sensu. To Cię niszczy. Uwierz w siebie. Ja na pytanie "chyba sobie żartujesz, że mielibyśmy ciebie przyjąć" odpowiedziałbym, że to byłaby wasza najlepsza decyzja - przyjąć właśnie mnie. Bo wiem, ile jestem wart.

 Re: Zazdrość, jak się jej pozbyć?
Autor: Mateusz (31.42.19.---)
Data:   2017-04-29 17:05

„Teraz przechodząc do głównego problemu. Wokół siebie wciąż widzę pięknych, szczęśliwych ludzi, połowa moich znajomych jest zaręczona, ma dobrą pracę, dużo przyjaciół, pieniędzy. Nawet nie chodzi o to, że chciałabym być jak oni/one, bo wiem, że pewne rzeczy są niemożliwe. Jedyne co to chciałabym potrafić cieszyć się ich szczęściem, naprawdę szczerze gratulować im kolejnych sukcesów. Zamiast tego czuję rozdzierające uczucie zazdrości i nienawiści, do nich, do siebie, do losu, do Boga”.

Widzisz wokół siebie samych pięknych i szczęśliwych ludzi? Obserwacja sama w sobie cechuje się biernością. Stoisz, patrzysz i widzisz, że wszyscy mają więcej/lepiej, tylko nie Ty. Ale nie robisz nic, aby to zmienić - po prostu patrzysz i jest Ci coraz bardziej smutno. Pora to zmienić-spróbuj aktywnie zawalczyć o swoje cele. Nie mówię, że na pewno się to powiedzie, ale przynajmniej będziesz wiedziała, że próbowałaś. A co do „rozdzierającego uczucia zazdrości”, to z nim też można sobie poradzić. Jest to możliwe dzięki metodzie trzech kroków. Najpierw uświadom sobie, że to, co jest dobre dla jednego, wcale nie musi być dobre dla kogoś innego. W tym celu weź kartkę papieru i narysuj tabelę z następującymi rubrykami: „mam”, „nie będę mieć”, „mogę mieć”. Tę ostatnią rubrykę podziel jeszcze na dwie części: „ponieważ chcę” i „ponieważ potrzebuję”. Zobaczysz, jak niewiele z tych rzeczy, których obecnie zazdrościsz innym trafi do tej drugiej podrubryki. I teraz pomyśl: czy skoro nie są Ci one potrzebne, to czy warto podsycać w sobie to negatywne uczucie? Oczywiście, że nie. Kiedy już wyklarujesz listę swoich potrzeb, przystąp do ich realizacji. Na pewno w przypadku większości z nich jest to możliwe. Kiedy zaczniesz osiągać pierwsze cele, zobaczysz, że uczucie zazdrości osłabnie, a po pewnym czasie zaniknie. Dlatego, że ludzie z Twojego otoczenia będą realizować swoje zamierzenia, właściwe konkretnie dla nich, a Ty swoje własne, właściwe konkretnie dla Ciebie. Przestaniesz chcieć dokonać projekcji ich życia na swoje za wszelką cenę, w efekcie czego Ty sama będziesz się cieszyć, oni również będą się cieszyć… wszyscy będą się cieszyć i nikt nie będzie grzeszyć (zazdrością) A przecież o to właśnie chodzi, prawda? Trzecim i ostatnim krokiem jest próba bliższego zapoznania się z osobami, którym obecnie zazdrościsz. Tak, aby uczucie zazdrości, po tym jak zniknie, więcej nie powracało. Bo dużo łatwiej żywić ją w stosunku do osób anonimowych, które spotkaliśmy raz, czy też widujemy raz na kilka tygodni, miesięcy, trudniej zaś zazdrościć komuś, kto w naszej świadomości ma konkretne imię, ponieważ jest członkiem naszej rodziny, przyjacielem, czy choćby znajomym. Spróbuj postąpić według opisanych przeze mnie kroków, a pozbędziesz się negatywnych uczuć w stosunku do innych ludzi (którzy nie będą już dla Ciebie po prostu „innymi ludźmi”), siebie(bo dlaczego niby miałabyś winić się za to, że jesteś znajomą wartościowych osób i sama również jesteś w porządku w stosunku do nich?), a także do Boga, który przygląda się Twoim zmaganiom z „potworem zielonookim” i jest Mu smutno, że zamiast wygrywać w tej walce brniesz w jakąś ślepą uliczkę. Życzę powodzenia.
Z Bogiem

 Re: Zazdrość, jak się jej pozbyć?
Autor: Łucja (---.205.136.7.nat.ftth.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2022-12-15 22:51

Przybyłam na forum z zupełnie innym problemem dotyczącym zazdrości. Natrafiłam na ten komentarz i postanowiłam obejrzeć link, który podesłaliście. Dziękuję bardzo, pomógł mi spojrzeć na sytuację zupełnie z innej perspektywy. Dziękuję

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: