Autor: Katriel (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2018-09-28 03:09
Czy masz wsparcie? W ojcu dziecka, a jeśli on z jakiegoś powodu nie jest w tym momencie przy tobie, to w innych bliskich osobach: rodzicach, rodzeństwie, przyjaciołach? Jesteś w trudnej sytuacji i potrzebujesz pomocy, nie wahaj się o nią poprosić w realu.
Czy choroba przewlekła, o której piszesz, ma jakiś wpływ na możliwość donoszenia ciąży (np. powoduje zwiększone ryzyko poronienia, albo powinnaś brać leki, które mogą zaszkodzić dziecku)? Jeśli tak, to co o tym mówi twój lekarz? Medycyna jest jedna, ale poglądy lekarza też wpływają na to, co ci doradzi. Jeśli twój lekarz uważa aborcję za sensowne i dopuszczalne wyjście, to będzie miał mniejszą motywację do szukania innych sposobów, aby ci pomóc. Zastanów się, czy w tej sytuacji nie byłoby dobrze znaleźć innego specjalisty, który potraktuje ciebie i twoje dziecko jako równorzędnych pacjentów.
Czy twoja choroba uniemożliwi bądź znacznie utrudni ci sprawowanie osobistej opieki nad dzieckiem? Ewentualnie: czy może ona spowodować twoją przedwczesną śmierć, tak że nie zdążyłabyś wychować dziecka? Jeśli tak, i jeśli nie masz kogoś bliskiego, kto by cię w roli mamy wspomógł lub nawet zastąpił, to zastanów się nad oddaniem dziecka do adopcji. Wiem, że to potwornie trudna decyzja, ale czasem najlepsza, jaką można podjąć. Małe, zdrowe niemowlęta niepijących matek szybko znajdują nowe domy (choć jeśli twoja choroba jest genetyczna i dziecko ją odziedziczy, to może być problem).
Módl się i nie trać nadziei. Matki są silne, dla dziecka potrafią wiele znieść i góry przenosić.
|
|