logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak rozeznać kiedy Bóg do nas mówi?
Autor: P (185.46.213.---)
Data:   2018-08-01 15:44

Cześć,
Piszę do Was z prośbą o pomoc. Jestem teraz w ciężkiej sytuacji. Zostawił mnie chłopak po 5 latach związku. Z jednej strony nie dziwie się, ponieważ bywało między nami różnie, źle. Ja również często go zostawiałam, ponieważ emocjonalnie nie potrafiłam sobie poradzić z emocjami. Ogólnie historia jest bardzo długa i skomplikowana... Jakiś czas temu zachorował mój brat (choroba psychiczna). Był to koszmar, piekło. Bardzo oddaliliśmy się z chłopakiem od siebie. Pojechaliśmy na wakacje tam kolejna kłótnia, znowu powiedziałam mu że mam dość. Po powrocie to on mnie zostawił - tak już ostatecznie. Choroba mojego brata trwała od lutego. Byłam w tym wszystkich zaangażowana na 100% całkowicie poświeciłam się tej chorobie. Z braku możliwości pomocy sięgnęłam po Nowennę Pompejańska, w intencji uzdrowienia. Brat został chyba uzdrowiony. Ale mój związek się rozpadł. Bardzo kocham mojego (byłego) chłopaka. Chciałabym aby dał nam, i mnie szanse powrotu i naprawy. Ponad tydzień temu (zanim mnie zostawił) postanowiłam rozpocząć kolejną Nowennę. Za mnie i za niego. W 7 dniu nowenny mnie zostawił. Teraz jestem na skraju złamania nerwowego. Przechodzę piekło. Staram się rozmawiać z Bogiem, co ma robić, czy jest sens się modlić. Coś, jakiś głos podpowiada żebym nie przerywała modlitwy, żebym pozostała i trwała w niej. Że jest nadzieja. Z drugiej strony kolejny głos mówi żebym to zostawiła, że on już nie wróci że nie ma szans. Nowenna będzie tylko pogłębiać moja nadzieję i ból. Proszę pomóżcie mi rozróżnić czy to tylko chęć powrotu do niego wytwarza ten pozytywny głos, do motywacji, do nie tracenia nadziei, Czy to może Bóg do mnie mówi?

 Re: Jak rozeznać kiedy Bóg do nas mówi?
Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2018-08-01 17:56

"... czy jest sens się modlić"
P, celowo wyrwałam z kontekstu ten fragment zdania, żeby zwrócić Twoją uwagę na niestosowność takiego pytanie u osoby wierzącej w Boga i Bogu.
Modlitwą, której nauczył nas sam Jezus jest Modlitwa Pańska, a w niej prośba- bądź wola Twoja.
Pan Bóg zna intencje każdej modlitwy:

"Panie, przenikasz i znasz mnie,
Ty wiesz, kiedy siadam i wstaję.
Z daleka przenikasz moje zamysły,
widzisz moje działanie i mój spoczynek
i wszystkie moje drogi są Ci znane.
Choć jeszcze nie ma słowa na języku:
Ty, Panie, już znasz je w całości." (Ps 139, 1-4)

Modlitwa, czy to Nowenna Pompejańska, czy taka wyrażona własnymi słowami ma sens. Nie czyń z niej jednak koncertu życzeń wobec Pana Boga ani pragnienia wypełnienia Twojej woli. Nie czyń z modlitwy magii do załatwienia każdej sprawy. Módl się ale może zamiast jak to określasz, piekła rozstania, które jest motywem podjęcia modlitwy, proś o dar właściwego rozeznania zaistniałejj sytuacji. Módl się do Ducha Świętego. Módl się o dobry los dla was obojga, niezależnie od tego czy razem czy osobno. To Duch Święty jest dawcą natchnień. Nikt z nas nie jest w stanie rozróżnić "głosów" , które są w Tobie. Modlitwa, jeżeli chłopak nie wróci tak jak pragniesz, nie jest stracona, żadna modlitwa nie jest stracona a wierność i ufnosć Panu Bogu zawsze przynosi dobre owoce.
Patrząc z boku, na podstawie kilku zdań dotyczących Ciebie i byłego chłopaka to ta wielka miłość, za którą płaczesz, chyba taka wielka nie była. Nie miałaś wsparcia od chłopaka w trudnym dla Ciebie czasie choroby brata, wręcz przeciwnie oddalliliście się od siebie. Czy tego oczekiwałaś po nim, czy wiążąc się na dobre i na złe mogłabyś na niego liczyć? Raczej nie. Wasze kłotnie, rozstania i powroty też nie świadczą o głębi uczuć.
Placzesz, jesteś załamana. Rozstania są smutne i taka reakcja jest normalna. Chwyć się kurczowo Pana Boga a przejdziesz bez większych strat. Czynienie bożka z chłopaka, nie jest dobre. A już fakt, że nie zawsze było wam po drodze powinien dać Ci do myślenia. Może ta sytuacja rozstania, oddalenia się od siebie uświadomi wam co było w tym związku niewłaściwego i jeżeli było to faktycznie głębokie uczucie to odnajdziecie drogę do siebie. Nie szukaj na siłę kontaktu z chłopakiem, pozwól nieco ostygnąć emocjom. Dajcie sobie czas, który albo was uporządkuje albo pozwoli nabrać dystansu i każdy pójdzie swoją drogą. Niekiedy dobrze robi chłodny bilans zysków i strat.
A wracając jeszcze do tych "głosów" - Pan Bóg dał nam rozum i rozsądek.

 Re: Jak rozeznać kiedy Bóg do nas mówi?
Autor: j. (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2018-08-04 23:45

Modlitwa pompejańska ma wielką moc, a jeszcze w gratisie można "dostać" to czego się nie oczekiwało. Dla ciebie to dobry moment na przewartościowanie życia, tego czy chłopak nie by dla Ciebie zbyt ważny? Kilka lat temu przeżyłam rozstanie, świat mi się zawalił, nie widziałam sensu życia - przeszłam przez to z Bogiem. Po miesiącu patrzyłam już na swój związek realnie - szczerze to nie widziałam świata poza tym człowiekiem, ten miesiąc to był mój czas na rozwój osobisty. Pan idealny spadł z piedestału, Bóg wybrał dla mnie jego jako męża ale już na innych zasadach :-)

 Wiem, że muszę, że chcę się nawrócić. Tylko jak?
Autor: Iwona (129.205.113.---)
Data:   2020-04-20 04:12

Mam kościelnego męża, dzieci, ojca, prace i koleżeństwo z nią związane, ale czuje się samotna i "pusta" w środku. Jestem wierząca - tak mi się wydawało, chodziłam do kościoła przed pd spowiedzi, ale po pierwsze się boję, a po drugie jak znaleźć dobrego spowiednika, który będzie miał czas i ochotę mnie wysłuchać.... bo głęboko leżą grzechy, których nie wyznałam nigdy - czyli moje spowiedzi nie były szczere...
od czego zacząć nawrócenie? Czuję, że to ten moment.... Słucham konferencji śp. księdza Piotra Pawlukiewicza. Godzinami Go słucham i czuje, że muszę, że chcę nawrócenia. Kupiłam Pismo święte i brewiarz dla świeckich, ale to dla mnie za trudne - nie umiem się modlić... Wiem, że muszę, że chcę. Tylko jak? Od czego zacząć?
Pozdrawiam - ja.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: