logo
Czwartek, 28 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czuję znudzenie chrześcijaństwem i życiem.
Autor: mm (25 l.) (212.182.34.---)
Data:   2018-02-10 22:59

Wiem brzmi to strasznie, ale od jakiegoś czasu czuje coś co określiłabym znudzeniem chrześcijaństwem, a może nawet ogólnym znudzeniem, nawet życiowym.
Jakieś 8 lat temu nastąpiło moje nawrócenie i to był niesamowity czas. Relacja z Jezusem była moim życiowym motorem. Miałam motywacje do zmieniania siebie, starania się o dobrą relację z Bogiem (np. regularna spowiedź), ludźmi, spełniania marzeń. Przez te kilka lat moje życie się zmieniło (oczywiście na lepsze). Ale od pewnego czasu czuje pewne "wypalenie". Nie znaczy to ze mam jakieś myśli pesymistyczne, depresyjne - po prostu jakby wszytko było mi obojętne - nawet to czy będę zbawiona czy nie... Relacja z Bogiem jest mi obojętna, a czasem odczuwam jakąś irytację gdy o niej myślę (kiedyś była dla mnie źródłem radości). Modlitwa stała się dla mnie ciężkim, trudnym do zniesienia, obowiązkiem a nie spotkaniem z Bogiem. Wierzący ludzie - szczególnie ze wspólnoty mnie irytują. Mam też takie wrażenie jakby wszystko to co dobre juz minęło i zostało juz "zdobyte" przeze mnie, marzenia które były dla mnie kiedyś nieosiągalne - spełniałam przez ostatnie lata - wiec nie mam o czym marzyć. I jak pisałam wyżej nie mam jakichś myśli samobójczych itp ale mam wrażenie ze poprzeczka zadowolenia została podniesiona bardzo wysoko i rzadko co wyzwala u mnie radość. Nie pomagają mi ani rekolekcje, ani pobożne - które działają bardziej na emocje niż na moja wolę (np. konferencja we wspólnocie - może być super i wyzwala we mnie podziw przez czas jej trwania, ale po zakończeniu spotkania jest mi ona obojętna, podobnie mam na rekolekcjach)
Mam wrażenie ze nic już mnie nie jest w stanie zaskoczyć, ani sprawić ze się coś zmieni. Chrześcijaństwo co raz bardziej jest dla mnie religią egzaltowanych ludzi niż prawdziwego, żywego Boga.
Może to wiązać się też z tym, że związana jestem z Kościołem od strony zawodowej i styczność z kwestiami wiary mam na co dzień, dochodzi do tego działalność we wspólnocie która dla mnie osobiście jest wymagająca. Chce podkreślić ze jestem młodą osobą, mam 25 lat.

 Tematy Autor  Data
 Czuję znudzenie chrześcijaństwem i życiem. nowy mm (25 l.) 
  Re: Czuję znudzenie chrześcijaństwem i życiem. nowy dssfd 
  Re: Czuję znudzenie chrześcijaństwem i życiem. nowy Anna 
  Re: Czuję znudzenie chrześcijaństwem i życiem. nowy xxx 
  Re: Czuję znudzenie chrześcijaństwem i życiem. nowy Kalina 
  Re: Czuję znudzenie chrześcijaństwem i życiem. nowy mm 
 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: