logo
Czwartek, 28 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Pewnie jest ok, ale ciągle do tego wracam.
Autor: Ania (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2017-09-24 09:12

Hej, mam problem jeśli chodzi o życie duchowe. Chciałabym się rozwijać a nie mogę, chciałabym przyjmować co tydzień komunie św., ale w praktyce wygląda to tak że przyjme tylko raz i już dopadają mnie myśli że nie powinnam i już nie przyjmuje, mam ciągłe wątpliwości co do spowiedzi, mówie sobie że pewnie jest ok, ale ciągle do tego wracam, a te myśli powodują we mnie bezsens i smutek, że wszystko ciągle robię źle. Chciałabym się już nie babrać w przeszłości i bardziej cieszyć się wiarą i rozwijać. Kto mi może w tym pomóc? Ktoś miał tak podobnie, bądź ma?

 Re: Pewnie jest ok, ale ciągle do tego wracam.
Autor: Marcin (---.opera-mini.net)
Data:   2017-09-24 13:26

Jeśli sumienie nie wyrzuca ci grzechu ciężkiego to możesz przyjmować Komunię św.

 Re: Pewnie jest ok, ale ciągle do tego wracam.
Autor: A2 (---.dynamic-ww-11.vectranet.pl)
Data:   2017-09-24 13:50

To skrupuły. Rozważ logicznie: masz grzech ciężki - nie idź do Komunii. Nie masz - idź. Nawet jak czujesz inaczej.

 Re: Pewnie jest ok, ale ciągle do tego wracam.
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2017-09-24 14:57

Aniu,
wiem, nie jest to proste. Spróbuj jednak skoncentrować swoją uwagę nie tylko na spowiedzi i na tym co robisz "źle", a może bardziej na miłości do Boga albo pomocy bliźnim (lub na jednym i na drugim).
Być może ktoś w twoim otoczeniu potrzebuje pomocy, a Ty o tym nic nie wiesz. Rozejrzyj się. Sądzę, że za dużo uwagi skupiasz na sobie, nie potrzebnie przywołując wciąż te niepokorne myśli.
Pozdrawiam

 Re: Pewnie jest ok, ale ciągle do tego wracam.
Autor: Ania (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2017-09-24 16:47

Myślałam, że to skrupuły, ale sama nie daje sobie rady i nie wiem do kogo się z tym zwrócić. I o to głównie mi chodzi, kogo powinnam prosić o pomoc w tym. A co do pomocy to staram się pomagać jak mogę i jakoś finansowo i modlitwą.

 Re: Pewnie jest ok, ale ciągle do tego wracam.
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2017-09-24 19:49

"Kogo powinnam prosić o pomoc"

A może Katolicki Ośrodek Pomocy Psychologiczno - Pastoralnej (http://dewajtis.pl/)? Ośrodek odpowiada na potrzeby osób borykających się z problemami natury duchowej, psychologicznej etc. Pomoc świadczą księża, psycholodzy i inni specjaliści. Porady są bezpłatne.

Nie wiem skąd pochodzisz. Podobne ośrodki lub przychodnie istnieją w większych miastach.

Pozdrawiam

 Re: Pewnie jest ok, ale ciągle do tego wracam.
Autor: Franciszka (---.146.34.202.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2017-09-24 20:34

Pomocą może ci służyć ksiądz, który będzie twoim stałym spowiednikiem albo kierownikiem duchowym. Dobrze jest mieć wspólnotę, grupę osób w swoim wieku. Poszukaj w swojej parafii albo w najbliższej okolicy. Wreszcie trzeba podkreślić, że rozwój duchowy nie jest możliwy bez modlitwy osobistej. Koniecznie pamiętaj o codziennej modlitwie. Czytaj Pismo Święte z komentarzem.

 Re: Pewnie jest ok, ale ciągle do tego wracam.
Autor: Ania (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2017-09-26 15:54

Ogólnie znalazłam ośrodek, gdzie można porozmawiać z księdzem. muszę to wszystko na spokojnie przemyśleć. Odnośnie postu Franciszki, modle się codziennie, odmawiam koronkę do miłosierdzia Bożego i różaniec. A jakie wspólnoty modlitewne miałaś na myśli? Może ruch odnowy w Duchu Świętym?

 Re: Pewnie jest ok, ale ciągle do tego wracam.
Autor: Krystian (---.proflink.pl)
Data:   2017-09-26 16:18

Witaj,

Jakoż iż byłem skrupulantem i w sumie to pewnie nadal nim jestem dam Ci kilka rad:
- Kieruj się przykazaniem miłosci jesli chcesz rozważać już koniecznie grzech nie grzech,
- Pytaj w konfesjonale, dużo pytaj w konfesjonale, to Ci pomoże, choć sam tego póki co nie robię to Tobie może to pomóc,
- Z doswiadczenia wiem, że będziesz praktycznie we wszystkim widziała grzech, nawet w rzeczach tak błahych, że może się to wydawać nienormalne, dlatego stosuj się do rad na forum, one Ci pomogą i nie ignoruj ich tak jak ja to robiłem,
- Znajdź stałego spowiednika i jemu zadawaj pytania,
- Sumienie skrupulatne to kuszenie przez szatana (jesli dobrze rozumiem więc módl się do Boga, żeby uleczył twoje sumienie.

