Autor: Mateusz (84.38.81.---)
Data: 2018-05-12 18:41
Masz w domu lustro? Jeśli tak, to stań przed nim. Zobaczysz w nim człowieka, którego kochanie nie sprawia Ci raczej problemu - siebie. Następnie uświadom sobie, że świat wypełniony jest właśnie takimi osobami, nie identycznymi, ale często bardzo podobnymi do Ciebie pod takim, czy innym względem. Dzielisz z nimi wspólny cel, pragniesz być szczęśliwy. To szczęście ma najprawdopodobniej różny wymiar w ich i Twoim przypadku, ale możecie pomóc sobie nawzajem w jego osiągnięciu. Właśnie to jest istotą miłości, niezależnie od jej rodzaju: połączenie umiejętności dawania i brania. Dawania od siebie tego, co w nas najlepsze i przyjmowania od innych tego, co oni chcą nam ofiarować. Dawanie cieszy, bo dzięki niemu możemy realizować się w tym, w czym jesteśmy dobrzy i widzieć, że przynosi to efekty w postaci szczęścia innych ludzi. Radość sprawia również umiejętne przyjmowanie dobra od kogoś, kto chce nam je ofiarować. Wyobraź sobie, że pomogłeś komuś w określony sposób i w ramach podziękowania otrzymałeś na przykład kwiaty. Odbierając je z uśmiechem umożliwiasz tej osobie podziękowanie Ci w najlepszy sposób, do jakiego w danym momencie swojego życia być może jest zdolna. I tym samym również sprawiasz jej radość. Jak więc widzisz, nawet branie nie musi się wiązać wyłącznie z jednostronną korzyścią.
|
|