Autor: takitam (40 l.) (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2018-10-13 23:47
gdzie byście skierowali się po 10 latach nie uczestnictwa w życiu Kościoła? mam niemal 40 lat
w tym czasie założyłem związek niesakramentalny, mam dziecko, którego nie ochrzciłem, jesteśmy zaś małżeństwem przykładnych ateistów. wiernym, uczciwym, krnąbrnym i kłótliwym
chciałbym wrócić i dziecku umożliwić spojrzenie oczami wiary na świat
druga połówka na pewno nie zmieni percepcji na Kościół (przynajmniej nie w ciągu najbliższych 10 lat)
od spowiedzi musiałbym zacząć, jestem zaś w warszawie, czy zaproponujecie jakiegoś spowiednika?
to może być dłuższa spowiedź, zawsze byłem egoistą i akurat w moim przypadku ateizm dopomagał mocno egoizmowi w braku samokrytycyzmu
kwestie nieuregulowanego związku mogą być akurat pomniejszym grzechem z tych, które się dopuściłem
|
|