Mam nadzieję, że choć w małym stopniu Ci pomogłem, jesli tak to napisz żebym to wiedział. Pamiętaj: stosuj się do rad na forum.
Życzę miłego dnia :)

 Re: Pewnie jest ok, ale ciągle do tego wracam.
Autor: Jo (---.f-net.pl)
Data:   2017-09-26 21:25

Spowiednik, spowiednik i jeszcze raz spowiednik. Skrupuły uczą jednego - ufności. Miałam podobnie. Po spowiedzi chwila ulgi a potem nieznośna niepewność i strach że coś jest nie tak. Co? Tego nie wiedziałam. Ale coś musiało być nie tak, przecież gdzieś ten grzech musiał być, przecież to nie może być takie proste. I wracała przeszłość, niewyjaśnione sprawy sprzed lat i znowu lęk że przez te wszystkie lata źle się spowiadalam. Zaczęłam dzielić się tymi obawami że spowiednikiem. Że boję się przyjmować komunie, nie wiem czy mogę, nie potrafię odróżnić grzechu lekkiego od ciężkiego. A on cierpliwie słuchał i tłumaczył. Przede wszystkim żeby w takich sytuacjach słuchać rozumu. Że grzech ciężki to przecież ŚWIADOME i DOBROWOLNE przekroczenie przykazania. Nie da się popełnić grzechu ciężkiego przez przypadek, albo nie wiedząc o tym. Kazał mi takie wątpliwości rozstrzygać na moją korzyść. Jak nie wiem czy to grzech ciężki to przyjmować komunie. Od tamtej pory przez komunią modliłam się że się boje ale przyjmuje ją z polecenia spowiednika. Niejako zrzuciłam to na niego. Wątpliwości ciągle się pojawiały ale już odważniej je wyznawałam a spowiednik czesto mnie uspokajał. Czesto powtarzałam ciągle te same obawy. A on spokojnie powtarzał mi to co mówił wczesniej. To uczy zaufania.

 Re: Pewnie jest ok, ale ciągle do tego wracam.
Autor: Franciszka (---.146.168.238.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2017-09-27 13:10

"jakie wspólnoty modlitewne miałaś na myśli"?

- Żadnych konkretnych, tylko - jak napisałam - proponuję szukać wspólnoty ludzi w swoim wieku, która działa w twojej parafii lub najbliższej okolicy, gdzie mieszkasz. Po pierwsze nie śmiem nikomu wskazywać, czy ma wstąpić do takiej, czy innej wspólnoty. Zresztą na forum to niemożliwe, jeśli nawet nie wiemy gdzie mieszkasz, ile masz lat i czym się zajmujesz w czasie wolnym, czyli co lubisz robić. Po drugie najlepiej byłoby, gdybyś prosiła Ducha Świętego o Jego dary, żeby natchnął cię, cię masz zrobić, dokąd pójść po pomoc.
Jest bardzo dużo modlitw do Ducha Świętego. Polecam np. modlitwę Jana Pawła II:
Duchu Święty, proszę Cię
o dar Mądrości do lepszego poznawania
Ciebie i Twoich doskonałości Bożych,
o dar Rozumu do lepszego zrozumienia
ducha tajemnic wiary świętej,
o dar Umiejętności, abym w życiu kierował
się zasadami tejże wiary,
o dar Rady, abym we wszystkim u Ciebie
szukał rady i u Ciebie ją zawsze znajdował,
o dar Męstwa, aby żadna bojaźń ani
względy ziemskie nie mogły mnie od Ciebie oderwać,
o dar Pobożności, abym zawsze służył
Twojemu Majestatowi z synowską miłością,
dar Bojaźni Bożej, abym lękał się grzechu,
który Ciebie, o Boże obraża."

Doradzam tylko ogólnie, zaznaczając, że najlepiej zacząć poszukiwania osób, które mogą pomóc w swojej parafi, blisko miejsca zamieszkania.

 Re: Pewnie jest ok, ale ciągle do tego wracam.
Autor: Pax (---.terminus.pl)
Data:   2017-09-27 17:14

Musisz nauczyć się odróżniać grzech ciężki od lekkiego, aby nie mieć wątpliwości. Polecam poczytać:
http://teologia.pl/m_k/zag06-4g.htm#2

 Re: Pewnie jest ok, ale ciągle do tego wracam.
Autor: Ania (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2017-09-27 22:43

Ogólnie dziękuję za rady. Ogólnie będę się więcej modlić do Ducha Świętego i spróbuje jakoś porozmawiać o tym w konfesjonale.
Do Krystiana: tak pomogło, w sumie podobna sytuacja.
Do Franciszki: dziękuję za podanie modlitwy i tak spokojnie nie miałam na myśli, że coś narzucasz, tak tylko zapytałam. Do Pax: tak mam problem z odróżnianiem grzechów, ale zerknę może czegoś się dowiem.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: