Autor: pequeno (176.61.118.---)
Data: 2018-03-04 14:17
Zazdroszczę ludziom udanego życia i mam żal do Boga, że po tylu latach starań i ciężkiej pracy jestem w życiu gdzie jestem i nie czuję się szczęśliwa. Wiem, że nie ma ludzi, którzy nie mają mniejszych lub większych smutków w życiu. Ale ogólnie mają oni to co najważniejsze, nawet bez proszenia Boga o to. Czy jest jeszcze jakaś nadzieja, że moje życie nabierze sensu, bo tym momencie jest mi trudno sobie to wyobrazić...?
|
|