Autor: ojk (---.9-3.cable.virginm.net)
Data: 2018-11-28 11:53
Najpierw zaufalam 8 lat temu, moj powrot do Kosciola po wielu latach, wielkie szczescie.... a zaraz potem utrata pracy, zero ofert, ruina finansowa, pozar w mieszkaniu. Tak sie to skonczylo. Moje zaufanie jakby troche oslablo.
Ostatnio zaufalam Bogu: spowiedz, Komunia, Msza sw przez tydzien codziennie, mam piekne plany na niedziele...ale w sobote upadam i bardzo zle lamie noge w dwoch miejscach... nie bedzie pieknych planow, i nie dla mnie Boze Narodzenie. Bede siedziec w domu z noga w gipsie, tyle z moich planow.
Czy zaufanie Bogu ma sens?
|
|